Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  GalleryGallery  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Maj 2024
PonWtoSroCzwPiąSobNie
  12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  
CalendarCalendar
The most tagged members
No user
The most tagged keywords

Share
 

 [Opowiadanie] Pościg

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
kuba03065

kuba03065


Male

Liczba postów : 6717
Szacunek na dzielni : 4
Age : 22

[Opowiadanie] Pościg Empty
PisanieTemat: [Opowiadanie] Pościg   [Opowiadanie] Pościg I_icon_minitimeSob Paź 19, 2013 7:40 pm

Wstęp przed książką: Z racji ukończenia książki ,,Poapokalipsa'' zdecydowałem się napisać następną książkę. Miałem trzy pomysły: Kontynuacja ,,Poapokalipsy'', Pościg (właśnie to wybrałem) i tajemnicze tereny. Zdecydowałem się. Książka z okazji urodzin.
PS. Mimo iż urodziny mam 21 października to obchodzę je 19.

Prolog
,,Początek''
Godzina 03:25. Lato 2015 roku. 25 Sierpnia. Bory Dolnośląskie.
Między drzewami przemykały tajemnicze osoby.
- Pamiętasz ważność naszej misji? - zapytał jeden szeptem. Ciężko było dostrzec jego twarz, jednak miał brązowe włosy, niebieskie oczy i był szczupły. Był jednak wysoki. Posiadał kamuflujące wdzianko barwy zielonej.
- Powtarzasz się. Pamiętam że Emanuel Zhirkow ma te bomby atomowe i mamy go zdjąć by uratować nasz świat przed wielką wojną. - odparł z lekka znudzony jego słowami drugi towarzysz. Miał czarne, długie włosy i brązowe oczy. Był niższy od towarzysza. W ich rękach były karabiny wyborowe Bor (Alex). Widocznie byli snajperami. Przemykali między drzewami. Po chwili na ścieżce zauważono dwóch ludzi w strojach wojskowych. Na ich ramieniach była widoczna flaga Rosji.
- To żołnierze. - stwierdził szeptem ten pierwszy. Z lekka na polskim żołnierzu było widać na ramieniu żelazny znaczek z napisem ,,Radomir''. Znak u drugiego był z napisem ,,Snajper''. W rzeczywistości miał jednak na imię Jerzy.
- Ty tego bliżej, ja dalej. - odpowiedział cicho Jerzy i przetoczył się na inny krzak. Gdy tylko Radomir wystrzelił to Jerzy także. Dwaj wrogowie padli trupem. Wybiegli. Ujrzeli lampę. Podkradli się w krzakach. Dojrzeli dziesięciu innych rosjan oraz... ich cel. Emanuel Zhirkow miał rangę generała. Miał brązowe, krótkie włosy i szramę na oku. Na drugim oku było widać że ma zieloną tęczówkę. Radomir wystrzelił od razu. Pocisk już poleciał, już miał trafić. Kiedy nagle wybiegł rosjański żołnierz i odpychając Zhirkowa uratował go, poświęcając się.
- Zastrzelić ich. - powiedział Zhirkow i z jednym żołnierzem zaczął uciekać. Jerzy oddał strzał jednak spudłował.
- Szlag. - powiedział i z Radomirem zaczęli zwiewać z miejsca próby zabicie. Jerzy wyjął krótkofalówkę.
- Bartosz, nie udało się, ewakuuj nas. - mówił do krótkofalówki i o mało nie wpadł w drzewo, jednak uratował go Radomir który złapał i pociągnął do siebie.
- Dobrze. - odpowiedział głos Bartosza. Wybiegli na ulicę i wyjęli swoje pistolety. Radomir zabranego od tamtego żołnierza APSA a Jerzy MAGA. Zaczeli strzelać. Zjawił się nagle wypożyczony od amerykanów Cougar kierowany przez Bartosza. Inny żołnierz zaczął strzelać bliżej nieokreśloną bronią palną. Jerzy szybko wbiegł na dach pojazdu i zastrzelił ostatniego wroga. Radomir i Jerzy weszli do środka ponurzy. Nie udało im się skasować Zhirkowa więc nasuneło się pytanie: Gdzie on teraz jest?  
- Po co strzelałeś? - pytał Jerzy Radomira.
- Myślałem że trafię. - odpowiedział załamany Radomir. Pojazd ruszył.
CDN
(Mam nadzieje że się podobało
PS. To był prolog więc nie czepiać się o krótkość. Następne rozdziały będą dłuższe. Pytania pisać.)


Ostatnio zmieniony przez kuba03065 dnia Sob Paź 19, 2013 10:01 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Katerina

Katerina


Female

Liczba postów : 1415
Szacunek na dzielni : 0
Age : 25

[Opowiadanie] Pościg Empty
PisanieTemat: Re: [Opowiadanie] Pościg   [Opowiadanie] Pościg I_icon_minitimeSob Paź 19, 2013 9:47 pm

Cytat :
Ciężko było dostrzec jego twarz jednak miał brązowe włosy, niebieskie oczy i był szczupły. Był jednak wysoki. Miał kamuflujące wdzianko barwy zielonej.
Najpierw napisałeś, że trudno dostrzec jego twarzy, a później dowiadujemy się, że miał niebieskie oczy. Ciekawe. Zapomniałeś także o przecinku przed "jednak". I powtórka słowa "miał".

Cytat :
Po chwili na ścieżce było widać dwóch ludzi w strojach wojskowych. Na ich ramieniach była widoczna flaga Rosji.
Nie lepiej za miast " było widać", napisać "zauważono"?

Cytat :
Z lekka na polskim żołnierzu było widać na ramieniu żelazny znaczek z napisem ,,Radomir''. Ten drugi za to miał na znaku ,,Snajper''. W rzeczywistości miał jednak na imię Jerzy.
Powtórka "miał". I jak do jasnej ciasnej można być z lekka polskim żołnierzem?!

I tak szczerze mówiąc...poprawiłam tylko trzy cytaty i więcej mi się nie chcę.
Powrót do góry Go down
kuba03065

kuba03065


Male

Liczba postów : 6717
Szacunek na dzielni : 4
Age : 22

[Opowiadanie] Pościg Empty
PisanieTemat: Re: [Opowiadanie] Pościg   [Opowiadanie] Pościg I_icon_minitimeSob Paź 19, 2013 9:56 pm

Dobra, poprawię. A coś napiszę o tych:
1. Napisałem opis wyglądu żebym nie zapomniał potem. W rzeczywistości nie było widać za bardzo jego twarzy.
2.Tu nic nie powiem.
3.Przecież pisze: ,,Z lekka NA polskim żołnierzu było widać'' dalej nie piszę.
Powtórki zmienię za chwilę.
Powrót do góry Go down
Katerina

Katerina


Female

Liczba postów : 1415
Szacunek na dzielni : 0
Age : 25

[Opowiadanie] Pościg Empty
PisanieTemat: Re: [Opowiadanie] Pościg   [Opowiadanie] Pościg I_icon_minitimeSob Paź 19, 2013 10:03 pm

Dobra, poprawię. A coś napiszę o tych:
Cytat :
1. Napisałem opis wyglądu żebym nie zapomniał potem. W rzeczywistości nie było widać za bardzo jego twarzy.
Przecinek przed "żebym". Nie obchodzi mnie, jak miało być w rzeczywistości. Napisałam to, co jest absurdalne i wynika z twojego prologu.

Cytat :
3.Przecież pisze: ,,Z lekka NA polskim żołnierzu było widać'' dalej nie piszę.
Po pierwsze - nie "pisze", tylko "jest napisane". Po drugie, jeśli miałeś zamiar napisać to w takim kontekście powinieneś użyć znaków interpunkcyjnych.
"Z lekka, na polskim żołnierzu, było widać na ramieniu żelazny znaczek z napisem ,,Radomir''.

Powrót do góry Go down
kuba03065

kuba03065


Male

Liczba postów : 6717
Szacunek na dzielni : 4
Age : 22

[Opowiadanie] Pościg Empty
PisanieTemat: Re: [Opowiadanie] Pościg   [Opowiadanie] Pościg I_icon_minitimeSob Paź 19, 2013 10:08 pm

Mój błąd. Moim dwoma problemami jest interpunkcja i powtórzenia. Trzeba więcej poćwiczyć.
A tak w ogóle to jedno pytanie: Musisz mnie poprawiać przy pisaniu tych ,,poprawek'' (o ile tak nazwać mogę)? Przynajmniej mi to wytłumacz, żebym wiedział.
Powrót do góry Go down
Katerina

Katerina


Female

Liczba postów : 1415
Szacunek na dzielni : 0
Age : 25

[Opowiadanie] Pościg Empty
PisanieTemat: Re: [Opowiadanie] Pościg   [Opowiadanie] Pościg I_icon_minitimeSob Paź 19, 2013 10:15 pm

Tak, muszę.
Powrót do góry Go down
kuba03065

kuba03065


Male

Liczba postów : 6717
Szacunek na dzielni : 4
Age : 22

[Opowiadanie] Pościg Empty
PisanieTemat: Re: [Opowiadanie] Pościg   [Opowiadanie] Pościg I_icon_minitimeNie Paź 20, 2013 8:59 am

(Ale wytłumaczenie xD)
Może innym się spodoba więc napiszę dalej.
Rozdział 1
,,Nowy żołnierz i misja''
14:00 tego samego dnia.
Jechali bardzo długo. W końcu dojechali do ukrytej bazy w pobliżu Szczecina. Bramę otworzono i wjechali, parkując. Wysiedli. Parking był raczej dużym miejscem i dobrze oświetlonym. Były tu pojazdy lądowe wojska. Dopiero tu było widać twarz Bartosza. Miał czarne, bardzo krótkie włosy, zielone oczy i był wysoki. Ruszyli trochę smutni nieudanym zadaniem do dowództwa. Po drodze mijali żołnierzy. Jedni rozmawiali, drudzy po prostu chodzili. Właśnie doszli do schodów, kiedy nagle podbiegł do nich żołnierz o jasno brązowych włosach, piwnych oczach i małą blizną na ręce która musiała być pozostałością jakiejś bitwy.
- Dowódców nie ma tam. - powiedział do nich głosem spokojnym.
- A gdzie są? - zapytał Radomir. Żołnierz nie odpowiedział, ale wskazał drzwi z salą szkoleniową.
- Dziękujemy. - powiedział Bartosz też spokojnie i weszli do sali. Była to dość duża sala gdzie były tarcze szkoleniowe oraz manekiny. Były też kaski żołnierzy. Po drugiej stronie było 10 szkolonych żołnierzy i dowódca. Podeszli do niego.
- Wróciliśmy. - powiedzieli smutni.
- Jak się powiodło? - zapytał ich, odwracając się.
- Źle. - odpowiedzieli smutni.
- Widzę że potrzeba wam czwartego żołnierza. - powiedział generał zawiedziony. Wyjął jakiś mały głośnik i powiedział:
- Abraham do sali szkoleniowej. - do sali wszedł tamten żołnierz który pokazał im gdzie jest dowódca.
- To on? - pomyślał Jerzy zdziwiony. Abraham wystraszony podszedł.
- Od dziś będziesz z Snajperem, Radomirem i Bartoszem. - wypowiedział dowódca. Abraham się zdziwił.
- Skoro już tu jesteście: W Grzybowie zwiadowca zauważył żołnierzy rosyjskich którzy zaszyli się w jakimś pensjonacie. Mówi że gdy wychodzili zauważył walizkę z znakiem bomby atomowej. Podejrzewa się że jest z nimi Zhirkow i chcą sprawdzić zasięg atomówki. Macie dwa zadania: 1.Rozbroić bombę. 2.W razie konieczności skasować Zhirkowa. - dodał.
- A właśnie, w sprawie rozbrojenia, żaden z nas nie jest saperem. - odpowiedział Bartosz zaskoczony że mają rozbrajać.
- Ja jestem saperem. - wypowiedział się Abraham.
- To ruszamy na zadanie. - stwierdził Jerzy i cała czwórka poszła do parkingu. Przy Cougerze coś robił mechanik. Nagle przestał i dolał paliwa.
- Jakiś dowcipniś ,,przez przypadek'' uszkodził wam przewód paliwowy. - powiedział nim zdążyli coś powiedzieć. Na podłodze była plama oleju. Weszli do pojazdu, dziękując mechanikowi i pojechali do Grzybowa.
02:50 następnego dnia. Grzybowo.
Jerzy przemykał między krzakami kiedy dojrzał pensjonat o którym poinformował zwiadowca. Wziął do rąk Bora. Jego zadaniem było skasować ochroniarzy balkonu i bramy. Wycelował na balkon. Ujrzał dwóch żołnierzy który rozmawiali. W pokoju paliło się światło. Czyżby ktoś tam jeszcze był? Nie miał czasu się zastanawiać. Strzelił i wróg padł trupem.
- SNAJPER!! - usłyszał jego krzyk i wbiegł do pokoju. Spodziewał się takiej reakcji. Przetoczył się na krzak bliżej drzwi.
- Ruszajcie. - powiedział do krótkofalówki i przemknął przez ulice do innego krzaka. Pojawił się Cougar. Jerzy pobiegł z MAG'iem do dwóch ochroniarzy i zastrzelił ich. Pokazał Bartoszowi że jest dobrze. Jerzy otworzył furtkę i z pojazdu wyszła reszta.
- Dobra robota. - powiedział mu Radomir i weszli. Zdjął ochroniarzy bramy żeby było łatwiej na później. Wychylił się Bartosz.
- Ochroniarz schodów - pomyślał i wyjął karabinek maszynowy wz.2003 i wystrzelił.
- Co to? - powiedział żołnierz po rosyjsku jednak Bartosz go zrozumiał bo studiował rosyjski. Wycelował w schody. Zeszło trzech wrogów ale szybko padli martwi. Pobiegli. Abraham wszedł z MAG'iem i załatwił ostatnich dwóch. Uwolnił jeńców i poszukał bomby. Jerzy, Radomir i Bartosz szukali na dole.
- Znalazłem. - pomyślał Radomir widząc w pokoju walizkę z tym znakiem i wezwał resztę. Abraham zszedł na dół.
Wszedł do pokoju. Otworzył walizkę. Była bomba. Zaczął ją rozbrajać sprzętem. Był tak doświadczony że mu się to udało.
- Jest. - wypowiedział i schował narzędzia. Broń była rozbrojona. Zabrali walizkę i wybiegli do pojazdu. To już był koniec misji. Bartosz włączył pojazd i pojechali. Zhirkow niestety jest nadal żywy.
CDN
(śmiało oceniać)
Powrót do góry Go down
kuba03065

kuba03065


Male

Liczba postów : 6717
Szacunek na dzielni : 4
Age : 22

[Opowiadanie] Pościg Empty
PisanieTemat: Re: [Opowiadanie] Pościg   [Opowiadanie] Pościg I_icon_minitimeSro Lis 20, 2013 9:51 pm

(Wreszcie mam wenę)
Rozdział 2
,,Jezioro Łebsko''
15 Listopad 2015 roku. Godzina 22:00.
Wydawało się że nikogo nie ma na Łebsku, kiedy nagle jakaś łódź zaczęła pływać i miała lampę. Ujrzeć można było dwa stroje wojskowe i jakieś twarze. Był to Jerzy i Abraham.
- Słuchaj Jerzy, po co ktoś miałby tu pilnować bomby atomowej? - zapytał szeptem Abraham. Jerzy tylko wzruszył ramionami. Bo chwili wziął Bora i wycelował w las. Ujrzeć można było dwie postacie które na ramieniu miały flagę Rosji. Jerzy wymierzył, po czym oceniając odległość, wycelował i wystrzelił pocisk który zabił jednego z nich. Nagle pojawił się pojazd BMPT i zjawiło się 14 żołnierzy rosyjskich.
- Gaś lampę. - mówi Jerzy i Abraham zgasił ją. Teraz Rosjanie ich nie widzieli, po czym Abraham szybko odwiosłował trochę dalej. Jerzy lekko wymierzył by przyjrzeć się BMPT. Zauważył okienka po czym zdecydował się na strzał w siedzącego na pancerzu żołnierza i zabił go. Teraz żołnierze się pochowali by nie zostać zastrzeleni i z tego powodu Bora wyjął Abraham i wspomógł Jerzego. Odstrzelili dwóch wychylających się co jakiś czas wrogów. W końcu z działa wystrzelił pocisk który trafił w łódkę w efekcie niszcząc ją. Nie wiadomo jak ale jakimś cudem Jerzy i Abraham uszli z życiem i schowali się za wydmą. Jerzy trzymał się za ramię i Abraham zaświecił lampą. Ujrzeć można było silną ranę.
- Bartosz, Jerzy jest ranny. - mówi przez wyjętą krótkofalówkę Abraham.
- Rozumiem, czy coś jeszcze? - zapytał Bartosz.
- Mają BMPT. - dodał Abraham.
- No dobra, zaraz wkroczymy i ich porozwalamy. - zaśmiał się Bartosz i wyłączył krótkofalówkę.
Tymczasem w Cougerze.
- Dobra Radomir, zaczynamy. - wypowiada Bartosz i wyszedł z wozu razem z Radomirem. Bartosz wziął jeszcze granatnik RPG-76 Komar po czym doszli do pobliskich krzaków.
- Nieźle ich zestrzelił Garenkov. - mówił po rosyjsku żołnierz rosyjski po czym Bartosz wystrzelł Granat niszcząc działo i mordując trzech żołnierzy. Nagle Radomir wybiegł z krzaków i zaczął ostrzeliwać, zabijając każdego wroga po kolej. Nagle Bartosz wrzucił granat do środka i uciekł z Radomirem. Słychać było huk, po którym wrócili do Cougera i pojechali zabrać kolegów. Po drodze Bartosz powiedział:
- To była szybka akcja. - Po 2 minutach dojechali.
- Dobra panowie, do wozu. - mówił Bartosz i pomógł Jerzemu wejść do pojazdu. Abraham wszedł na miejsce Radomira który okazał się być medykiem ,,zespołu'' i zajął się raną Jerzego, po czym Bartosz wsiadł do wozu.
- A, właśnie. - przypomniał sobie Bartosz i wyjął... Bombę Atomową - Znalazłem przy BMPT. - dodaje i Abraham rozbroił bombę po kilku minutach.
- To jedziemy. - mówi Abraham i odjechali w stronę bazy. Druga bomba rozbrojona. Po drodze Abraham rozmawiał z Bartoszem.
- Bartosz, kiedy właściwie utworzono wasz ,,zespół''? - zapytał Abraham z ciekawości.
- 21 Stycznia. A co? - odpowiedział Bartosz.
- A nic. - Dodał Abraham i przez resztę drogi siedział spokojnie, choć było to spoodowane myślami.
- Co planujesz Zhirkow? - rozmyślał -Po co on mnie tu wysłał? - dodał sobie pytanie.
CDN.

(śmiało oceniać, sorry że tak krótko)

Powrót do góry Go down
Sponsored content




[Opowiadanie] Pościg Empty
PisanieTemat: Re: [Opowiadanie] Pościg   [Opowiadanie] Pościg I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
[Opowiadanie] Pościg
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» [opowiadanie] Poapokalipsa 2065
» [Opowiadanie] Wojownicy - Krwawy Wojownik
» Kolejne głupie opowiadanie od Justy ! xD
» (opowiadanie) ass prawnik "potrójne zderzenie"

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Twórczość-
Skocz do:  
strzałka do góry