Miasto Lawandia

minun powrót!
hunter shadow ball!

- W takim razie teraz jej trzeba poszukać.. - powiedziała..
- Bo też gdzieś polazła.. Eh.. Weavile! Rozejrzyj się po całej Lavandii i poszukaj Charmander!

---

Dagi
Jeden Golruck za atakował Shadow Punch.. To bolało >.o

Pokemon wykonuję polecenie. Szuka Charmander...

(a co z moim atakiem?!)
hunter dasz radę walczyć?
koffing użyj bomby dymnej i uciekamy!

- My też poszukajmy.. - powiedziała..
- Riolu ty i twoja ewolucja Lucario macie potężną aurę.. Może przy jej użyciu udało by ci się wykryć aurę Charmander? W końcu jako Lucario będzie potrafił to doskonale.

---

(Nie zdążył xD)
Hunter ledwo się trzyma.. Golrucki nic nie widzą przez atak Koffinga.. A gdy zobaczyły, że cie nie ma.. Wróciły na swoje pozycje i stoją dalej jak posągi..

uff zeszliśmy niżej hunter powrót!
rozgląda czy nie ma tu jakiś pokemonów

Niestety, nic nie wykrył słyszysz Weavila.

- Chyba ją znalazł! Chodźmy! - pobiegła do Weavila...

--

Dagi
Tu jest jakiś sarkofag...

hmm w środku może być coś cenn...
chwila moment to moze być cofagrigus...
otworzyć czy nie...
otworzył lekko

Jesteś przy Weavilu, Weavile przerażony pokazuję Ci Ciężarówke PokeSchroniska !

- Pokeschroniska?! Co u diaska! Ja im dam! Charmander! Jesteś tam?! Riolu spróbuj sprawdzić aurą czy tam siedzi!

---

Dagi
Ups.. Zły ruch.. Sarkofag podniósł się i cztery łapy cie złapały.. Tak.. To był Cofagrikus..

Siedzi słyszysz krzyk Charmander.

próbuje się wyplątać

- A więc to tak! Weavile! Metalowy Pazur! Rozwal te ciężarówkę! A ty Riolu spróbuj użyć Force Palm! - powiedziała do nich..
- Charmander! Trzymaj sie! Zaraz cie wyciągniemy! Jeśli czujesz się na siłach spróbuj użyć Dragon Rage!

--

Dagi
Cofagrikus trzyma cie i gapi się na ciebie...

eee cześć?

Pokemony rozwaliły tą ciężarówkę, wyszli, pracownicy..

- Emm.. Tam poszedł ten Aggron co to rozwalił!! - pokazała palcem na jakąś jaskinie.. A gdy oni tam patrzyli zmyła się ze swoimi pokemonami.. A jak to nie zadziałało to strzał z łuku w głowy i sprzątamy ciała <,<....

--

Dagi
Cofagrikus powtórzył to co ty - Eeee cześć?

możesz mnie puścić?

Oni dzwonią po pomoc drogową.

Czyli jeszcze się nie kapnęli.... Przeszło jej przez myśl..
- Zmywamy się! - szepnęła do pokemonów...

---

Dagi
- Możesz mnie puścić? - znów powtórzył twoje słowa..

ej nie powtarzaj po mnie!

Pokemony uciekają..

Ucieka razem z nimi jak najdalej od tej ciężarówy...

--

Dagi
- Ej nie powtarzaj po mnie! - znów to samo..

Uciekliście... Na szczęście.

...
nie papuguj...