Miejsce - Kawiarnia

Widzicie że można się do jaskini dostać górą.

pojawiam sie za mattem (czy jak sie to pisało) jako jedyny pomocny enderman.... i bla bla bla... i sie witam po czym odmieniam w człowieka i patrze sie na was tak o_O

Walę to i sprintem biegne do kawiarnii.

Luke siedzi na krześle najedzony.. - Co to było? - zapytał słysząc jakiś krzyk..

Caro co Ci jest?

umm ciocia caro się poparzyła

- Uuu.. To chyba nie dobrze..

Dochodzę do drzwi, zmieniam w normalną formę i wchodzę, witając wszystkich obecnych przy stolikach.

Czekaj Caro.. - Bierze apteczkę... - Caro... Uuuu.... Szybko pod zimną wodę !

no racja

Lugia wyszła z pokoju zaspana.. - Kto się tak drze? - spytała schodząc na dół..

Zmieniam się w formę Herobrine i wbiegam z kosą w ręku na piętro.

dalej stoje i sie patrze po chwili sie otrzasnołem o sory jak sie odmieniam to nigdy nie wiem gdzie jestem i jestem w szoku czesc jestem Filip zgaduje że poparzona to caro...

Nikogo nie widzę i zeskakuję na dół.

Yhy... Wszyscy 3 plus Caro zasnęli... No to po kolei...- Obandażowywuję rękę Caro i zanosi do jej pokoju... Wraca bierze Lugie i zanosi do pokoju Matta.. Bierze Luka i zanosi do Lugii (xD ) Bieże Matta i zanosi to Lugii... - Huh.. Ok... To już chyba wszyscy... - Idzie do swojego pokoju i powoli zasypia..

stoi i trzyma kosę

Dzięki za przeniesienie..... Pomyślala.... Ale nie musiał mnie przenosić właśnie do mojego pokoju. A i dzięki za opatrzenie poparzenia....... Po chwili czmycha spowrotem do pokoju misia <3

- Hej kroliczku, jak tam? - Powiedzialem z potarganymi wlosami jakbym wlasnie wstal

SMiesznie wygladasz ^^ Daj mi tu te klaczki ;3 Oblizala sobie palce i uklada ci wlozy ręką która jest nieco obandażowana.

- Hum? Co sie stala z twoja reka kroliczku? -

Nie wazne co ze mna! Wazniejsza jest twoja raczka <3 Moge ci jakos pomoc? ;3

Poprostu piecze mnie bardzo nic wielkiego :< Chcesz to zobacz >.< Podaje mu obolałą łapke.

Jak dla mnie to nie za fajnie :< Tuli krolisia