Miasto Safrania (Saffron City)

Dratini uderzył cie Twisterem i znikł w wodzie.. Ale coś po sobie pozostawił..

Sprawdzam co to jest..

Było to jakieś jajo.. Dratini musiał je znaleźć i gdy się na ciebie gapił zakopał je..

Odkupuje te jajo z ziemi i spoglądam jak wygląda..

Jako wyglądało tak -

Zabieram je sobie i... znowu zaczynam łowić.. xD

(a licencja na łowienie jest? xD)
Nic się przynęty nie czepia..

Dalej sobie łowie..

I dalej nic.. Pokemony widocznie odpuściły rzekę..

Skończyłem łowić i poszedłem poszukać pokemonów.. Sprawdzam dexem okolice..

(tak przy okazji xD dodaj sobie to jajo xD)
Pokedex niczego nie wykrył..

Idę dalej gapiąc się na pokedex.. (Nawet nie wiem kogo to.. xD)

(kling xD bez daty więc sobie dodaj xD)
Pokedex niczego nie znalazł..

Dalej idę z dexem.. ( E najsłabszy stalowy, ale niech będzie ;p )

(lepszy taki niż ni jaki)
Nic..

Dalej idę i szukam czegoś..

Coś ci usiadło na głowie...

Podnoszę pokedex do góry i sprawdzam nim co to jest..

Był to zwykły Pidove.. A gdy podniosłeś pokedex zaczął go dziobać..

Schowałem szybko pokedex i wziąłem tego Pidova na ręce..

Pidove zaczął cie dziobać w rękę..

- Ała to boli.. - położyłem go szybko i rzuciłem balla xD

Pidove odbił pokeball swoim dziobem, a ten trafił w twoją głowę..

- Nie chcesz po dobroci to.. - wypuściłem Gallade. - Uśpij go Hypnosis..