Podróż między miastami

kazałem riolowi zeby zatakował caterpie atakiem Force Palm moze podczas walki ewoluje jak bede miał szczęście

-Z chęcią przyjmę twoją pomoc. - powiedziała. Po chwili dodała - Jak to zmienił? Cały czas ten sam.

Nic ci nie ewoluowalo? Ani nie zlapalas zadnego pokemona ktorego jeszcze nie poznalam?

Mati
Gdy uciekłeś zobaczyłeś dzikiego

Hiro
Jesteś w Marmorii...

Tumosz
(jak tam jesteś to tam pisz :P)

Magda
Litwick nie umiał powtórzyć tego ataku...

Un
Gdy zaczałeś ciągnąć wędkę to coś nie chciało póścić...

Shuzo
Dziury nie miały końca...

Mike
Już nie daleko...

Lopunny i Lugia
Zaatakował was dziki pokemon... Był zbyt szybki żeby go zobaczyć...

------------------------------------------------
Zacząłem szukać pokemonów...

Szybko Blitzle biegnij już nie daleko.

Powoli, najpierw popracujemy nad skupień energi, eevee pokaż litwickowi jak ma skupić energie

-Co to było? Yanmega! Leć za nim! Pachirisu goń go przy użyciu Qucik Attack! - biednie w strone gdzie pobiegł pokemon. - Pogadamy później! Teraz biegnijmy zobaczyć kto to był!

Oddish zwróc jego uwagę słodkim zapachem!

- Finneon, popłyń to sprawdzić.

Riolu zatakuj totodila atakiem Force Palm gdy go pokonasz zuce pokeballem i go złapiemy

(pomylka) XD

Szybko próbuję wyjść z wody? Pogubiłem się...


--------------

Nic a nic

Mike
Blitzle zmęczył się kiedy akurat dobiegłeś do murów miasta...

Magda
Pomoc Eevee nic nie dała...

Lugia i Lopunny
Pokemon nie przyszedł i nie dogoniliście go... Ale czułyście się jakby ktoś was śledził...

Un
Finneon popłynął... Gdy wrócił był smutny...

Mati
Totodile jest sparaliżowany...

Shuzo
Nie umiesz znaleść wyjścia...

---------------------------
Krzyknąłem - Nie ma go tu! - i szukałem dalej...

Oddish przyciągnij zapachem to co jest w okolicy. Lugia niech twoja za przeproszeniem odrazająca i przerażająca Yanmega. Obserwuje co przyciąga do nas oddish.

powiedziałęm pokeball ic i dotkonołęm nim sparalizowanego pokemona

Dobrze, starałaś się eevee, litwick skup swoją moc pokemona ducha w pyszczku w postaci kuli i wystrzel

-Dobra.. To uczucie jest dziwne.. Pachirisu? Nie słyszysz niczego? - zapytała - Ok Caro... Yanmega? Widzisz coś z góry - Yanmega ogląda uważnie okolice i zły zerka od czasu do czasu na Caro. Chyba obmyśla plan co zrobić żeby ją ukarać w mało drastyczny sposób.

Dalej wstrzymuje wdech i zostaję wciągany do dołu...

---------
Znalazłeś spory podziemny korytarz.

Shuzo
Nagle coś ci się owinęło wokół nogi... Nagle znalazłeś się na brzegu koło lasu... Coś cię dusiło... Był to twój Dratini...

Caro i Lugia
Nic nie zobaczyłyście...

Un
Finneon nie umiał mówić...

Mati
Gratuluję złapałeś Shiny Totodile!

--------------------------
Poszedłem tym korytarzem...

-Dobra.. Ja się zaczynam bać.. Chodźcie może coś znajdziemy. - powiedziała.

Dzięki Dratini... już nie znajdziemy naszej bazy a to oznacza koniec naszej armii i wszystkiego... - Poszedłem usiąść pod drzewo załamany.

----------------
Z góry zobaczyłeś stalaktyty które zaczęły na ciebie spadać.

przywitalsmy się z nowym pokemonem totodile i wyruszylismy razem do marmori

Magda
Litwick nie wiedział jak ma to wystrzelić...

Shuzo
Dratini dalej cię dusił chcąc cię przytulić...

Un
Cyndaquil nie umiał tego narysować...

Lugia i Lopunny
Nic nie spotkałyście...

Mati
Przed wami była długa droga... Nic nie spotkałeś...

--------------------------------------------------------------
Zacząłem biec najszybciej jak potrafiłem...