Podróż między miastami

Unort
Po tym jak go kopnąłeś on wstał...

Shuzo
Nie mogłeś ruszać nogami więc mężczyzna dowiózł cię do Azurii... Gdy tam byłeś i odpocząłeś już mogłeś nimi ruszać...

Rafik
Bulbasaur nagle zaczął się z ciebie śmiać... Dalej nic nie spotkałeś...

Lugia
Yanmega po prostu odleciała...

- O jednak żyjesz.. - odpowiedział widząc że wstaje.

-Fiuu... Już myślałam że mi cie zabierze. - wzięła Yanme na ręce i pogłaskała. - No nic.. Chodźmy przed siebie. Może coś znajdziemy.

Nadal szukałem i szedłem. Czemu się ze mnie nabijasz?

Unort
Nic nie odpowiedział i poszedł...

Lugia
Nic nie znalazłaś... Znudziło ci się to i weszłaś do miasta...

Rafik
Jesteś już w mieście.

Wyszłem z Azuri wybrałem Blitzle i jadę na nim do Orani szukajac pokemonów i daję Blitzlowi jagody.

Mike
Przed tobą długa droga lecz dzięki Blitzle'owi się nie zmęczyłeś...

Blitzle widzisz jak pokemony latają jak biegają nie wyglądają że hccą walcyzć poszukamy jakiegoś który lubi walczyć.

Mike
Twoja zebra się zmęczyła...

Blitzle masz jagody zjedz je już ok? dobra powrót (zjadł je).
Idę pieszo hmmm tamten pokemon wygląda na silnego sprawdzę go pokedexem.

Mike
Niestety pokemon się ciebie przestraszył... Przeszedłeś już połowę drogi...

Dobra jescze 2 połowa drogi dużo tu pokemonów sprawdze je pokedexem (Nero to ci z 30 minut zajmie).

Mike
Wszystkie się bały. (zmieniłem emblemat i podpis sory że tak długo...)

Coś się rusza w krzkach wyciągnoł muffiny i dał przed krzak kiedy wyjdzie to zbadam pokedexem.

Mike
Pokemon uciekł przed Muffinem... Widocznie ich nie lubi...

Trudno może jakiś latajacy pokemon się skusi schował się za krzakiem skruszył muffine i rzucił nie daleko żeby zjadły a potem wybrał buizela.

Niestety żaden latający pokemon nie przyleciał...

Rozglądam się za pokemonami. (napisałeś latajacy a jaki się pojawił?).

Nie widziałeś żadnego.

Idę dalej powrót Buizel.

Idę do jaskini Dugletów nie opodal Orani.

Poszedłem dalej, gdy mężczyzna poszedł.

Mike
Spokojnie doszedłeś do Oranii.

Dalej szedłem i szedłem szukając pokemonów....

-Ok Yanma. Widzisz tam to drzewo? Zbierz w sobie całą pradawną moc i utwórz z niej kule którą rzucisz w stronę tamtego drzewa. Gotowy? - Yanma kiwną głową - Ok możesz zaczynać!