Podróż między miastami

- Zauważyłem.. idę szukać. - wziął jakiś badyl i zaczął przeczesywać las w poszukiwaniu swoich pokemonów.

Szukając pokemonów zauważyłeś że za krzakami jest jakiś płomień...

- Oho.. ślad. - podszedł do krzaka.

Zobaczyłeś że za krzakiem w dołu siedzi uwięziony Cyndaquil.

Wskoczył do dziury, wziął Cyndaquila i wyszedł z niej. - Gdzie jest Caterpie ? - spytał pokemona.

Cyndaquil nie wiedział gdzie jest Caterpie.

- Trudno, pójdę szukać sam. - schował pokemona do balla i poszedł dalej.

dobra muszę sprawdzić ten hałas
(ale ze mnie tchórz)

Uno.
Gdy szukałeś Caterpie nagle przeleciało ci coś nad głową...

- Co to było.. trzeba to sprawdzić. - pobiegł za tym.

Zobaczyłeś latającego Shiny Butterfree.

- Dziwny ten Butterfree. Zaraz, czyżby to mój... - podszedł do pokemona.

Butterfree przyjrzał ci się z góry i po chwili do ciebie podleciał.

- Wreszcie ewoluowałeś. Jestem z ciebie dumny. - pogłaskał go.

Butterfree była szczęśliwa że ty jesteś szczęśliwy.

- Dobrze, a teraz powrót. - schował ją do balla i poszedł do chłopca.

moja przygoda
Deckard po tym jak pokemony zaproponowaly mu isc w lewo, to je posluchaj i tam poszedl.
- Ciekawe dlaczego chcialyscie bym tedy szedl....

dagi
idziesz w strone tego swiatla, lecz widzisz samotnego Bonsly. Jak widac maluch jest sam i bardzo glosno placze, byc moze to byly te odglosy....

cześć mały co się stało zgubiłeś się?
(pewnie tak może ma trenera)

Bonsly wyglada na bardzo wystraszonego. Jak widac musial sie zgubic w tej jaskini. Gdy tylko do niego podchodzisz to sie bardzo ciebie przestraszyl i jedyna jego reakcja na twoj widok byl... jego placz

nie płacz pomogę ci wyjść ok?
(smutneeeee)
dunsparce pogadaj z nim

Bonsly jakos nie chce uwierzyc w twoje dobre intencje. Dunsparce po chwili brzebywania z nim nie wytrzymuje sluchania tego placzu i chowa sie do pokeballa

- Szukałem swoich pokemonów, na szczęście je znalazłem. - odpowiedział chłopcu.
- To dobrze że złapałeś. Możemy iść już dalej ?