Miejsce - Kawiarnia

hm coś tu nia pasuje czegoś tu nie ma
...no tak flet znikął o nie źle źle źle ktoś go ukradł
wyszedł przed kawiarnie
ślady opon które prowadzą w strone gór idę za nimi

jea odzyskaliśmy flet i żyjemy

Wszyscy są? Gdzie jest moj Oddish i rafik?

chyba zostali dojdą szefa nie ma więc sami nie dadzą rady
dobra wiem gdzie dokładnie jest labo eina ale nie wiem czy warto tam dzisiaj iść

Wszedł do karczmy i zemdlał z powodu odniesionych ran.

kawiarni -.-
może niech sobie pośpi

- Wziąłem Ball Oddisha razem z moimi pokemonami a Rafi został...

dobra idziemy czy odpoczywamy w gipsie by mnie rozpoznali dlatego go rozwaliłem

Budew, Oddish uzyjcie absorbcji na Feebasie i dajcie troche energi Rafikowi

GOrączka się podnosiła i rany zaczęły krwawić.

Co robimy?

- Może odpocznijmy...

A co z nim?

z jednej strony to dobry pomysł ale ein w tym czasie nadal pracuje być może ci goście pracowali dla niego

Mowie o tym nieprzytomnym. Poza tym jestem za odpoczynkiem. Wszystkie mnie boli.... Tez mam pare ran na mojej delikatnej skorze....

- Matt ty jesteś jak lekarz pomóż Rafiemu...

dobra postanowione ale jedno mnie męczy
po co oni to robią i dla kogo pracowali ci bandyci

hm niech go sprawdzę...
kilka ran i gorączka dajcie lodu

Zrobię kawę.... (wstaje idzie kawalek kulejąc jednak sie przerwca i nie moze wstać)

Pomogłem wstać Caro i usiąść. Poszedłem po lód i zrobiłem kawę.

nie było warto tam z nimi zadzierać ale coś im ukradłem...
ta-da to jest mapa całego labo eina i karta klucz do pokoju eina

Kotek boli mnie wszystko

położył lód na czole rafigo
owinął bandarzem kilka ran
martwię się o prawą rękę jest przypalona nie wiem czemu

Ledwo się ocknął, ledwo gadał. Pomózcie. Muszę wam powiedzieć.

Przytuliłem Caro...