Miejsce - Plaża

(napisz jakie są xD)

ładne xD

Wchodze do luxusowego pokoju dla pokemonów i Zostawiam tam je prócz glaceona altari i serperiora

Celebi chce iść z tobą...

(Mówiłam o moich pokemonach)

Celebi myślał że jego uważasz też za swojego pokemona ... Celebi zaczął płakać..

Celebi nie płacz.. chodziło mi o takie co mam w ballu

Celebi usiadł ci na ramieniu i się przytulił..

Celebi zajmiesz się moimi pokemonami a ja pójde do kaiwarni na chwile?

Celebi zgodził się i siedzi w luksusowym pokoju z pokemonami...

Idzie przez plażę.. Na niebie nie było widać słońca przez chmury.. Zbierało się na deszcz.. Lugia miała ręce w kieszeniach i kaptur na głowie.. Wyglądała na przybitą..

- Deszcz.. Jak miło.. - pomyślała.. Idzie dalej przed siebie..

czekaj mały!

Maluch dalej biegnie.. Próbuje lecieć ale nie udaje mu się.. Maluch jest dalej smutny..
Tym czasem u Lugii..
Lugia idzie cały czas przed siebie.. Z rękami w kieszeniach.. Kapturem na głowie.. Jest smutna.. Cały czas o czymś myśli..

biegnie za nim

Maluch biegnie dalej.. Zobaczyłeś wolno idącą Lugie.. Deszcz z minuty na minutę leje coraz mocniej..

biegnie za nim

Maluch zaczął iść spokojnie.. Jednak dalej jest smutny.. Tak samo i Lugia.. Szła z opuszczoną głową..

lugia co się stało?

Lugia nic nie odpowiedziała.. Szła dalej przed siebie.. Maluch próbował ja pocieszyć.. Jednak sam był smutny i nie za bardzo mu to wychodziło..

lugia...

Maluch staną przednią i próbował ją zatrzymać.. Lugia dopiero wtedy zauważyła ciebie i malucha.. - O Matt.. Nie zauważyłam cie..

wyglądasz na smutną co się stało?

- Gdy jedna legenda znika ktoś musi zając jej miejsce.. - powiedziała.. - Zazwyczaj jest to ten sam pokemon.. Lub człowiek, który potrafi używać jego mocy.. - powiedziała smutno.. - I właśnie tak się stało.. Darkrai odszedł.. A tylko jedna osoba może zająć jego miejsce..

nie mówisz chyba że...