Wyspa Cynoberu

- Oż ty. Czemu spotykam cię w każdym możliwym miejscu? - zapytał a miecz utknął w jego metalowej ręce - co to? - zapytał i odepchnął cię a miecz wyjął z robotycznej ręki. - jakiś uszkodzony miecz - wyrzucił go.

Biegnę za mieczem aby go złapać.
Niby zepsyty ale to potęga. A i ja ciebie też mam dość.

Wziąłeś miecz a ten się zapalił. - O kurde. - koleś zwiał - uważaj na ropę - ostrzegł cię Fred i po chwili zauważyłeś że chodzicie po ropie.

Miecz, Metal!
No to gdzie teraz idziemy?

Fred idzie po ropie i zapala latarkę - Wolę nie ryzykować pochodnią - powiedział i idzie dalej.

No ja też wolę nie ryzykować ogniem więc proszę miecz aby w żywioł metal się zamienił

Miecz zamienia się w metal i dochodzisz do wielkiego terenu z kamienia gdzie jest element wody.

Idę po element.

Jesteś przy nim.

Patrzę czy niee ma tutaj jakiś pokemonów.

Jest tu tylko ropa. - Oddaj elementy - usłyszałeś i zobaczyłeś pięciu członków zespołu R i to że porwali Freda.

Idę najpierw po element wody.

Zdobyłeś go.

Więc koledzy jeśli nie chcecie wylecieć w powietrze zostawcie go. Ogień!

Oni się nie boją bo nie stoją na ropie a ty stoisz.

Używam mocy wody aby ich zalać.

Ściany jaskini pękły i zalały wodą zespół R, widzisz jak przybiega Fred i szybko wskazuje palcem powierzchnie.

Płynę w jej stronę.

Jesteś na powierzchni - chodźmy może po typy ziemi i trawy? - zapytał Fred.

Dobrze.

Fred idzie do starej sali lidera Blaina. Zauważasz że miecz jest lekko wydłużony.

Idę za nim.

Jesteś w sali. Widzisz dziurę w podłodze i Freda który tam zeskoczył.

Wchodzę za nim.

Widzisz portal. - Ktoś nas ubiegł. - powiedział Fred i wciągnął cię do portalu ze sobą. Jesteś w małym lasku bez trawy. Ciężko będzie znaleźć elementy. - Chciałem je znaleźć z tobą teraz by mieć to z głowy gdyż nigdy nie wiedziałem gdzie się te elementy znajdują. - No proszę, czemu ja zawsze znajduję tego człowieka? - usłyszałeś i zobaczyłeś już po raz szósty tego członka zespołu R co poznałeś w Oranii.