Podróż między miastami

ale wy jestes cie slodkie powiedzial ale coz bez pracy nie ma kolaczy i kontynuowal poszukiwania

Maagda i Lopunny
Jiglipuff nie widział innych skamielin... Lopunny Budew cie dalej nie lubił...

Unort
Pokemon się bardzo ucieszył.

Bartek
Shieldon był daleko z tyłu i prawie go zgubiłeś.

chyba nic nie znajdziemy jiglipuff powrót
Jesteśmy już przed wertanią

dobra shieldon wracaj do pokeballa a ty treecko szukaj razem ze mna twoich kolegow pokemonow

Masz okropny charakterek ale i tak cie kocham >.> (Smyra go po nosku palcem i idzie dalej)

Gdy pokemon zjadł, wszyscy z wyjątkiem Finneona wrócili do balli.
- Pożegnaj się ze swoją rodzinę, zaraz ruszamy. - powiedział do pokemona.

Magda i Lopunny
Jesteście już w Wertanii.

Bartek
Nic już nie spotkaliście

Unort
Finneon szybko się pożegnał i wrócił.

Moze jakies jagodki beda chociaz powiedzialem do treecko i szukalismy jagod i pokemonow

Powrócił pokemona do balla i wyruszył dalej w kierunku Marmorii.

Hmm ile kosztuje ten psycholog?

Bartek
Znalazłeś krzak z jagodami.

Unort
Szłedłeś i szedłeś... Zmęczyłeś się... Zobaczyłeś krzak z jagodami.

zebralem jagody do plecaka i szukalem dalej a treecko szukajac wszedl na drzewo

- Uff zmęczony jestem.. krzak z jagodami, trochę pozbieram. - zaczął zbierać.

Bartek
Treecko spadł z drzewa i jest ranny.

Unort
Zaczepił cie trener z Zebstriką. Zaproponował ci darmową przejażdżkę do Marmorii.

Zebrałem parę jagód.
- Pewnie, zgadzam się. To ruszamy. - usiadł na pokemonie.

treecko powrot echh ty kaleko teraz poszukam sam i szukalem sam idac w kierunku Vertani

Unort
Szybko dojechałeś do Marmorii...

Bartek
Nie spotkałeś żadnego pokemona i jesteś już w Wertanii...

Idę do marmori widzę już mury miasta

Ali
Dotarłeś do Marmorii...

Hmm.. (Idzie do psychologa) Przepraszam bardzo.. Ile kosztuje wizyta psychologiczna dla Budewa?

Wtbiegl z Vertani i idzie w kierunku marmori szukajac pokemonow

(lopunny pisz w wertani)

)Stoję jeszcze przed miastem i byl tam psycholog ale dobra xd...)

-Ziewww.. Ej? Gdzie Magda i Lopunny? Chyba są już w mieście. No nic.. Sneasel! Idziemy do Wertani.. - Biegli naj szybciej jak potrafią. Lugia na dole, a Sneasel po drzewach.

Szedł w stronę Azurii.