Podróż między miastami

Zaprowadzisz mnie i spróbujesz przekonać ją do podruzy ze mną

Mielci
Spokojnie idziesz przez las. Nic się nie dzieje. Nagle niespodziewanie na drodze zjawia się

Un
Alakazam jest tak skupiony ze zupelnie nie wie co sie dzieje. Nie ma świadomości ze siedzisz przy nim.

Bartek
Tailow odrazu polecial za muffiną. A maractus jeszcze troche ze lzami w oczach siedzi przestraszona.

Lugia
Kiedy uciekasz Hoothoot zlatuje ci zglowy leci tylem prosto na kyurema machająć malymi skrzydelkami i jakimś cudem slychać dzwięk z jego dzioba.
Nooooooooou!!!! Jeszcze nie poznalem Michaela Jacksona!!!!

Magda
Jak mowisz tak robi. Idziesz spacerkiem za Larvitarem.

Marcatus chodz do pokeballa tam bedziesz bezpieczna a ty teilow tez chodz prosze

Cześć co tu robisz powiedział do niego.Potrzebujesz pomocy?Narysuj na piasku u co Ci chodzi powiedział.

Rzuciłem w niego pokeballem. - Nie uda się i pewnie się wkurzy, ale co mi szkodzi..

-Hoothoot! - szybko wyciąga pokeball Hoothoota i chowa go w środku... Mówi do Yanmegi żeby ten zrobić coś z Kyuremem bo on go tu przyprowadził... Dalej ucieka i szuka miejsca gdzie może się schować..

Chodzmy dalej

Bartek
Kiedy Maractus dowiaduje się z echcesz ją zamknąć w więzieniu znowu się rozplakuje. Tailow je Muffinke. Nie reaguje na to co sie dzieje.

Mielci
Pokemon siedzial w ziemi i udawal kwiat. Co to moze oznaczać?

Un
Twoje myśli byly prawie poprawne. Nie udalo się jednak poprostu Ball uderzył w Alakazama i nic się nie stało. On dalej tak siedział.

Lugia
Wchodzisz do jaskini przerazona. Kyurem wali o nią głową i ryczy okropnie sądząc że nic go nie przebije w tym. Jednak Yanmega analizowala Kyrema caly ten czas i obliczyla kfartal dalekodzwieczny w postaci kanapek z szynką. Które miałaś z torbie. Przy pomocy kanapek z szynka zbudował robota. Robot ten wygladal jakos tak
Kiedy robot zaspiewal kyurem stwierdzil ze nie przebije teog ryku i uciekl ze strachu.

Magda
Larvitar podniosl palce wskazujący od prawej ręki do gory i zamknął oczy chcąć ci powiedzieć jaki charakter ma ta axew. Jednak slyszalasz tylko. Larvi Larvi Larviiitar. Larvitar Larvi Larviiii.

- Dobra nie przeszkadzam mu.. - poszedłem dalej w las poszukać pokemonów.

Nie to nie wiezienie to taki pokoj dla pokemonow bede cie bardzo czesto wypuszczal a tu cie tailow nie znajdzie dotknolem ja pokeballem

Hmm...Mam Cię podlać zapytał.

Jest tu axew

- Yanmega.. Nie wiem jak ja mam ci dziękować.. - powiedziała - Ale teraz proszę cie! Zrób coś z tym robotem!!! Moje uszy tego dłużej nie wytrzymają!!! - krzyknęła Yanmedze prosto w twarz.. Ona i jej pokemony trzymają się za uszy... Czekają aż ten RobBiber przestanie działać..... - Jak ty go nie zniszczysz to go Houndoom spali!! - powiedziała..

Un
Tym razem slychacz:
Szeleszczenie
Miauczenie
I w dalszym ciągu zawodzenie
Ktoredy idziesz?

Bartek
Maractus moze i się zgodzi. Ale nie chce by tailow był też złapany bo go nie lubi i woli to zrobić po tym jak się troche nasłoneczni. Odziwo Treecko przyprowadza jeszcze jednego kwiatka

Mielci
Vileplume tak zastawiają pułapki. Zostałeś mocno utrytu pylkiem z kwiata na jego glowie.

Magda
Docieracie do kolezanki larvitara. Okazuje się ze ma ona obstawę. Są nimi 2 Druddigony. Nie atakują cię jeśli nie podchodzisz.

Lugia
Yanmega wyłączył robota guzikiem. Samozniszczenie. Po czym skaczesz ze szcześcia i mowisz. Jest!!! Zwyciężyłam!!!! Za tobą pojawia się tęcza a yanmega puszcza muzyczke w radiu. Tutuuuuuu!!!!!

Idę w stronę zawodzenia..

Pada na ziemie.

No dobrze teilowa nie bedzie a teraz chodz do pokeballa bo cie jeszcze zlapie i co? podalem jej pokeballa Witam cie lilligant jak tam?

-Dobra.. - powiedziała - Koniec balu.. Szukajmy pokemonów.. - powiedziała - Yanmega.. Tylko nie przyprowadzaj wielkich i groźnych legend.. Jak już to te mniejsze... A teraz na stanowiska i szukajmy! - powiedziała.

Larvitar porozmawiaj z nimi dobr

Un
Zobaczyłeś tam myśląc że to zwykły sarkofag i nie wiesz co robi w takim miejscu. (Spadla Mgla)

Mielci
Budzisz się i widzisz minchino ktory karmi cię pecha jagodą. Trucizna została zneutralizowana.

Bartek
Tailow lata ci nad glowa. Maractus sie wygrzewa na słońcu. Lilligant jest niesmiała i się was boi. Chowa się za treecko.

Lugia
Twoje pokemony szukają. Yanmega oświadcza że Kyurem odstrzaszył 80% przebywających tu pokemonów.

Magda
Larvitar nie zna tych druddigonó. Poprostu nie wie kto to jest. Kiedy chce podejść do Axew to one go wyganiają. Larvitar wraca do ciebie smutny.

Dzięki Tutrwig i Minchino.Wstaje obolały z ziemia i powoli idzię dalej

Shieldon treecko psyduck porozmawiajcie z lilligant zeby sie nie bala a ty marcatusie uwazaj bo tailow juz sie czai radzilbym ci wejsc do pokeballa

- Było go nie przyprowadzać... - powiedziała - Poszukajmy tych 20% pokemonów jakie tu zostały.. Skoro nie uciekły to muszą być silne.. - powiedziała. Szuka dalej z pokemonami..

- O nie, nie.. nie dam się nabrać drugi raz... - olałem tego pokemona i poszedłem dalej.

sPokojnie larvitar sama pójdę. Drudigony to przyjaciel szew axew i chce z nią porozmawiac