Podróż między miastami

(no i mnie sprowokowałas..)
Wymieniam Poochyene na Hoothoot i odrazu po wymianie wypuszczam Hoothoot z balla.
-Przepraszam że tak długo, musiałem dojsc do centrum pokemon..

Filip

Pokemon był szczęśliwy, że w końcu go wypuściłeś. Tę noc powinieneś spędzić tutaj. [dalszy odpis jutro, albo od kogoś innego]

Uno

Twój Eevee niewiarygodnie szybko dotarł do wroga i zaatakował go. Ciosy dały mu się we znaki. Tłum wiwatował i dodawał wam otuchy. Espeon w formie kontrataku spróbował użyć na Eevee hipnozy, ale nie trafił.

Niestety twój pokemon nie zdążył użyć Returna, bo przeciwnik zaatakował i trafił Hipnozą. Przeważają się szale waszej walki, jeżeli twój pokemon się nie obudzi to przegra.

- Szybko, obudź się. Możesz z nim wygrać.. - krzyczałem i klaskałem żeby jakoś obudzić Eevee.. - Ewolucja cię może czekać jak wygrasz! - krzyknąłem jeszcze.

-Chodzmy Hoothoot twoje oczy przystosowane do ciemnosci wspomogą moją nawigacje, a twoj spiew umili drogę. Kierunek- Parmania, cel pokonanie tamtejszej liderki!
W optymistycznym nastroju wyszłem z cp i ruszyłem dalej w koerunku nadmorskiego miasta, Parmani.

Uno

Espeon powoli, majestatycznie podszedł do Eeveego. Zaczął przygotowywać się do użycia pożeracza snów, ale ty użyłeś słowa ewolucja. Gdy dotarło to do twojego pokemon od razu obudził się i z pełną parą zaatakował nieświadomego pokemona. Espeon padł. Tłumy ludzi zaczęły krzyczeć. Eevee szybko do ciebie podbiegł. Wygraliście. Leon stał jak wryty.

Filipos (Mudkip nie bij)
Idziesz. Po drodze nic nie było ciekawego oprócz odgłosów Hoothootów. Nagle liść na drzewie zaczął się poruszać tajemniczo.

- Brawo, świetnie sobie poradziłeś. Jestem bardzo dumny z ciebie, zwłaszcza że Espeon był silniejszy, a ciebie mam tylko jeden dzień i nie nauczyłem cię niczego jeszcze. - głaskałem go dumnie. Popatrzyłem na Leona.

Leon nie poruszył się. Jego pomocnik przywołał Espeona do Balla. Podszedłeś do niego razem z Eevee. Gdy pojawiliście się w zasięgu jego ręki, trener pogłaskał twojego pokemona i na cały tłum krzyknął: "Eevee wygrał!" Po tym czynie zwrócił się do ciebie.
-Pora na transakcję przyjacielu.

- Tak. - powiedziałem. - Eevee posłuchaj, teraz ty zdecydujesz którym chcesz być.. - powiedziałem do pokemona.

-Hotthoot ty lepiej widzisz po ciemku, wiesz może co tam sie porusza?

Filipos
Hoothoot stwierdza iż nie widzi z racji liści. Nagle to coś spadło z innym pokemonem gdyż zaczęły się bić. Nagle Hoothoot mówi że to Nuzleaf i Pansage.

Gdy byliście już w limuzynie Leon otworzył przed Eeveem skrzynkę. Pokemon chwilę zastanawiał się po czym łapką... zamknął skrzynkę. Byłeś w szoku. Eevee postanowił nie ewoluować sztucznie. On chciał ewoluować z tobą, a nie skrótami.

- Eevee na pewno nie chcesz ewoluować już teraz ? - spytałem. - Lepsza okazja na takie coś się nie powtórzy.. - dopowiedziałem chwile potem.

Uno
Pokemon zdecydowanym ruchem odepchnął walizkę. Byłeś zaskoczony, ale wiedziałeś, że nic na siłę.
Wyszliście z limuzyny Leona i stało się coś niezwykłego... Eevee ewoluował. Ewoluował sam z siebie. Ewoluował w Espeona. Teraz już byłeś pewny, że Eevee był bardziej szczęśliwy z naturalnej ewolucji, niż ze skrótowania.

-Hoothoot szybko uspij obydwu hipnozą!

Filipos
te dwa pokemony usnęły.

Dotykam obydwu gretbalami (po walce powinny byc choc trochę osłabione, do tego sen no i.. gretablle)

- Eevee... ty ewoluowałeś.. w dodatku w tego w którego ja chciałem. Dziękuje ci.. - pogłaskałem go. Byłem też zaskoczony że już ewoluował..

(filipos jak już to Greatballe)
Złapały się.
ŁAPIESZ PANSAGE I NUZLEAFA!
Zauważasz CP.

Wchodze do cp i odrazu kieruje się do maszyny wymiany pokemonow po czym, wkładam do Boxu Bouffalanta oraz Meowtha, a do kp zabieram Glaceon oraz Raichu.

Uno

Twój Shiny Espeon zaraz po zakończeniu metamorfozy zaczął dokładnie oglądać swoje ciało. Właśnie zdałeś sobie sprawę, że jest przed wami bardzo długa droga- On nie zna prawie żadnego ataku.

Filipos
Pokemony się wymieniają. (Już wymieniam)

Gdy już się wymienią wypuszczam Glaceon z balla witam się z nią i polecam jej isc koło mnie, gdyż wiem że nie lubi balla po czym z Hoothoot na głowie i sh Glaceon u boku ruszam w dalszą droge do Parmani.