Podróż między miastami

- No już spokój, spokój.. - wziął Cleffę na ręce i zaczął kołysać. Szedł w kierunku płaczu Azurilla.

Życił koło siebie też mufine.

Idę do cp i mówię Tediurssie że w ballu go nie złapią i będzie moim pokemonem. Żaden trener ciebie nie złapie.

chmm wiec rzucam pokeballem w jednego

Szukam dalej jakiegos fajnego pokemona

Trener widząc przerażenie pokemona wziął go na ręce i zaczął kołysać.
* Uspokuj się Johu, nie denerwuj się*
- Spokojnie, nie płacz - Zaczął mówić bardzo spokojnym głosem.

Un
Docierasz tam widzisz trenera który kolysze Azurilla. Azurill oczywiście się uspokoił.

Rafik
Gdy Tepigi skonczyly przylecialy po Muffina pod tobą i cie oblazly.

Mike
Tediursa nie chce nawe tna sekunde się od ciebie odlepic.

Bartek
Tepig wpadl do balla.......... Wydostaje się i panikuje. Przychodzi do ciebie

Bea
Jak narazie teren jest spokojny. Nic się nie dzieje. Nagle zaczyna mocno wiać wiatr.

Johu
Azurill się uspokaja. Idzie do ciebie Trener z Dziką Shiny Cleffą na rękach.

wiatr mi nie straszny i szukam dalej

Przychodzi na łąkę i wywołuje pokemony żeby się razem bawiły a sam obi za razem piknik

- No wreszcie.. - wróciłem się do miejsca, z którego poszedłem.
- Już dobrze Cleffa ?

Chce któryś ze mną podróżować?

- Hej, ciekawy pokemon - Rzucił szybko do mijającego go trenera.
Pierwszy raz widział tego pokemona, i to do tego Shiny
- Co to za rasa?

Bea
Wiatr robi się naprawde silny...

Mielci
Nagle wieje baaardzo silny wiatr. Nie masz pojęcia jak z nikąd może się tak pogoda zmieniać.

Un
Cleffa czuła się swietnie. Ale przybiegł trener od Azurilla wykazał ogromne zainteresowanie Cleffą. Cleffa chowa ci się pod bluze laskocząc cie przy tym.

Rafik
Tepigi się zastanawiały.

Johu
Azurill się obraził tym że zainteresował cie inny pokemon. Powoli odchodzi.

poszedłem się schować pod drzewo

No to chcecie?

- Wracaj, proszę! - Powiedział głośno, ale spokojny i delikatnie podniósł pokemona.
Nie chciał stracić dobrego pokemona.

Ale wiatr z pikniku nici.Wracajcie wszystkie zastanawia się co mogło spowodować ten gigantyczny wiatr rozgląda się.

- To Shiny Cleffa jest. - odpowiedział trenerowi.
- Hehehe.. nie łaskocz mnie. - wyjmuje go spod bluzy.
- Teraz ja cię połaskocze. - zaczął łaskotać Cleffę.

Wszyscy
Wiatr jest ogromny dotyka was wszystkich. Nagle bardzo wysoko na niebie widzicie wściekłą

Azurill przybiega spowrotem do Johu ze strachu.

stałem pod drzewem i nie pokazywałem się requreizie

Wow nie wierzę własnym oczą pokebaal rzuca go do niego i idzie spac

- O ja cię.. Rayquaza.. - zrobił wielkie oczy.

Co to jest.

- Co... to... jest?! - Zawołał trener
Wypuścił swoje poki z balli.
- Wiecie co to?

Wszyscy (Prawie)
Pokemon gdzieś ląduje.

Mielci
Pokemon byl niesamowicie wysoko. Ball nie doleciał. Rayquaza uznal to za zniewage. Leci do ciebie.