Podróż między miastami

Lugia
Kazde ma inne dolegliwosci. Zatrucie. Paraliz. Uspienie na dlugi czas. Otrucie. Oslepienie. Oslabienie i wiele wiele innych.

hmm... podchodzę bliżej ale staram się być ostrożny

- No.. no.. Szykuje się pracowity dzień.. - powiedziała - Trzeba im pomóc! Tylko jak na razie jesteśmy uziemieni.. Trzeba czekać na Yanmege.. Chyba że masz jakieś zioła lub jagody - powiedziała..

-------

Dagi
One chcą go zjeść..

Mike
Był to Prehistoryczny pokemon z Unovy.. Tylko co on tu robi?

Filip
Były to z młodym oraz .. Walczyli o coś..

nie jak jesteście głodni to mam kosz z jedzeniem mogę wam dać paczkę muffin

Witaj Archen czy moglbys zaprowadzic mnie do jaskini skamielin?

o matko obserwuje walkę

Lugia
1/4 pokemonów zmarła.... Reszta jeszcze się trzyma.

- Yanmega.. Gdzie ty jesteś gdy cie potrzeba.. - powiedziała do siebie.. Szuka jakiś jagód albo ziół..

-----------

Dagi
One chcą twojego PokeDucha..

Filip
Pokemony walczą o jedzenie.. Jeśli Scolipid nie wygra jej maluch będzie cierpiał z głodu..

Mike
Archen wie gdzie to jest.. Prowadzi cie tam..

Idę za Archenem.

Lugia
Widzisz tediurse przebitego deską na wskroś. Ten widok jest poworny. Maly mis lacze strasznie głosno. On tak bardzo cierpi.

- Jezu.. Nie mogę na to patrzeć.. - powiedziała do siebie.. - I jak tu takiemu pomóc.. Ludzie nie mają serca... - dalej szuka jagód i ziół.. Szybko lecz dokładnie.. - Tu musi coś być! Nie pozwolę by dalej cierpiały!....

---------

Mike
Widzisz jakąś jaskinie..

Filip
Scolipid zdziwiła się.. Ale Gigalith wnerwił jeszcze bardziej..

Archen czy to ta jaskinia?

Lugia
Musisz wyjąć mu deske z brzucha....

nie! nie dam wam go nigdy!
stara się uciec

- I jak ja mam to niby zrobić.. - powiedziała - Przydały by się jakieś środki usypiające żebyś tego nie poczuł i nie cierpiał bardziej.. - powiedziała.. Yanmegi dalej nie widać..

----------

Dagi
Pokemony nie puszczają..

Mike
Tak to ta jaskinia.. Musisz jednak uważać.. Te pokemony nigdy nie widziały ludzi i są bardzo agresywne..

Filip
Gigalith zaczyna się wnerwiać.. Mimo iż otoczony nicią atakuje dalej.. Turtwig jednak dalej trzyma się na nogach.. Absorb go leczy.. Scolipid zabrał jedzenie.. Popatrzył się na ciebie jak by mówił.. - Uciekaj!

puszczajcie! ja chcę być trenerem pokemonów duchó chcę ich mieć dużo chcę pokazać że pokemony duchy są najpiękniejsze jako koordynator pokemon

Dobrze wybrał Floatzela nie badz agresywny zaczęliśmy szukać pokemonów a zwłaszcza Tistoguy/Carracosty poszli szukać...

Yanmega wraca. Jednak Mis juz nie zyje..... Z nikąd leci ta smutna muzyka. https://www.youtube.com/watch?v=eCTbrnfp-R8

- Yanmega! - krzyknęła - Masz jagody i zioła?! - zapytała.. - Powiedz, że masz!!

-----------

Dagi
Pokemony zdziwiły się... Puściły cie.. Pozwoliły ci wejść do miasta.. Widziały że nic z tego nie będzie..

Mike
Nie znalazłeś ich.. Jaskinia od środka wyglądała jak miejsce stworzone właśnie dla nich..

Filip
Gigalith wnerwił się.. Uderzył twoje pokemony bardzo mocno.. Wszystkie uderzyły o drzewo.. Gigalith idzie w twoją stronę..

Lugia
Yanmega ma... Niestety Tediursie nie da się juz pomoc.. Happiny przykwyra go czarnym kocem i bierze lopate....

dziękuję jak byście szukali trenera to szukajcie mnie
wchodzi dumnie do lavandi

Szukam dalej Floatzel poszukaj jakiegoś jeziorka ponieważ Tirtogua to woda/kamień.