Miejsce - Kawiarnia

Luke zjadł.. Lugia wyszła z pokoju sprawdzić co tam się u licha dzieje..

czekaj ciekawią mnei te wrzaski o wyrzucaniu śmieci
poszedł za nią

Ale gruby w oknie się nie mieści :\

Widzicie Magdę i Shuza wyrzucającego Rafika do śmieci... Caro i Tchomer patrzą się na nich..

No.. Chyba musimy wyburzyć ściane żeby go wyrzucić bo inaczej nie przejdzie

Przygląda się... Nie wie jak na to reagować...

- Co tu się dzieje? - zapytała.. - Wyrzucacie Rafika na śmietnik? Może lepiej od razu do śmieciary co podjechała co?

shuzo zmieści się zmieści tylko wystarczy powiększyć okno
rozwala kawałek ściany młotkiem
tyle wystarczy?

Arceus wchodzi i jednym ciosem [ sesmic stos] powala magde i shuzo.

Lugia ! Dobrze mówisz...

Meloetta użyj śpiewania na Arceusie a później Walka wręcz - Zaśmiał się a Meleotta atakowała..

rafik ma chalucynacje!

- O matko.. Kolejna legenda? Ja nie wytrzymam.. - powiedziała.. - E! Arceus! Wypad szukać Klejnotu Życia!

ja nie jestem pokemonem i nie można mnie powalić!
Lugia, pomóż nam go wyrzucić przez wyburzoną ściane.. Cięższy niż snorlax i ma skrzydła pszczółki -_-

Slabo mi sie robi gdy na to patrze... Zejde lepiej na dół..... Zchodzi na dół

magda ja bym nie dotykał chyba ptak na niego naptał

- Dzięki ale ja nie pomogę.. - powiedziała.. - Jak skończycie to zawołajcie.. - schodzi na dół..

Arceus na razie dał sobie spokój ale na plecach moim pojawiła się podobizna klejnotu życia a ja się obudziłem.
- Co się działo?

Turla rafika ze schodów xD

Nic nic... Coś pieprzyłeś o wybrańcu Arceusa czy coś..

Gruuuuba... SPrawa..... Mysli sobie... Musze się czegoś napić.

- Miał! - wskoczyła na sufit i uczepiła się go pazurkami..

Rafik utknął zatrzymują mnie, shuza, dagiego, tumosza i siebie na górze..

magda a mnie?

Kopnął go w tyłek i leci na dół..