Podróż między miastami

Tutaj odbywa się podróż między miastami.

Szedł w kierunku miasta Wertanii.

Szedłeś w kierunku Wertanii i zaczepiło cię małe dziecko twierdzące że jest trenerem
- Hej, może chcesz potrenować razem ze mną? Nasze pokemony mogłyby się nauczyć czegoś nowego. -

- Chętnie powalczę. - wyciągnął swoje pokeballe.

- Raczej chodziło mi o spokojny trening. Mój Charmaner mógłby nauczyć twojego pokemona np. Growl a twój coś mojego, co ty na to? -

- Ok, niech będzie. - wypuścił Cyndaquila i Hoothoota.

- Charmander wybieram cię! Potrenuj z pokemonami mojego kolegi a ja w tym czasie nazbieram trochę jagód aby mieć czym się żywic podczas podróży w Wertanii -

- Hoothoot, zaatakuj w końcu Hypnosis w Charmandera. - zadał rozkaz pokemonowi.

Hoothootowi nie udało się zaatakować Charmandera Hypnosis. Charmander coś powiedział w swoim języku do Hoothoota. Może dał mu jakieś rady?

Cyndaquil próbował zaatakować szybkim atakiem, ale nie był na tyle szybki aby mu się to udało. Charmander zaproponował mu krótką rozgrzewkę na nogi.

- Hoothoot spróbuj jeszcze raz Hypnosis to dostaniesz nagrodę. - wyciągnął z kieszeni parę jagód, wiedział że to może mu pomóc się go nauczyć.

(wyrusza do miasta Wertanii'a by nauczyć się czegos nowego w akademii)

Hoothoot nie dał się przekupić jagodami i nie chciał uczyć się tego ataku.


Kierując się ku Wertanii spotkałeś trenera wraz z trzema pokemonami, były to: Cyndaquil, Charmander i Hoothoot. Możesz ich zaczepić lub zwyczajnie ich ominąć.

-Chyba ich ominę Nie mam szans na wygraną(pomyślał)
(Przeszedł obok nich nie zwracajać uwagi na to co robią)

- Cyndaquil biegnij do tego drzewa jak najszybciej tylko możesz. - wskazał na drzewo oddalone od niego o ok.100 m.

(Po długiej podróży postanawiam się przespać w wygodnym miejscu razem z Eevee by nabrać sił na dalszą drogę do miasta)

I poszedłeś dalej zmierzając ku Wertanii. Po drodze spotkałeś krzak jagód i jakiegoś pokemona zajadającego z krzaka.

Cyndaquil zrobił to co kazał mu trener.
- Gdzie ten dzieciak... - zastanawiał się trener.

(Zbliżyłem się do pokemona aby zobaczyć z czym mam do czynienia.Lecz gdy podszedłem na odległość ok.10m od pokemona schował się za krzakiem)
-Ciekawe co to za pokemon?.Eevee czy pójdziesz to sprawdzić?

Unorthodox
Nagle usłyszałeś krzyk z głębi lasu - Pomocy! -

adilew
Eevee poszedł za krzaki sprawdzić co to za pokemon. Po chwili wyszedł wraz z nim... najwyraźniej się zaprzyjaźnili. Wygląda on tak:

Natychmiast pobiegł w kierunku krzyku.
- Co się dzieje ?

-Witaj malutki.Nie boisz się samemu chodzic po świecie?Jeśli juz nie chcesz byc sam mozesz do mnie dołączyć i oczywiscie do mojego eevee.Zgadzasz sie?

Gdy przybiegłeś do miejsca skąd wydobył się krzyk zobaczyłeś dziecko które było trenerem Charmandera oraz zespół R próbujący ukraść mu jagody. Obok nich stał Koffing i Weezing.

Petilil polubił cię, ale nie chciał żyć w pokeballu gdyż jest przyzwyczajony do swobody.

-Zostawiam Petilil'a i idę dalej.