Miasto Lawandia

podszedł trochę bliżej tego dzwięku i się przyjrzał

Treecko znów próbuje uformować kulę, już na wstępie jest tej samej wielkości którą poprzednio stworzył..

- Treecko nie przejmuj się tym, że jest tej samej wielkości! - powiedziała..
- Postaraj się zebrać więcej mocy! - dodała - Jesteś pokemonem trawiastym, a ten atak to atak typu trawiastego! Spróbuj jakoś wykorzystać otoczenia by zebrać więcej siły!

--

Dagi
Zobaczyłeś swojego Dewotta.. Walczył z jakąś zgrają mrocznych pokemonów..

Kate
Pokemony nie miały nic na przeciw zabawie. To małe utrudnienie jakim było wyznaczone pole stanowiło dla nich tylko dodatkową zabawę, lecz gdy usłyszały, że Caterpie ma zacząć... Zaczęły się śmiać! Były bardziej zdziwione tym, że ten, według nich, bezużyteczny robal ma co kolwiek robić! Caterpie zmartwił się i skulił smutny..

Treecko postarał się jak najlepiej mógł i wytworzył dość dużą kulę energii, po czym wypuścił ją przed siebie.. tym samym nauczył się tego ataku... (Dodaj se)

ratować czy nie?
e tam powiedział że sobie da radę bez trenera
oglądał w ciszy walkę

- E! Co to ma do jasnej ciasnej znaczyć?! Silcoony! Myślałam, że jesteście trochę mądrzejsi! Już niedługo się przekonacie, że Caterpie jest niewiarygodnie silny, co nie? - powiedziałam machając palcem i udając zgniewaną minę.
- Daję wam chwilę na przeprosiny i chcę widzieć, że zrobiła się miła atmosfera, jasne? - mruknęłam i oparłam się o drzewo. Mój plan rozpoczęcia treningu z Piplupem legł w gruzach.

- Treecko doskonale! - powiedziała radośnie do swojego trawiastego towarzysza..
- Tym samym nauczyłeś się, ataków, których twoje ewolucje się nie nauczą! A przy okazji ewolucji.. Czy myślałeś kiedyś o ewolucji? - spytała..
- Gdybyś to zrobił nazywał byś się Grovyle. Jest bardzo szybki. Wiem, że jesteś wytrzymały, twardy i potrafisz pokonać silniejszych od siebie. A po ewolucji będziesz mógł pokonać jeszcze silniejszych! - powiedziała..
- Twoja ewolucja w akcji wygląda tak -

- Czyż nie wygląda świetnie? I pomyśl, że to ty możesz być tym silnym i szybkim pokemonem.

---

Dagi
Dewott równo obrywał od tej chmary Weavili.. Jeden.. A raczej jedna z nich - Shiny Weavile - przywódczyni grupy zobaczyła cie i ruszyła w twoją stronę by cie za atakować.. Jednak gdy Dewott to zobaczył wyrwał się z pomiędzy mrocznych pokemonów i pognał w twoim kierunku i zablokował muszlami atak Weavile.. Czyż to nie piękne? Mimo tego, że jest na ciebie zły i tak dalej cie broni!

Kate
Twoje dwa kokoniki nie wyglądały na zadowolone z tego wszystkiego.. Jednak szybko przeprosiły Caterpie i mogły wrócić do spokojnej zabawy. Caterpie wyglądał na szczęśliwego.. W końcu ktoś się z nim bawi!

schował pokmeona do balla i uciekł do wierzy pokemon

Treecko nie chce ewoluować, chce być taki jaki jest. Uważa że to mu wystarczy..

- No dobrze.. - powiedziała..
- Gastly! - zawołała swojego duszka..
- Wiem, że lubisz straszyć.. I mówiłeś, że chciał byś mieć ręce by straszyć ludzi.. Więc.. Co powiesz na ewolucje? Twoja ewolucja Haunter posiada ręce i wygląda nawet straszniej... Sam zobacz -

- Prawda, że straszny? I pomyśl.. Jak skutecznie mógł byś straszyć!

---

Weavile nie przestawały was gonić.. Widocznie Dewott nieźle narozrabiał..

Gastly podszedł do ciebie, ale nagle Treecko mu przeszkodził.. Treecko najwyraźniej chce z kimś walczyć..

ucieka na górę i krzyczy
rotomy potrzebuję pomocy!

- Em.. No dobrze Treecko.. Gastly dokończmy rozmowę później.. Po walce jaką chce Treecko. A jak chcesz możesz pomóc w tym.. - powiedziała..
- Skoro chcesz z kimś walczyć - zwróciła się ponownie do Treecko - Możemy poszukać trenera. Chyba, że chcesz walczyć z kimś z drużyny.

--

Rotomy błyskawicznie wyskoczyły, ze wszystkich zakamarków.. Jednak pokonano je szybko.. To duchy.. One boją się mroku!! Różowa Weavile wygląda na porządnie wnerwioną..

Treecko uważa że inni w twojej drużynie to cieniasy, pokemony się wzburzyły gdy to usłyszały.. Dlatego Treecko chce walczyć z pokemonem innego trenera..

żryj grób !
rzucił w niego nagrobkiem magicarpia

- Treecko nie ładnie tak.. - powiedziała..
- Pokemony z drużyny mogą ci jeszcze kiedyś skórę uratować! Sam z Gievonim nie wygrasz! A wiedz, że jeśli będziesz uznawał przeciwników, na za łatwych do pokonania może cie to doprowadzić do zguby więc radze ci dobrze oceniać przeciwników. - dodała dość surowym tonem... Weavile, który wrócił niczego nie znajdując wyglądał na wyjątkowo spokojnego w przeciwieństwie do innych..
- Mówisz, że inni to cieniasy tak? Weavile to mój najlepszy pokemon w drużynie.. Jeśli chcesz się przekonać, że nie każdy mój pokemon to cienias przeprowadź z nim walkę, zanim zaczniemy szukać trenerów.. Jeśli uda ci się przynajmniej mocno go osłabić będzie to dla mnie jasny znak, że i bez ewolucji możesz walczyć z najsilniejszym trenerem. Zgadzasz się? Treecko? - Weavile spojrzał na trawiastą jaszczurkę wyzywającym wzrokiem..

---

(nią!)
Weavile zniszczyła nagrobek Metalowym Szponem.. Po tym wyczynie Dewott wyskoczył z pokeballa.. Chce z nią walczyć!

zapomnij jużdosc nabroiłes
schował go i rzucił nagrobkiem mareepa

Treecko nie chętnie ale zgodził się na walkę z Weavilem. Zaczął od niedawno nauczonego ataku Energy Ball, nie wyrządził tym większej krzywdy Weavilowi, ten czekał aż ty mu wydasz polecenie..

- I nie można było tak od razu? - powiedziałam radośnie do pokemonów i kątem oka ich obserwując wyciągnęłam Hoppipa. Tak, plan uległ zmianie. Muszę najpierw poćwiczyć nad jego charakterem. Ukucnęłam przy nim i patrząc mu w oczy zaczęłam do niego przemawiać.'
- Hoppip, dobrze wiesz, że podpalanie wszystkiego co popadnie jest złe i musisz się od tego wstrzymywać, tak? Więc bardzo cię proszę, nie rób tego. Przez to mogą zginąć niewinne istoty, rozumiesz? - stworzyłam jeszcze moją minę numer 13 " Jest mi przykro, że to robisz"

- Czyli nie tchórzysz.. Już plus dla mnie! Weavile! Czas na przedstawienie! Zmyl go za pomocą Faint Attack! Potem od tylca Ice Wind i zmniejsz jego szybkość! Potem wyskocz do góry i użyj odłamków lodu z góry i znów Ice Wind by spadły jeszcze większe kawałki! A na dokładkę Dark Pulse!

---

Dagi
Dewott nie schował się i za atakował Furry Cuterr'em w Weavile.. To bolało.. I nauczył się tego ataku!!

Kate
Hoppip nie za bardzo chce zmieniać swojego doskonałego, według niego, charakteru..

(...)
...
...
... serio musiałes czekac do ostatniej chwili?
(w jego charakterze pisze wytrwały w tym co robi wiec..)

- Ekm...Hopi. - powiedziałam i luknęłam na bawiące się robaczki. - Podpaliłbyś się? Tak z własnej woli? Nie bałbyś się? Jestem pewna, że tak. Postaw się w sytuacji innych. Jakbyś się czuł, gdyby ktoś z twoich kolegów chodził za tobą z benzyną i zapałkami?

Weavile był za szybki dla Treecko i oberwał od Faint Attacku oraz Icy Wind.. ledwo już wtedy zipiał. Gdy Weavile wyskoczył i ponownie użył Icy Wind, Treecko leżał na ziemii.. ale chciał się podnieść.. Weavile nie zaatakował go Dark Pulse, gdyż widział że leży..

- I co Treecko? Dalej uważasz, że każdy z drużyny to cienias? Niestety są lepsi.. - powiedziała poważnym tonem..
- Jednak jeśli chcesz im dorównać.. Nie wystarczy tylko trening.. Trzeba jeszcze dobrze ocenić siłę, szybkość.. I potencjał przeciwnika.. - dodała.. Podeszła do Weavile i powiedziała mu do ucha tak by Treecko nie usłyszał..
- Uważaj.. Pewnie zaraz po tym gdy wstanie będzie chciał cie za atakować.. Więc zrobisz unik Faint Attackiem jeśli to zrobi.. Ale nie bij go jeśli sam się nie będzie o to prosił..

--

Dagi
Dewott przeprosił cie za to.. Miał wtedy po prostu.. Lenia.. A gdy to mówił oberwał Night Slash.. Jednak nie poddaje się! I oddał ponownie Fury Cutterem.. Atak był coraz silniejszy.. A ta dwójka walczyła bardzo zacięcie..

Kate
Hoppip powiedział, że nawet cieszył by się, że ktoś nosi jego benzynę i zapałki wraz z zapasem. Dodatkowo podskoczył z radości..

koffing użyj sludge wave!