Podróż między miastami

(nie rozcignąłeś się)
Wyspany to ty jesteś dzięki napływowi energii jesteś tam

Dobrze whimsicotto zaczynamy naukę hurricane ?

Idę do Prizmanii. Przy okazji szukam pokemonów ognistych.

Tchomer
Na razie nic

Szukam dalej, i idę do Prizmanii.

Idziesz. Nie widzisz żadnego ognistego pokemona.

Szukam dalej i idę.

Idziesz. Z krzaków po lewej stronie słyszysz odgłosy walki

Huh? Patrzę co to za pokemony walczą .

Widzisz dwóch młodych trenerów. Jeden z Charmanderem, drugi z Squirtlem.

Oglądam walkę. Charizard, może ty też popatrzysz?

On patrzy z tobą. Jak na raszie squirtle wygrywa.

W sumie to nie ma co się dziwić - Odrzekł do Charizarda.

Nagle charmander zaczął przejmować inicjatywę.

No, brawo - Odrzekł do siebie.. - Teraz powinien używać Scratch... - Powiedział do Charizarda.

Walka się wyrównała. Pokemony trenerów już są ciężko ranne.

Wchodzi na środek. - Koniec! Ogłaszam remis ! - Powiedział. - Bardzo dobrze walczyliście, ale wasze pokemony są ciężko ranne i mogło by im się coś stać.. - Charizard podszedł do niego i przyznał rację.

Kiedy chciałeś wyjść to zobaczyłeś że squirtle został pokonany.

Nic się nie stało? - Podchodzi do trenera Squirtla razem z Charizardem

- Nic, po prostu jesteśmy nowymi trenerami i ruszamy w podróż. - mówi.

Powinniście potrenować. A tak w ogóle, nie widzieliście gdzieś tu ognistych pokemonów?

- Gdzieś tam widziałem Slugmę. - wskazuje jakiś punkt trener z charmanderem.

A widziałeś coś jeszcze? (Nie lubię Slugm.. xD)

- Nie. - mówi.

No nic. To może złapię tą Slugmę.. Idzie w punkt, który wskazał trener Charmandera.