Miasto Lawandia

Jesteś w PMM..

Co się stało?

Jesteś na wieży. Jednak trochę inaczej to wygląda. - Nie wiedziałem że przeżyjesz. - Zobaczyłeś Freda na Pidgeocie - zmówiłem się z legendarną Lugią że ona cię zbije i da mi miecz a ja dam jej energie które posiadam. - usłyszałeś.
(Tego się pewnie Rafik nie spodziewałeś prawda? xD)

Ty chcesz posiąść jego moc. Walę piorunami w Freda.

Fred je odbija i strzela w ciebie piorunami a miecz to absorbuje. - Oddaj miecz. - powiedział. Nagle pojawił się Lugia i powalił Freda. - Człowiek nie może tego posiadać. - powiedział Lugia i zabrał ci miecz a Fred utracił moce.

Ale czemu nie ja? To przecież miecz arceusa.

- Miecz typów - poprawił cię Lugia i odleciał z mieczem. Widzisz telefon. (chyba wiesz po co xD)

Biorę telefon.

Jaki wydzwaniasz numer?

Na policję.

- Halo? - słyszysz oficer jenny przez telefon.

Dzień dobry mam tutaj złodzieja kryształów żywiołów. Lugia już je wzięła.

- Dobrze, a gdzie pan jest? - zapytała przez telefon.

Jestem na wieży w lawandii.

- Ok ruszamy, proszę czekać. - poprosiła i usłyszałeś syreny policyjne pod wieżą.

Łapie Freda.

Jest nieprzytomny.

Czekam na policję.

Wchodzą po wieży. Już tu są. - Gdzie on jest? - spytali

Tutaj jest, wskazuję na Freda.

Skuwają go - A ja myślałem że on z oddziału przeciw kłusowniczego. - powiedział policjant. Widzisz odznakę, lecz wydaje się fałszywa.

Mn9ie też tak wrobił i tak przy okazji zespół R robi cyborgi.

- Jak to. Masz dowody? - zapytał cię zdziwiony policjant. Widzisz kabelki w kieszeniach Freda.

Zabiera kable ten człowiek wyrwał te kable cyborgowi.

- Hm to wszystko nie ma sensu. - powiedział policjant. - może opowiedz wszystko od początku. - poprosił cię policjant.