Wyspa Malutkich Maluchów

Podczas eksperymentów wyleciałeś gdzieś..BYła to jakaś tajemnicza dolina.
Było tam pełno pokemonów najprzeróżniejszych typów, Był to tak zwany rezerwat dzikich pokemonów.
Jest tu pełno jaskiń pokemonów smoków. Rzek gdzie można znaleźć wodne pokemon. Jest tu Jedno gigantyczne drzewo w którym mieszkają pokemony psychiczne i latające. Nie wiadomo jak na nie wejść.
Obok są bagna na których można znaleźć trujące pokemony, mają tam swoje kryjówki również pokemony mroczne jak i robaki. Z drugiej strone są wielkie góry na których jest uśpiony wulkan, który może w każdej chwili wybuchnąć. Mieszkają tam pokemony kamienne, walczące i ogniste.
Reszta typó pokemonów ukrywa się w tajemniczym lesie który znajduje się przed polaną. Można się w nim bardzo łatwo zgubić.

Idę poszukać pokemonów smoków jestem ostrożny (mini smoki!)

Idąć w strone jaskiń w których ukrywają się pokemony smoki, wpadasz do jakiegoś dołu. Było tam mnóstwo pokemonów kamiennych, ziemnych jak i stalowych. Pokemony te nigdy nie były na górze więc uznały cie za zbawce ponieważ spadłeś z nieba. Zabrały cie do pewnej jaskini i pokazały ci która excadriralla. Pokemon powiedział ci że mają tu pewien problem, Pokemony wodny osiedliły się nad ich królestwem i woda zaczyna wylewać się do królestwa. Pokemon poprosił cie o pomoc.

Dobrze pomogę zaprowadźcie mnie do tego wodnego pokemona.

Excadrill nie wie jak ma cie tam zabrać. Oni nigdy nie byli na powierzchni ziemi więc nie wiedzą co i jak.
Pokemon zaczął myśleć jak by tu zapobiec tym wodnym atakom, Pokemony używały najprzeróżniejszych ataków ale to nic nie dawało. Woda cały czas leciała do królestwo. Pokemony straciły nadziej gdy nagle podszedł do ciebie mały gible i oznajmił że często wychodzi na zewnątrz. Pokemony z królestwa były zdiwione. Excadrill pozwolił giblowi pójść z tobą ale nie gwarantował że ten mały gible może ci pomóć. Pokemon zaczął cie gdzieś prowadzić. Znalazł wyjście.. Ale to nie było wyjście na polanke tylko na bagna,

Idę za tym Gible'm, i zastanawiam się jaki pokemon to robi i czemu to robi.
Pytam się Gible czy daleko jeszcze do miejsca wylewów tego pokemona.

Gible nie wiele o nich wiedział. Ale powiedział że to może być jakiś duży pokemon. Mówiąc o tym myślał o swojej rodzinie i królestwie. Przezprzyppadek gible zaprowadził was do Tajemniczego i wielkiego lasu. Była tam mgła i było słychać jakieś złowieszcze śmiech. Zobaczyłeś że coś się do was zbliża. Był to Mismagius. Był zły że weszliści na jego teren i pędził prosto na ciebie.

Gible zwiewaj! Wziąłem Gible na ręce i szukałem wyjścia by uciec przed złym Mismagiusem, prze mgłę nic nie widziałem wyczułem bagno, biegnę z Giblem na rękach w stronę bagna.

Podczas ucieczki gible nagle zeskoczył ci z rąk. Chciał walczyć z mismagiusem. Zaatakował Dragon rush, mismagius nieźle oberwał ale zaatakował kulą cienia. Gible ją połknął. Mismagius nie wie co się stało więć atakuje dalej a gible każdą kule połyka. Mismagius się zdenerwował i zaatakował Magicznym liściem. Gible prawie padł ale ostatkiem sił powalić mismagiusa Tunelem. Gible użył Burzy piaskowej i każe ci do niej wskoczyć.

Gible nie jestem pewien czy do niej wejść... W pewniej chwili zaufałem Giblowi i skoczyłem do burzy piaskowej z nadzieją że nic się nam nie stanie.

Wskoczyłeś do burzy piaskowej którą wytworzył Gible. Zrobiło się z tego mini tornado, gible poprosił cie żeby złapał go za łapki. Po chwili nie wiadomo jakim cudem znalazłeś się na bagnach. Nie była to zbyt dobra sytuacja ponieważ wpadłeś na teren dzikiego drapiona. Drapion chce cie zaataować za wtargnięcie na jego teren.. Z tyłu było widać jajka skorupi.

Gible dzięki.... o... o... o... większe kłopoty! Wiem Gible wytwórz jeszcze 1 burzę pisakową to będzie nasza dywersja uciekniemy za drzewo zabierzemy 1 jajko i szukamy tego wodnego pokemona.

Gible zrobił burze piaskową ale została ona przerwana przez tak drapiona, drapior był zły że chce mu zabra jajko i zaatakował się szpilo pociskiem. Gible osłonił cie włsnym ciałem i został powalony. Musisz sobie teraz poradzić sam ponieważ gible został powalony..

Gible nie martw się...
Zacząłem biegać obok drzew i slalonem biegłem do jajka Skorupiego.

Drapion jest zaszokowany że jesteś aż tak głupi by zbliżać się do jego jajka. Za każdym razem gdy zbliżyłeś się drapią odpychał cię daleko. Zobaczyłeś że gible gdzieś zniknął. NIe widziałeś go. Po chwili zobaczyłeś że jest za drapionem ale on o tym nie wie. Gible chce pomóć ci w ucieczce.

Gdy zauważyłem Gible wiedziałem że chce mi pomóc, tylko nie wiedziałem czy pomoże mi też zdobyć jajko. Zacząłem odwracać jego uwagę skakaniem i czekałem aż Gible zaainwerteniuje.

(odpisuj w parmani)
Gible pokazywał ci żebyś uciekał a nie kradł jajo drapiora. Zaatakował go dragon Rush. Drapion odwrócił się do gibla zapominając o tobie. Gible chciał żebyś uciekł i uratował jego królestwo gdy on będzie walczyć z drapionem. Gible użył burzy piaskowej i przeniósł cie na polane nad królestwem.

Dzięki Gible!
Tylko jak teraz znajdę tego wodnego pokemona?
Poszedł na bagna szukać tego wodnego pokemona.

Trafiasz do wodnego królestwa..

Wow....
Szukam miejsca które może być połączone z królestwem ziemny, kamiennym i stalowym.

Tego miejsca bronią strażnicy wodnego krótestwa

Przyglądam się tym strażnikom.

Pokemony zaatakowały cie hydro pompą

Oddaliłem się za drzewo i chciałem zobaczyć jakie pokemony są strażnikami.

BYły to empoleony..