Miejsce - Kawiarnia

Trzyma cie za rękę.. I nie ce puścić..

Rozmyślam czemu skoro widzi mnie pierwsze raz na oczy O.o

Przytulił się do ciebie.. I nie chce puszczać bo mu tak wygodnie..

Hmm tak więc zostaje w takiej pozycji

Chodzi po kawiarnii

Maluch dalej śpi.. Dawno puścił rękę Magdy..

wychodzę z pokoju..

Śpi..

Szukam czegoś interesującego...

chodze sobie

Maluch się obudził.. Tuli się do Matta..

Chodzi po kawiarniii...

Postanowiłam udać się na dziką przychadzke na piętrze ;>

Przechadzka zakończyła się pomyślnie idem na góre

Maluch zasnął..

Chodzi po kawiarnii..

śpi

Maluch spał.. Ty spałeś.. W pewnym momencie usłyszałeś głos niesiony echem.. - Matt?.... (jak by co to jest sen)

huh?
co to?

Był to znajomy głos.. Dookoła było biało.. A nad ziemią unosiła się mgła..

leży na tej ziemi
nie mam ochoty na te zabawy
gdzie ja jestem?
mów albo zabieraj mnie stąd kimkolwiek jesteś

- Matt? - głos było słychać coraz to bliżej.. - Gdzie jesteś? - ten głos.. To była Lugia..

na ziemi
odpowiedział ponuro

Zobaczyłeś stojącą nad tobą uśmiechniętą Lugię.. - Jak miło cie widzieć.. - powiedziała podając ci rękę..

połżył się na brzuch
...