Podróż między miastami

- Typhlosion powrót.. dobrze się spisałeś.. - wycofałem go, zaś wypuściłem Frillisha.. - Szybko zaatakuj go Water Spout.. pojawiaj się i znikaj tak żeby cię nie dorwał bo mimo wszystko ma przewagę..

Frillish padła od ataku Nigth Slash wzmocnionego Tańcem Mieczy..

Wycofałem Frillisha, wypuściłem Espeona. - Espeon szybko zaatakuj go Quick Attack, potem Return..

Bisharp nie odczuł praktycznie tych ataków.. Użył Night Slash.. To wystarczyło by Espeon przegrał..

- Jak miał Druddigona.. - przełknąłem ślinę.. Wycofałem Espeona i do walki stanął Pidgeot.. - Atak go Twisterem cały czas.. lataj tak żeby cię nie dosięgnął..

Twister powodował, że Bisharp nie mógł wykonać ataku.. Jednak nie zadawało mu to większych obrażeń..

Gust zadało co prawda trochę większe obrażenia.. Jednak gdy użył Szybkiego Ataku Bisharp wykorzystał to i użył Gilotyny... Pidgeon nie zdolny do walki..

- Psia mać.. Zostały Kirlia i Glaceona.. więc najpierw.. - wypuściłem Kirlię..
- Znikaj się i pojawiaj za pomocą Teleportu, i zaatakuj go Magical Leaf.. Nie daj się mu trafić..

Kirlia była za szybko dla Bisharpa.. A magiczne liście trafiały nawet gdy na niego nie patrzyła..

Kirlia jednak w końcu oberwała Night Slash.. Ale nie poddaje się i dalej atakuje.. Bisharp jest lekko poirytowany zachowaniem Kirli.. Tym, że cały czas ucieka.. A nie walczy oko w oko..

- Kirlia cały czas tak rób a pokonasz go..! - krzyknąłem.

Kirlia znów oberwała... Miała dość i postanowiła go uśpić Hipnozą.. Udało jej się! Bisharp śpi jak zabity, a ona dalej go okłada..

(Myślałem że Hipnoza nie działa na Dark..)
- Okładaj go dalej Magical Leaf..

(Hipnoza działa na każdy typ ;P)
Bisharp mocno dostaje.. I na dodatek śpi! Jak tak dalej pójdzie przegra

(Czemu nie kazałem Espeonowi go uspać.. )
- Atakuj go cały czas Magical Leaf..

(a bo ja wiem? xD)
Bisharp w końcu jednak się obudził.. W gniewie, zaraz po przebudzeniu złapał Kirlie za gardło.. Tak.. Ten pokemon był znany ze swoich bezlitosnych czynów.. Chciał ją ukarać za to, że uśpiła go i atakowała.. Więc zaczął ją dusić, a biedaczka nie mogła nic zrobić..

- Kirlia powrót.. - wycofałem ją, a przynajmniej próbowałem..

Bisharp zatrzymał sygnał pokeballa swoim ostrzem.. Dusząc dalej biedną Kirlie..

(to nic nie daaaa ;P)
Bisharp skutecznie blokuje każdy atak Kirli, która ledwo zipie..

- Kirlia... NIEEE! Teleport szybko.. proszę.. wyrwij się mu jakoś.. - krzyknąłem..

(ehe.. ehe.. komendy tu nie pomogą >:c musisz wkroczyć do akcji! - głos z nieba)
Kirlia nie może niczego zrobić.. A Bisharp z coraz to bardziej sadystycznym uśmieszkiem na twarzy dusi biedną Kirlie..

Posłuchałem głosu z nieba i pobiegłem wydostać Kirlię jego z rąk..