Miasto Lawandia

Pokemon cos do ciebie powiedzial swoim jezykiem. Ciekawe, co to moglo znaczyc? Jak widac pokemon jest przyjaznie do ciebie nastawiony

dewott porozmawiaj z nim
zapytaj którędy można sąd wyjść

Gdy to powiedziales do pokemona, to on sie ruszyl i poszedl w... sciane! Nagle pokemona juz nie bylo i znow pojawila sie ta dziwna mgla...

otwiera szeroko buzie
łał jak on to zrobił... litwic jesteś tu!!!!

Litwick nagle jest obok ciebie i prowadzi cie do pewnego miejsca. Mgla znika. Teraz jestes w... lesie? Jest tutaj masa Litwickow.

(zaraz się popłaczę)
gdzie teraz?
d-d-dewott gdzie jesteś?

Po długich poszukiwaniach nie znalazłeś Dewott'a. Litwick'i zdawały się nie zwracać na ciebie uwagi. W oddali zobaczyłeś światło. Litwick'i zdawały się kierować w tamtą stronę.

choć dewott powrót
(idę tam raz kozie śmierć)
poszedł za litwickami

Gdy szedłeś za nimi zdawały się być coraz bardziej złe. Nagle zobaczyłeś, że dwa z nich chcą z tobą walczyć. Jeden z nich był na uboczu. - Widocznie chce mu pomóc. - pomyślałeś.

(nie chce walczyć bo muszę oszczędzać siły na stellę)
zrobił krok do tyłu z nadzieją że go nie zaatakują
ja nie chce walczyć

Litwick'i nie były, aż takie miłe. Jeden za atakował cie żarem, drugi stał na uboczu i czekał. Reszta Litwick'ów dalej szła w stronę światła.

szybko upadł na ziemie
dewott naprzód ratuj
wstał
dewott razor shell

Dewott trafił Litwick'a. Gdy zobaczył to ten drugi użył na Dewott'cie Confuse Ray.

dewott unik
water gun

Dewott wykonał unik i trafił w Litwick'a, po czym oby dwa za atakowały żarem.

nie dewott unik
(trzeba się posunąć dalej)
aj serio nie chcę walczyć ja chcę tylko wrócić do wierzy pokemonów
dewott powrót
(nie wiem czy to dobry pomysł ale innego nie mam)

Litwick'i zdawały dać ci spokój. Zaczęły oddalać się tam gdzie szła reszta z nich.

co tam takiego jest?
ej poczkajcie pomóżciem i się stąd wyrwać bo ja tu nie chce zostać

Gdy to powiedziałeś jeden z nich podszedł do ciebie. Chciał żebyś za nim poszedł. Kierował się w stronę światła.

ok
(może jakiegoś złapię ten jest miły o ile duchy mogą być miłe bo chyba mogą)
poszedł za pokemonem

Litwick wyprowadził cię z lasu. Po czym znikł, tak jak reszta. Znajdowałeś się przed wierzą pokemonów.

ale jak!!!!!!!!!!
i że mam tam wrócić do selli nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeee https://www.youtube.com/watch?v=SowhOQ2tCIY
(ja tam nie wejdę ona mnie zabije na miejscu ale chce ducha)
serio tlyko tam są pokemony duchy...sekunda jestem pierwszą osobą która wyszła z tamtąd żywa szybko do siostry JOY

Zanim dobiegłeś do centrum pokemon usłyszałeś za sobą śmiech. Odwracasz się. Ujrzałeś dwa Litwick'i. Wyglądały na przyjaźnie nastawione. Jednym z nich był ten który cię wyprowadził z wierzy. Zaczął sie do ciebie łasić. Drugi zbliżył sie, ale jednak nie zrobił tego co drugi.

cześc mały czy wy sobie ze mnie żarty robicie?
(tak chce go mieć)

Nie wyglądały na żartownisiów. Bardzo cię polubiły - a przynajmniej jeden. Jednak nie wiesz dlaczego. Jeden z nich nie przestawał się łasić. Drugi nie okazywał czułości.