[Walka 4 vs. 4] Lugia vs. Gardenia

Lugia podążała kamienną ścieżką pomiędzy drzewami i krzakami, które były tak umiejętnie przycięte, że jednocześnie sprawiały wrażenie zadbanych oraz dzikich. Ścieżka nie była wyłozona brukiem, a zwykłymi głazami w różnych kolorach, była nieco nierówna, ale świetnie komponowała się z otoczeniem. Lugia miała wrażenie że spaceruje po lesie. W rzeczywistości była to wielka szklana kopuła, a w niej ogród i ponoć arena... nad głową trenerki sypał śnieg, ale szyba skutecznie zatrzymywała go, raz na jakiś czas spory poke ptak zdmuchiwał biały pył z kopuły uniemożliwiając jej całkowite przykrycie. W końcu Lugia dotarła do areny, była to dość spora łąka w samym środku kopuły, co dało się poznać z sufitu, położonego zresztą całkiem wysoko. Drzewa dookoła rozpościerały korony nad areną, tak że tylko wąski pasek na środku prześwitywał dostatecznie by ukazać sufit. Z boku tego pola bitwy stała młoda dziewczyna, a po przeciwnej stronie względem tej gdzie stała Lugia stała ta z którą miała walczyć- Gardenia.
-Za chwilę rozpocznie się walka cztery na cztery pokemony. Każda ze stron może użyć czterech pokemonów i zmieniać je w dowolnym momencie, a bitwa kończy się gdy wszystkie pokemony jednej ze stron będą niezdolne do walki. Na przeciw siebie stanął Gardenia, liderka trawiastych pokemonów pochodząca z Sinnoh i Lugia, trenerką z Johto! Pierwszy pokemona wybiera wyzywająca pochodząca z Johto, czyli Lugia! Walka start!- krzyknęła nieznana ci dziewczyna, najwyraźniej będzie sędziować.

Ten spokój i cisza. Ta cała atmosfera. Aż zapominało się, że to wszystko znajduje się pod szklaną kopułą. Lugia uwielbiała takie miejsca. Chłodno.. Słońce prześwitujące przez korony drzew rzucało te charakterystyczną poświatę przyjemną oku. Zawsze można skryć się gdzieś na drzewie i z bezpiecznej odległości wszystko obserwować. Jednak teraz, walka, czemu musi być na jakiejś łące? Weavile, bardzo cieszyłby się gdyby na środku areny rosło choć jedno wielkie drzewo, na które można by wleźć i z tegoż to miejsca atakować bezlitośnie.
- Scrafty. Zajmij się walką jako pierwszy. - oznajmiła wypuszczając swojego pierwszego pokemona. Ta Mroczno-Walcząca jaszczurka miała dość dużą przewagę jeśli chodzi o ataki w końcu znał Fire Fang i Ice Fang doskonałe na trawę. Dodatkowo, za dużo nim nie walczyła, więc będzie to jedna z tych walk gdzie to chce się poznać styl walki swojego pokemona.
- Gdy pojawi się przeciwnik, z miejsca za atakuj Lodowym Kłem. Jeśli twoim przeciwnikiem będzie Torterra, użyj lodowego kła ponownie. Jeśli będzie to Roserade *czy jako tako* Leafeon lub Cherubi użyj serii Ognistego Kła. - wydała rozkaz. Czuła, że Scrafty postara się wygrać.

Przeciwnikiem twej jaszczurki był Leafeon. Trawiasty lis sprawnie wyminął pierwszy lodowy kieł i użył ostrza liścia. Twój pokemon nie pozostawił tego bez odzewu i ugryzł Leafona płonącymi szczękami, ten odskoczył w tył i użył tańca mieczy.
Leafeon 82% + podwyższony atak (2)
Scrafty 92%

- Leafoen to pokemon o słabej specjalnej obronie! Użyj Focus Blast! - powiedziała. Ten atak ma szansę na obniżenie Specjalnej Obrony, co byłoby na prawdę dobrym skutkiem ubocznym.
- Potem, zbliż się i użyj Kła Ognia, a następnie Kła Lodu! Gdyby chciał od ciebie uciekać złap go Crunchem i zaraz po tym wgryź się w jego trawiaste ciało Kłem Ognia! - oznajmiła. Scrafty był pokemonem o nawet bardzo dobrej Obronie i Specjalnej Obronie no i Ataku. Co daje mu sporą przewagę. Jedynymi umiejętnościami jej przeciwnika są Leaf Guard i Chlorophyll. Dość marne umiejętności. Ale czego spodziewać się po pokemonie Trawiastym?
- Gdyby cie atakował, zatrzymuj ataki Stalową Głową.

Wasz przeciwnik był szybszy, użył ataku piaskiem i uniknął focus blast, jaszczur rozwścieczony tym zagraniem użył kła ognia, ale znów chybił, sam oberwał magicznym liściem, co mimo wszystko zadało mu obrażenia. Na twoje szczęście kolejny atak- lodowy kieł- trafił i to nie było zbyt miłe dla trawiastej eeveeolucji, ale ta nie poddała się i użyła mocnego leaf blade.
Leafeon 54% + podwyższony atak (2)
Scrafty 76% + obniżona celność (1)

- Scrafty. Użyj Focus Blast, a potem Lodowego Kła. - oznajmiła. Obniżona celność nie zmienia faktu, że Leafeon ma słabą Specjalną Obronę, a jej Scrafty mocną Obronę i Specjalną Obronę.
- Potem, staraj się go zmylić w jakikolwiek sposób i uderz najsilniejszym Kłem Ognia i Kłem Lodu jakim potrafisz. Po tym wszystkim użyj ponownie Focus Blast. - ciągle miała nadzieję, że uda się obniżyć Specjalną Obronę jej przeciwnika.. Lub Obronę.
- Na koniec udekoruj to wszystko Chrupaniem!

Focus blast spotka się z leaf blade, co w pewnym stopniu zmniejszyło zadane Leafeon' owi obrażenia. Scrafty użył lodowego kła, ale atak chybił dosłownie o kilka centymetrów. Trawiasty pokemon oberwał jednak ognistym kłem, oraz kłem lodu, uniknął focus blast i został raniony chrupaniem. Wyglądało na to że przejęłaś inicjatywę, ale Gardenia nakazała swojemu pokemonowi użyć syntezy.
Leafeon 69% + podwyższony atak (2)
Scrafty 76% + obniżona celność (1)

- Tak blisko a jednak daleko.. - mruknęła pod nosem. Skoro Leafeon zna Syntezę, lub jak to zawsze Lugia sobie tłumaczyła Fotosyntezę.. To jedynym wyjściem by odnawiał mniej HP lub wcale tego nie robił było użycie Tańca Deszczu lub Drwin. Jednak, żaden z jej pokemonów tego nie znał. Czyli pozostaje..
- Scrafty! Jak na razie koniec z różnorodnością ataków. Uderzaj bez przerwy Kłami Ognia i Lodu! Nie daj mu nawet chwili wytchnienia, by nie był w stanie użyć Syntezy. Gdyby chciał się wymknąć, łap go chrupaniem za ogon czy co będzie bliżej ciebie i uderz nim o ziemie. - oznajmiła. Gdyby była to walka z typami Normalnymi czy Walczącymi Scrafty pokazałby na co go stać. Jednak jak na razie, trzeba poczekać na innych rywali.

Leafeon z niesamowitą gracją wyminą wysuniętą do przodu szczękę twojego jaszczura i uderzył go ostrzem liścia w szyję. Scrafty został wyrzucony w powietrze, kilka sekund lotu i upadł na ziemię, nieco obolały, ale wciąż pełen zapału do walki. Od razu zaatakował kolejnym kłem, tym razem był to kieł ognia, atak został jednak wyminięty i twój pokemon znów dostał leaf blade- tym razem w plecy. Wywrócił się na ziemię, a Leafeon wykorzystał to i znów użył syntezy.
Leafeon 100% + podwyższony atak (2)
Scrafty 62% + obniżona celność (1)

- Widzę, że Leafeon jest wyjątkowo wygimnastykowany.. Scrafty! Zajmiesz się jej innymi pokemonami. Na razie powrót. - powiedziała i wycofała go z walki. Leafeon potrzebuje wroga równie wygimnastykowanego co by go pokonać. Jednak jej jedyny tak wygimnastykowany pokemon to Liepard, a przecież ta eeveewolucja może znać nożyce. Śmiercionośną broń na Liepard. Jednak.. Lugia chyba wie kogo użyć.
- Chandelure. Twoja kolejka. - oznajmiła wypuszczając swoją lampę płonącą żywym ogniem.
- Użyj Flash, a potem Confuse Ray. Jeśli nie uda ci się go oszołomić na początku, użyj Confuse Ray jeszcze raz. Potem ponownie Flash i użyj Sludge Bomb, po czym potraktuj go Shadow Ball. Wszelkie ciosy blokuj Miotaczem Płomieni, a jeśli ci się uda wykorzystaj do tego Psychikę i wyrzuć go do góry by potem ogrzać go tymi przyjemnymi płomieniami Miotacza Płomieni. - oznajmiła.

Tym razem wszystko potoczyło się po twojej myśli. Ataki Chandelure trafiały, a to za sprawą tego że światło oślepiło wcześniej Leafeona. Trawiasty pokemon oberwał kilkoma silnymi atakami, a w dodatku gdy tylko chciał wyprowadzić kontrę to zadawał obrażenia sam sobie z powodu oszołomienia.
Leafeon 49% + podwyższony atak (2), obniżona celność (2), oszołomienie
Chandelure 100%

- Chandelure ponownie Flash. - oznajmiła. Zmniejszenie celności, to bardzo dobry ruch. W końcu Chandelure pozostanie wtedy przez dłuższy czas nietrafiany. A to bardzo dobrze. Nie zna ruchów, regenerujących HP, więc każda, nawet najmniejsza strata może spowodować, że przegra.
- Gdy obniżysz jego celność ponownie użyj Flamethrower najmocniej jak potrafisz. Staraj się go w taki sposób poparzyć. Potem uderz serią Sludge Bomb. - dodała. Oszołomiony Leafeon ze zwiększonym atakiem równa się porządne obrażenia od oszołomienia, a to oznacza lepsze wyjście z sytuacji.
- Gdyby, Leafeonowi udało się wykonać ruch powstrzymaj go Miotaczem Płomieni, a gdy będzie za blisko na ten ruch powstrzymaj go Psychiką. I tak jak poprzednio wyrzuć w powietrze by później potraktować Miotaczem Płomini.

Gardenia otrząsnęła się z pierwszego szoku, a jej pokemon po tym gdy oberwał kolejnym już miotaczem płomieni otrząsną się z oszołomienia.
- Potraktuj go powietrznymi asami, wal ile wlezie! - Tu obniżona celność nie miała nic do rzeczy, powietrzne ataki zwyczajnie trafiały, trafiały i zadawały obrażenia. Chandelure nie wiedział gdzie atakować, Leafeon co chwilę pojawiał się z jednej lub drugiej strony i nie stawał ani na chwilę, w końcu przestał i użył syntezy.
Leafeon 81% + podwyższony atak (2), obniżona celność (3)
Chandelure 68%

- A niech go Zekrom Piorunem trzaśnie z tym Podniebnym Asem! - prychnęła.
- Chandelure. Lefeon nie może atakować wiecznie, musi czasem odpocząć. Wyczai ten moment i uderzaj Miotaczem Płomieni, tak długo jak długo dasz radę. Jeśli ci się nie uda postaraj się trafić Confuse Ray. - oznajmiła. Chandelure nie jest pokemonem dobrym, jeśli chodzi o defensywę.. Więc tu pojawił się mały problem. Jeśli zmieni na Scraftyego, ten oberwie superefektywnym na niego ruchem, i to z podwójną siłą. Dobrym wyborem byłby pokemon elektryczny tyle, że jej jedyne pokemony elektryczne to rodzeństwo Shinxów. Mogą nie dać sobie rady z tym trawiastym lisem. Może wybrać do walki Króla Aronów, sam zna Podniebnego Asa.. Jednak tak szybkie ujawnianie składu teamu na te walkę może przynieść negatywne skutki.
- Chandelure. Pamiętaj, że ten pokemon ma słabą Specjalną Obronę. Wykorzystaj swój potężny Specjalny Atak i postaraj się zatrzymać go Psychiką, potem rzuć nim o ziemię i Sludge Bomb.

Leafeon niby musiał odpocząć, a jednocześnie wcale tego nie robił. Atakował i atakował... czepił się powietrznego asa jak rzep psiego zadu i za nic nie chciał ustąpić. W końcu jednak twój pokemon trafił go miotaczem płomieni! Atak był naprawdę dotkliwy, ale Chandelure nie dał mi czasu na rozpisywanie się, albowiem użył trującego ataku szerzej znanego pod nazwą Sludge bomb! Kolejne trafienie i... Leafeon zatruty!
Leafeon 40% + podwyższony atak (2), obniżona celność (3), zatruty
Chandelure 34%

- Dobra robota Chandelure! - pochwaliła swoją duchową lampę błyszczącą fioletowym światłem.
- Użyj ponownie Sludge Bomb. Potem potraktuj Leafeona serią Miotaczy Płomieni. Nie pozwól mu na chwilę wytchnienia. Staraj się trafić go Confuse Ray. - rozkazała. Zatrucie to jedno z bardziej pomocnych zmian stanu, choć i tak najlepszym jest uśpienie. W końcu nie ma niczego lepszego od bezbronnego przeciwnika, który śpi w najlepsze.
- Jeśli będzie używał Powietrznego Asa, postaraj się zatrzymać go Psychiką! - nie będzie to proste. W końcu Leafeon był dość szybki, co przekładało się na szybkość jego ruchów.

Leafeon oberwał kolejnym trującym atakiem, użył syntezy. Gardenia, oraz jej pokemon nie zamierzali się poddawać, trawiasty lis zaczął biec prosto na twojego pokemona, Chandelure pewny trafienia zaczął ostrzał miotaczami płomieni. Jeden strumień ognia, Leafeon skacze i omija atak, kolejny, niesamowite przyśpieszenie i jedynie kraniec ogonka zostaje nieznacznie przykopcony, skok w bok przed jeszcze następnym, aż w końcu było za późno. Twój pokemon oberwał ostrzem liścia! Przeciwnik na nic nie czekał i użył asa przestworzy, nie było prawa by chybił. Trawiasty pokemon został jednak zraniony przez truciznę.

Leafeon 70% + podwyższony atak (2), obniżona celność (3), zatruty
Chandelure 20%

Powróciła Chandelurę do pokeballa. Może i na wykończeniu, ale przyda się na inne okazje.
- Scrafty! Kieł Lodu, a potem Kieł Ognia! - rozkazała wysyłając do walki ponownie swojego Mroczno Walczącego podopiecznego. Miała cichą nadzieję, że jeśli od razu przejdzie do Ataku, Leafeon będzie zdezorientowany. Ale nie ma na co liczyć. Może jedynie marzyć.
- Po tych ruchach, Chrupanie, a na koniec Mega Podmuch! A jeśli zdążysz doładuj też Kamiennym Ostrzem! - oznajmiła. Leafeon jest zwinny, a to bardzo.. Bardzo źle. Całe szczęście, ma obniżoną celność. Jednak dużo to nie da, skoro zna Powietrznego Asa.

Scrafty zmaterializował się kilka centymetrów nad ziemią, spadł na nią i od razu odbił się łapami ruszając do ataku. Leafeon jednak był na to przygotowany, wcisnął swojemu przeciwnikowi do pyska ostrze liścia w wyniku czego Leafeon ma teraz zamiast ogona bryłę lodu, a Scrafty' ego bardzo boli szczęka i ataki mające cokolwiek wspólnego z gryzieniem są teraz niemożliwe do wykonania. Pozostaje mieć nadzieję że pozbiera się przed końcem walki. Przeciwnik jest za to mocno spowolniony przez ten ogon... na szczęście w komendach zawarłaś też coś co nie polega na gryzieniu! Zarówno mega podmuch, jak i kamienne ostrze trafiły w Leafeona, który nieudolnie starał się robić uniki, a do tego został zraniony trucizną.
Leafeon 40% + podwyższony atak (2), obniżona celność (3), zatruty, obniżona prędkość (3)
Scrafty 55% + obniżona celność (1)

- Doskonale Scrafty! - oznajmiła. Może i nie może gryźć. Ale zna też inne ruchy przydatne w tej walce.
- Użyj Kamiennego Ostrza, potem Mega Podmuch, a na koniec Łamacz Murów i Stalowa Głowa! - każdy atak miał w sobie to coś.. Kaminne Ostrze dużą szansę na trafienie krytyczne, Mega Podmuch może obniżyć Specjalną Obronę, a Stalowa Głowa potknąć przeciwnika.
- Za wszelką cenę omijaj ogon! - jeśli będzie dalej zamarznięty, ten Lis będzie miał problemy z unikami.

Leafeon odtańczył taniec mieczy podnosząc swój atak, chwilę po tym oberwal kamiennym ostrzem, a dokładniej to krytycznym kamiennym ostrzem! Sam użył podwójnego uderzenia kantem zadając obosieczne obrażenia, ale były to bardzo duże obrażenia zadane Scraftyemu, który chciał urzyć mega podmuchem, ale spudłował. Twój pokemon użył stalowej głowy, ale twój przeciwnik zasłonił się ogonem, przez co jaszczurka schyliła się gwałtownie i zaryła w ziemię.
Leafeon 40% + podwyższony atak (2), obniżona celność (3), zatruty, obniżona prędkość (3)
Scrafty 55% + obniżona celność (1)

- Zaczynam mieć po dziurki w nosie tego lisa.. - mruknęła do siebie pod nosem.
- Scrafty! Stalowa Głowa! Potem Mega Podmuch i Łamacz Murów! A na koniec Kamienne Ostrza! - oznajmiła. Ten Lis długo nie wytrzyma. Mimo tak dużej ilości HP, w końcu poczuje zmęczenie walką. Nie może przecież wiecznie stawiać oporu.
- Scrafty. Postaraj się atakować Łamaczem Murów, w zwarciu. Nie dawaj mu chwili odpoczynku, ciągle atakuj i staraj się znaleźć jego słabe punkty.

Leafeon użył syntezy. Scrafty z prawdziwą furią w oczach biegł w jego kierunku, a lis patrzyl na niego z politowaniem, nie wykonywał żadnych ruchów i był tak spokojny, że aż przez chwilę zaczęłaś się bać o swojego pokemona. Jego głowa świeciła metaliczną bielą, był niesamowicie rozpędzony, ale wraz z tym jak się zbliżał, rósł twój niepokój, taki spokój u przeciwnika wystawionego na atak nie był normalną reakcją, a co gorsza nie tylko pokemon, ale i jego trenerka byli tak spokojni.
- Wracaj... - powiedziała wreszcie Gardenia, Leafeon znikł z pola walki na kilka sekund przed tym gdy Scrafty wbiegł w miejsce gdzie stał.
- Twoja kolej, moja droga! - Wykrzyknęła Gardenia i z balla wyskoczyła Roserade.
- Toksyczne kolce! - I się stało, trucizna w ziemi momentalnie podziałała na twojego pokemona, który został zatruty.
Scrafty 53% + obniżona celność (1), zatruty
Roserade 100%

Uśmiechnęła się pod nosem..
"- Nie zatrujesz pokemona, który lewituje i lata, a trujący pokemon odtruje arenę" - powiedziała w myślach. Los chciał, że miała kilka pokemonów trujących oraz stalowych i tych, które potrafią latać oraz Lewitować.
- Scrafty. Roserade ma dobre Specjalne Statystyki. - powiedziała do niego.
- Musisz uważać przede wszystkim na jej specjalne ruchy. Użyj Kamiennego Ostrza, potem Stalowa Głowa i Mega Podmuch. Jeśli poczujesz, że dasz radę użyj Kła Ognia lub Kła Lodu. Jednak użyj tego gdy będziesz w 100% pewien, że twoje szczęki to zniosą. - oznajmiła. Roserade ma słabą obronę, czyli jest podatna na wszelkie ataki fizyczne, którymi dysponował Scrafty. Puki co, nie chce go zmieniać. Gardenia ma jeszcze sporo pokemonów. A co ważne trzeba znaleźć odpowiedni moment do użycia pokemona trującego by zniwelował działanie toksycznych kolców.

Niestety, wasza przeciwniczka posiadała bardzo zwinnego pokemona, który unikał ataków twojego pokemona, a dodatkowo co chwila używał magicznych liści przy których nie było mowy o pudłowaniu. Do tego dochodziła trucizna... jednym słowem, szło kiepsko, a w kilku słowach. Szło kiepsko, a mogło być jeszcze gorzej.
Scrafty 24% + obniżona celność (1), zatruty
Roserade 100%