Miejsce - Kawiarnia

kicha kilka razy
umm okno jest rozwalone trzeba je naprawić
lugia pójdźmy do twojego pokoju dobrze?

-a wracam do pokoju-wchodzę na schody.

Lugii już nie było.. Usłyszałeś najgłośniejsze wycie wilka..

umm poszła...
zatka się czymś...
hm namiot będzie idealny

Pod oknem znów coś siedziało..

otwieram pokój i sprawdzam jak u latiosa.

nieeeee mam już tego dosyć
przysunął jakiś materac
jutro zajmę się łóżkiem...
chwila jestem tu uwięziony! a pod oknem coś jest
no i tak wygląda moje życie
próbuje pociągnąć łóżko tak żeby nie blokowały drzwi

To coś co siedziało pod oknem wlazło do środka..

ehh nie patrz za siebie nie patrz za siebie...
popatrzył za siebie

To była Lugia.. Miała krew na pysku i łapach..

zamykam drzwi na klucz.

...!
lugia!
pobiegł do niej
co ci się stało?!

Lugia popatrzyła na ciebie nie wiedząc o co ci chodzi.. To nie była jej krew.. To była krew czegoś co przed chwilą zeżarła.. (xD)

siadam na łóżku.

cofnął się od niej
eee?
matko to takie psychiczne

Szybko to o coś wytarła... Usiadła na ziemi.. Przekrzywiła głowę i patrzy się co robisz..

em ok
przesówa łóżko

zapalam każdą świecę dzięki czemu pokój był dobrze oświetlony, i jeszcze zamknąłem drzwi na klucz i zakryłem komodą i zaczałem czytać książkę.

Poszło bardzo szybko.. Lugia ci pomogła..

czytam dalej.

dzięki lugia
całuje ją

Trochę kłaków zostało ci na ustach... Lugia polizała cie..

sprawdzam czy wszystko dobrze z latiosem i dalej czytam.

położył się w łóżku
mam dość tego dnia

Lugia położyła sie na ziemi..