Miasto Lawandia

- Dobrze. Jak by ktoś był głodny niech powie. - powiedziała i uśmiechnęła się do nich..
- Grovyle? Co powiesz na trening?

Grovyle chętnie się zgadza..

Mimo tysiecy mysli w glowie pobieglam niczym torpeda na komisariat.

- Dobrze więc. Może najpierw dość łatwy atak.. Fury Cutter - powiedziała..
- Wystarczy, że zaczniesz siekać wroga swoimi pazurami. Za każdym razem ten atak jest silniejszy.

--

Kate
Jest mały problem... Tu nie ma komisariatu.

Grovyle próbuje siekać drzewo, z kiepskim skutkiem..

- Twoje pazury może i nie są dość ostre.. Ale liście na twoich łapach tak. - powiedziała..
- Zazwyczaj to właśnie te liście wykorzystujesz do tego ataku. A jeśli nie uda ci się opanować Fury Cutter nie ruszymy z Leaf Blade, do którego potrzebna ci będzie ta umiejętność.

- A kit z tym. - mruknelam i uderzylam noga o ziemie. Usiadlam na niej i przytulilam sie pulikiem. To byl akt desperacji, po prostu mialam dosc.

Grovyle próbuje liściami swoimi, wychodzi dużo lepiej ale dalej nie to o co chodzi..

- No i widzisz! Od razu lepiej! - powiedziała..
- Wyobraź sobie, że to drzewo to właśnie Weavile. I za atakuj Fury Cutterem! To atak typu robaczego! Więc zadaje duże obrażenia pokemonom mrocznym!

---

Caterpie wyszedł z pokeballa.. I pyta się ciebie co ci jest.

Grovyle próbuje dużo mocniej i bardziej. Jest już bliski perfekcji tego ataku..

- No dalej! - powiedziała..
- Wiem, że ci się uda! Uderz teraz najmocniej jak możesz!

- Jestem zmeczona...myslalam, ze to wszystko bedzie latwiejsze. To trenowanie i...ze bedzie lepiej. A tu nic.

Grovyle zaatakował i nauczył się ataku..

- Doskonale! - powiedziała..
- Teraz łatwiej nauczysz się Leaf Blade. By wykonać ten atak musisz utworzyć ostrza z liści na swoich łapach i zrobić to samo co przy używaniu Fury Cutter!

--

Caterpie pociesza cie.. Tak jak by chciał powiedzieć "Będzie dobrze!"

Grovyle próbuje, ale na razie to tylko Fury Cutter..

- Włóż w to trochę trawiastej mocy tak jak przy używaniu Energy Ball! Tyle, że utwórz z niej ostrza jakimi będziesz atakował!

Grovyle próbuje jeszcze raz, jest nieco lepiej.. ale jest już zmęczony..

- Dobrze odpocznij. Dokończymy to gdy poczujesz się na siłach. - powiedziała do niego i zawołała Goletta..
- Dokończmy naukę Shadow Punch. Umiałeś już zrobić ten atak w ok. 90%. Musimy tylko poćwiczyć nad wyrzutem. Tak więc zbierz moc ducha w pięści i mocno się zamachnij by dosięgnęła tego drzewa.

Golett spróbował jeszcze raz i od razu nauczył się ataku..

- No i bardzo dobrze! - powiedziała do niego..
- Teraz może Dynamicpunch.. Jest to dość trudny atak. Ale ze względu na twoją siłę powinno ci się udać go wykonać. - powiedziała do niego..
- Musisz uderzyć przeciwnika swoją pięścią najmocniej jak możesz, użyj do tego całej swojej siły. A wygląda to tak

Golett spróbował. W ogóle mu nie wyszedł ten atak..

- Golett musisz po prostu uderzyć w to drzewo używając całej swojej siły. Jeśli ci to pomoże wspomóż się Drain Punch. Tylko postaraj się by był to jednak sam atak pięścią bez tej części "Drain" czyli samo mocne uderzenie.

Golett spróbował jeszcze raz.. Dalej wygląda to kiepsko..

- Spokojnie Golett. - powiedziała..
- Włóż w to dużo siły! I serce! - dodała..
- To atak szczególnie wykorzystujący siłę, a wiem że ataki fizyczne to twoja mocna strona!

Golett spróbował ostatni raz, gdyż był zmęczony.. Coś mu wyszło, ale nie na tyle żeby opanować ten ruch i pokemon teraz chce odpocząć.. Mówi że i tak nauczył się już jednego ataku..