Miasto Safrania

Ide tam gdzie to słychać

One... całują cię grają przedstawienie teatralne

Odgłosy coraz głośniejsze..

---

Patrzę kiedy Gible wyzdrowieje..

Widze tam...

Już wyzdrowiał

biją się o jakiegoś orzecha..

---

Daje Gibla jego przyjaciołom..

ej uspokójcie się mam pomysł co zrobić

One go nie chcą bo śmierdzi

Pokemony słuchają co masz do powiedzenia..

---

- Jak to nie chcecie... Co on ma teraz zrobić ?

Możemyy podzielić orzech na pól albo poprowadzić walke albo znajde wam następnego orzecha


One poszły Gible Płacze

One chcą dostać cały orzech..

---

Tulę Gibla. - Spokojnie znajdziesz sobie innych kumpli..

No to czekajcie chodźcie za mną poszukamy następnego szukam go dokładnie z pokemonami po każdej dziurze


smród cie powalił

Szukasz.. ale nie znajdujesz.. Pokemony się niecierpliwią..

---

- Dobra już wiem czemu cię nie chcą.. - zatykam nos i biorę go do rzeki/jeziora wykąpąć..

Spokojnie ide do sklepu

On boi sie wody

Poszłaś do niego.. Po chwili jesteś w nim,

---

Psikam go jakimś perfumem..

Dzień dobry mówie do sprzedawcy macie orzechy ?

- Niestety nie - powiedział smutno sprzedawca.

A wie pan gdzie mogą być ?

- Może na drzewach - powiedział.

ale gdzie te drzewa są ?

- W pobliskim lesie - powiedział

Ide do tego lasu i szukam orzechów

Widzisz ich całe tabuny na drzewach

Rotom zmień swą forme na wiatraka i zwinij pare z drzewa

kilka orzechów spadło.

Daje je pachrisu i karablastowi i po co było się kłucić może któryś chce do mnie dołączyć dostanie więcej orzechów

Widzisz cień kogoś wysokiego za sobą.

o jezus patrze kto to ( zespół R?)