Miasto Safrania (Saffron City)

Ataki się udały jednak Alakazam oddał dwoma Psybemami.

Grotle - 83%
Alakazam - 70%

Alakazam zdążył użyć 5 psybeamów a grotlowi tylko cruncha.

Grotle - 52%
Alakazam - 59%

Grotle zrobił wszystko po twojej myśli.

Grotle - 52%
Alakazam - 14%

Dobij go burzą liści! Jeśli to nie wystarczy to jeszcze chrupanie!!!

ALAKAZAM NIEZDOLNY DO WALKI. Sabrina szuka odznaki. Po chwili znajduje i daje ci ją.

Dzięki za walke i.. sory za salkę.. powiedziałem wskazując sufit, a racczej brak sufitu.. Wyszedłem z sali i skierowałem się do CP

Sabrinie to nie przeszkadza i wezwie ekipę od remontów. Jesteś w cp.

Daje siostrze joy balle moich poków i prosze o wyleczenie ich

Pokemony wyleczone.

Podziękowałem i wyszedłem z CP po czym udałem się na targ pokemonów

Targ pokemonów jest zamknięty. Na tabliczce pisze: ,,Ukradziono 100 pokemonów w biały dzień. Sprawcy nieznani''

O, szykuje się robota.. popytam ludzi, może uda mi się zapać sprawców.. rozglądam się za policjantem (bo zazwyczaj ktoś pilnuje miejsca zbrodni) mam w sumie doświadczenie, w orani sam złapałem parszywą dwónastkę (dwónastu członków zespołu (ze)R)

Widzisz policjanta.

Podchodzę do niego Dzień dobry, chciałbym pomóc ująć sprawców kradzieży, wiadomo ile ich było? Jak bylk ubrani? Czy ktoś ich widział?

- Nie wiadomo kto to był bo mieli szare ubrania i szare maski. Było ich ponoć 30. - odpowiada policjant.

- Nie wiadomo nawet skąd przyszli. Pojawili się znienacka. Dysponowali 5 Hydreigonami. - odpowiada policjant.

Hmm.. 30 osób nie może być aż tak trudne do wyśledzenia... wypuściłem Murkowa obleć okolicę i szukaj grupki 30 osób, może więcej, będą mieli całą masę pokeballi, jak tylko ich zobaczysz wracasz tu i mnie do nich prowadzisz, liczę na ciebie Murkow, od ciebie zależą losy ponad 100 pokeonów.

On idzie ich szukać. Po pewnym czasie powrócił. Nie znalazł nawet jednego pokeballa. Mówi tylko że widział jakiś biały samolot z literą R.

Na zachód.

Wypuściłem bouffa i poleciłem Murkowowi usiąść na rogu mego poke-bizona Bouff biegnij na zachód! wykrzyknołem wskazując mu kierunek ręką, oczywiście już na nim siedziałem