[Walka o trzecie miejsce turnieju 1 vs. 1] Katerina vs. Kuba

- Oto ostatnia walka naszego turnieju, zmierzą się ze sobą Katerina, oraz Kuba! Oboje już stoją na arenie, a owa arena jest wysoko i to bardzo! 3000 m.n.p.m! Skalna równina o wymiarach podręcznikowego pola walki, trenerka, koordynator i powietrze wokół, nic więcej i nic mniej. Sędzia własnie dał sygnał do rozpoczęcia walki, zaczyna Kuba!


~Kącik techniczny!
Kuba:
??? 100%
Katerina:
??? 100%

- Arena całkowicie związana z lataniem? Masakra. No, trudno. - powiedziałem szeptem do siebie. Tylko jeden pokemon z mego składu mógł tu walczyć - Pidove. Wypuściłem go z balla:
- Pidove, pamiętaj o wszelkich unikach. Nie będziemy szli na chamów i zaczekamy na przeciwnika. Po pojawieniu się pokemona, chwilę poczekaj, po czym zaatakuj Air Cutter. W razie ataku przeciwnika unik. Gdyby to był atak kontaktowy, to po uniku zaatakuj Air Cutterem i natychmiast się oddal. - wydałem komendy. Wątpiłem w wygraną, jednak przynajmniej widzowie będą mieli walkę do oglądania.

- Witam mój przeciwniku. Miejmy nadzieję, że nasza walka nie będzie jedną, wielką klapą! - krzyknęłam, jednocześnie zaciskając dłoń na pokeballu z...tak, tak! Z Piplup'em! Nacisnęłam ten mały, biały guziczek i wpatrzona w arenę wypuściłam pokemona.
- Piplup, twoim pierwszym zadaniem jest to, abyś wytworzył największy wir wodny w swojej całej karierze. Miejmy nadzieję, że to choć trochę zatrzyma nadlatujący atak. Jeśli się to nie uda, nie rezygnuje. Twórz dalej Whirlpool, aby w końcu z pełną koncentracją rzucić go w przeciwnika. Jednak nie zależy nam na tym, aby go po prostu uderzyć. Złap tego ptaszka do wody. Niech jego skrzydełka się zmoczą. Na koniec użyj Growl

- Pidove, kontra Piplup, lot, kontra woda! To oznacza, że żaden uczestnik tej walki nie ma prewagi typu, liczymy więc na wyrównane starcie! Pingwinek wytworzył naprawdę imponujący wir, lecz Pidove uniknął o go włos! Wzniósł się wysoko i jego przeciwnik nie mógł go sięgnąć, lecz kolejnym wirem zablokował air cutter. Nikt nie został nawet draśnięty!

~Kącik techniczny!
Kuba:
Pidove 100%
Katerina:
Piplup 100%

- No dobra. Pidove, zróbmy to inaczej. Gdy zobaczysz atak dystansowy to unik i wystrzel Air Cutter, jeśli kontaktowy to wznieś się, robiąc zarazem unik i zrań przeciwnika Air Slashem i oddal się. Przy okazji jednak bądź poza zasięgiem kontaktowym przeciwnika. Wolę żebyś nie ryzykował. Gdybyś jednak był trochę pewniejszy to zaatakuj Gust. Nigdy nie zniżaj się. - stwierdziłem i czekałem na zdarzenia. Taktyka byle jaka. Ale lepsze to niż nic.

- A mogło być pokojowo...- mruknęłam z dezaprobatą i trochę ze złością.
- Piplup! Water Pledge, a następnie Growl! Zmień pozycję i uniknij ataku. - krzyknęłam, szybka i krótka komenda.
- Gdy użyje Gust, to ty w tym samym momencie użyj Whirlpool, woda powinna się rozprysnąć i w jakimś stopniu oblać ptaka.

- I na reszcie, zaczyna się coś dziać! Pidove unika pierwszej kolumny wody, strzela powietrznym cięciem, ale już po sekundzie wlatuje w drugą kolumnę i dostaje porządne, obrażenia, tym większe, że spadł na ziemię z nie małej wysokości! Do tego jego atak nie trafił Piplupa, który ma idealną wręcz okazję na atak, lecz zamiast tego tylko wykonuje growl! Pidove na szczęście Kuby dość szybko się otrząsną, otrzepał skrzydła i znów wzniósł się do góry, odpuścił sobie jednak gust.

~Kącik techniczny!
Kuba:
Pidove 90%
Katerina:
Piplup 100% + podwyższony atak (1)

- Pidove, załatwmy to inaczej. Wznieś się tak, by ograniczyć zasięg Piplupa, po czym rozglądaj się, by nie wpaść w następne pułapki. - miałem plan, ale wyjaśniony będzie za chwilę. 
- Gdy Piplup cię zaatakuje pamiętaj o uniku i wystrzel po tym Air Slash. Próbuj być celny. - plan właściwie to nie był. To była bardziej... improwizacja.

- Z powodu niedotlenienia mózgu Katerina zemdlała i walka nie może być kontynuowana, co oznacza że zaszczytne trzecie miejsce zajmuje Kuba!