Miejsce - Kawiarnia

liże dalej

- Trochę dziwnie się czuję przez to co dzisiaj się stało..

serio?
hm następnym razem mnie nie ukrywaj nie raz byłem blisko śmierci i nic mi nie jest proszę cię w razie takiego problemu uciekaj a nie kryj mnie dobrze?

- Nie mogę ci tego obiecać.. - powiedziała.. - Ani zagwarantować.. To jest po prostu silniejsze ode mnie..

postaraj się ja sobie dam radę
ale gdyby tobie coś się stało jeszcze raz...

- Przecież nic się nie stało.. - powiedziała - A przynajmniej jeszcze nic nie wiadomo..

i to mnie martwi proszę nie ryzykuj swojego zdrowia dla mnie nic mi się nie stanie

- Próbować jedynie mogę.. - powiedziała.. - Ale zagwarantować ci tego nie mogę..

proszę postaraj się

- Dobrze postaram się.. - powiedziała..

polizał ją

- Przynajmniej szybko się dowiemy czy... No wiesz..

no wiem...
przytulił się do niej

Polizała go.. Leży przytulona do niego..

już ranek
liże ją

Lugia niedawno zasnęła.. Zobaczyłeś, że jej brzuch jest lekko zaokrąglony..

hmm
głaszcze ją a potem idzie na dół robi sobie kanapkę

Śpi..

je kanapkę

Śpi..

dalej je

Obudził się...
Idzie na dół.. Hej Dagi !

wychodzi z kawiarni

Gdzie on polazł... A z resztą...
Robi sobie Herbatę...

Śpi..