Ośrodek Dosko4

Zajmuję się tutaj swoimi pokemonami i czasami innych trenerów za pieniądze.
Jest tutaj 7 pomieszczeń:
1 pokój to: Kuchnia z jedzeniem dla różnych typów pokemonów i ludzi.
2 pokój to: Miejsce z różnymi urządzeniami hodowcy np.inkubator do wykluwania jaj.
3 pokój to: Sala zabaw dla pokemonów które lubią się bawić.
4 pokój to: Pusta sala dla pokemonów które lubią spokój.
5 pokój to: Sala gdzie jest pełno półek na pokeballe innych pokemonów.
6 pokój to:Jadalnia dla pokemonów
7 podwórko: Na podwórku znajduje się basenik dla wodnych pokemonów kawałek dalej 2 drzewa piaskownica z zabawkami.

Na sam początek idę do pokoju z inkubatorem i wkładam tam jajo heatmor i włączam maszynę i przyglądam się jaju

Jajko jak jako, na razie nic się z nim nie dzieje, nic dziwnego, leży w inkubatorze od trzech minut...

Teraz wkładam do drugiego inkubatora jajo shuckle włączam go,teraz podchodzę do pierwszego inkubatora i patrze jakie zmiany zaszły czy w ogóle jakieś są efekty

Jajo wygląda jak wcześniej...

Pocieram oba jajka scierką aby nie były zakurzone

Kidy wycierałeś jajo ognistego pokemona te niespodziewanie leciuteńko pękło... ups...

ojojoj biorę szybko plaster i delikatnie przyklejam go na pęknięcie i zostawiam go w spokoju

Gdy tylko przykleiłeś plaster obok pojawiło się kolejne pęknięcie..

biorę następny plasterek i znowu przyklejam tylko delikatniej mam na dzieję że mojemu jajkowi nic się nie stanie

Kolejny plaster i kolejne dwa pęknięcia...

O nie co ja teraz zrobię mam kłopoty przyklejam kolejne 2 plasterki ale bardzo delikatnie

Gdy przykleiłeś te dwa plastry oślepił cię blask bijący od jajka, a gdy ten osłab jajka już nie było, był za to Heatmor.

Ku wielkiemu zdziwieniu papatrzałem przez chwilkę na heatmora potem przywitałem małego pokemona i oznajmiłem mu że jestem jego trenerem i będę mu pomagał stać się silniejszym ,po tem przytuliłem małego pokemona i pokazałem reszcie moich pokemonów heatmora żeby się za przyjaźnili

Pokemon spojrzał na twoją drużynę nieco nieśmiało. Najdłużej przyglądał się Gayardosowi, był to wzrok pełen podziwu.