Miejsce - Kawiarnia

- Fajnie.. - powiedziała.. - Sandile też się wykluł.. Pokemon górnik się znalazł..

u mnie skoczek nie zdziwię się jak kiedyś sufit...
*głośny huk*
nie ważne

Lekko się wystraszyła po czym zaczęła się śmiać.. - To był Sebleye

tiaaa
jak by co to nei wiemy kto rozwalił sufit

Dalej się śmieje.. Usłyszałeś coś dziwnego pod ziemią.. - Eee.. Jak by co to ja nie wiem kto zrobił tunele pod kawiarnią..

w razie czego zwalimy winę na kolonię digletów

- Dobry pomysł..

a w razie gdyby ktoś sięprzyczepił do sufitu...
stado pidovóv nagle wleciało przez okno i rozwalili sufit

Cały czas się śmieje..

całuje ją

Całuje go..

kocham cię

- Ja ciebie też..

całuje ją

Całuje go..

popatrzył przez okno

Tuli się do niego..

jesteś głodna?

- Trochę..

co ci zrobić do jedzenia?

- Mogą być kanapki.. - powiedziała..

dobrze
poszedł na dół i zaczął robić kanapki

Położyła się..

kończy robić kanapki

Leży..