Miasto Lawandia

ok
to do jakiego miasta?

- Mi obojętnie.. - powiedziała.. - Do jakiego ty chcesz lecieć? - zapytała..

em
zbierasz odznaki?

madzik
On też nie

dagi i lugia (dagi za oskarzenia)
gadacie

No nic, lece na togekiss do parmani

- Wolę łapać pokemony.. - powiedziała.. - Ale odznakę mam jedną.. Praktycznie mój Weavile ją dla mnie zdobył..

hm to zawsze coś
ok to może pójdziemy parmani?

- Czemu nie.. - powiedziała.. Wypuściła Yanmege.. - Poleci obok nas i będzie wypatrywał pokemonów.. Przyda mi się jakiś nowy mroczny towarzysz.. - wsiadła na Noctowla.. - Wskakuj!

ok
też na niego wskoczył

- No to lecimy! - powiedziała..

madzik
Wyszłaś

dagi i lugia
lecicie

Wyszłam z domu i rozejrzałam się po mieście. Zerknęłam na trzymany prze ze mnie pokeball z moim pierwszym pokemonem. Po chwili zamyślenia wypuściłam moją Charmander. Przywitałam się ze swoim starterem. -Cześć mała.- Przyklękłam przed ognistą jaszczurką.

Yomi
Chcarmander pyta się czemu przęklękłaś przed nią?

Poniosłam dłoń i pogłaskałam ją po łepku. -Chce żebyś dobrze mnie widziała. Przecież na razie jesteś małym pokemonem.- zaśmiałam się. Podrapałam ja też pod pyszczkiem. -Masz ochotę coś robić?- Zapytałam się Charmander.

Yomi
Pokemon mówi że nie wie co chce robić.

Popatrzyłam na Charmander i wstałam. -No to możemy pójść się trochę powłóczyć w okolicach wieży i trochę potrenować.- Zdecydowałam.

Yomi
Chodzicie po mieście jest puste

Rozejrzałam się. Skoro jest tutaj tak pusto... -Dobra mała. Chodźmy potrenować pod wieże.- Powiedziałam i ruszyłam pod sławny w Kanto cmentarz.

Yomi
Dotarłaś tam.

Zerknęłam na wieże. Podobno tutaj straszyło. -No, mała. Czas na malutki trening. Może spróbujesz się nauczyć jakiegoś nowego ataku.- powiedziałam zamyślona. -Zaczniemy od Ember. To prosty ognisty atak. Co ty na to?- Spytałam się Charmander.

Yomi
Charmander chce żebyś wyjaśniła na czym to polega i dała obrazek.

-Dobrze.- zgodziłam się. -Ember to słaby ognisty atak, ale może on podpalić przeciwnika. Musisz się skoncentrować i wypuścić w pyszczka małe pociski ognia w kierunku przeciwnika. Atak ten wygląda tak.- Pokazałam mu obrazek.

Yomi
14%

-Brawo, spróbuj jeszcze raz. Tym razem wyceluj może w jakiś obiekt.- Rozejrzałam się wokół w poszukiwaniu jakiegoś krzewu. -Zbierz swoja energie i płomień który masz w sobie i wyceluj w nim tak, by z twojego pyszczka wyleciała, na razie wystarczy jedna mała kula ognia.- Poradziłam jej.

Yomi
20%