Miasto Alabastia

Starly jest jak nowo wykluty.

-Starly to jak konynuujemy naukę ? Tym razem przyjrzyj się uważnie sobie po czym staraj się stworzyć swoją replikę. - Powiedziałem po czym pokazałem go w moim pokedexie.

Stworzenie jednego klona zajęło mu 10 minut. To za słabe by uznać za doumble team.

-Hmm spróbuj się jeszcze bardziej skupić. Tym razem przyglądnij się sobie w lustrze. - Powiedziałem do pokemona po czym dałem mu lusterko.

Teraz 2 klony w 8,5 minuty.

-Skup się jeszcze bardziej. Zamknij oczy i spróbuj wyobrazić sobie siebie samego. Wiem, że dasz radę. Możesz mi zaufać. - Powiedziałem do pokemona i zagryzałem dolną wargę.

Teraz utworzył znów dwa klony w 7 minut.

-Nieźle ci idzie. Teraz myśl tylko o stworzeniu klonów. Zmień to w twój główny cel. - Poleciłem stworkowi.

Teraz stworzył trzy w 5,5 minuty.

-Daleko nam jeszcze od ideału. Teraz skup się i myśl o ogromnej armii Starly pod twoim władaniem. Zaraz potem staraj się ją stworzyć ! -Poleciłem pokemonowi i z uwagą obserwowałem go.

stworzył pięć klonów w 3 minuty. Niedługo się nauczy.

-No nieźle, nieźle. Teraz myśl o świecie wypełnionym Starly, które cię słuchają. I postaraj się stworzyć wiele klonów! -Powiedziałem z wielkimi emocjami do pokemona.

teraz stworzył 10 w 2,5 minuty. Coś ci ląduje na głowie.

-Starly kontynuuj. - Mówię po czym sprawdzam co wylądowało mi na mojej głowie...

Starly to atakuje. Jest to Spearow.

Sperow chyba nie lata XD
--------------------------------------
-Starly czas na walkę. Spróbuj użyć double team po czym Tackle ! - Powiedziałem do pokemona.

Starly cię nie słucha i dalej atakuje spearowa. Przybiega jakiś trener.

-Starly spokojnie. - Powiedziałem po czym wziąłem Spearowa na ręcę i podchodzę do trenera. Zaraz potem pytam się go. - To twój pokemon ?

- Tak. - mówi i chowa go do balla. - A ten starly jest twój? - pyta

-Tak. Wybacz, ale chyba musi powalczyć. Przydał by się ktoś chętny. - Powiedziałem z uśmiechem po czym wziąłem Starly na ręce.

- On ma coś nie tak z charakterkiem? - zapytał a starly wyskakując ci z rąk zaatakował go.

-Po prostu nie lubi innych pokemonów latających. - Powiedziałem. Gdy pokemon zaatakował trenera szybko schowałem go do balla.

Starly odbił wiązkę. Chyba nie lubi gdy ktoś obrazi jego charakter. (zaraz dodam do kp)

-Starly spokojnie. - Powiedziałem i mocno złapałem pokemona. -Chyba nie lubi jak ktoś mówi coś złego o jego charakterze. Co byś powiedział na walkę ? - Zapytałem się tym samym pytając Starly.

Trener zgadza się. Starly też.