Miejsce - Kawiarnia

Czołga się do kawiarni. Pomocy!! Na pomoc!! Pomozcie mi!! (Kaszle) Pomocy.... Po chwili mdleje... Ma troche obdarte ubrania i jest nieco brudna... WYglada jak by cudem przetrwala.

słyszałaś coś?
ktoś na dole...
woła o pomoc?

- Słyszałeś to? Ten głos.. Caro! - wybiegła z pokoju jak strzała i zbiegła na dół.. - Caro! - podbiega do niej..

czekaj!
biegnie za nią

Omdlenie w dalszym ciagu jest obecne.

o matko co jej sięstało?

- Sama nie wiem.. - powiedziała.. - Zabierzmy ją lepiej do pokoju.. Nie będzie przecież tak leżeć na ziemi..

Budzi się.... (Kaszle). Lugia musze ci powiedziec cos bardzo waznego.... Podejdz blizej...

Wchodzi do kawiarni.

obserwuje

Podchodzi bliżej.. - Tak?

Podchodzi jeszcze bliżej..

Caro wyjmuje cos z kieszeni... Robi to bardzo pwoli i wzbudza w was wysokie zaciekawienie i stres.

- Zaczynam się bać.. - pomyślała..

zrobił trzy kroki do tyłu
e tam lugia nie ma sięczego bać
zrobił jeszcze pięć kroków do tyłu

Nie moge.... Nie moge.... Nie moge otworzyć... słoika....

(xD)
otworzył słoik

- I po problemie..

caro a wiec co sięstało
wyglądasz jak 7 nieszczęść

Dzięki. Nagle wstaje jak by byla cala i zdrowa. Oj troche se ubranie w praniu zniszczylam i jestem brudna bo nie kompalam sie od czasu wyjazdu. A wiedzieliscie ze czolganie sie jest w modzie? Zrobie sobie kawy^^

wrócił do pokoju

- Eee.. No dobraa.. - powiedziała.. - Jak byś szukała Lopunny to jest w moim pokoju wraz z Weavile i maluchami..

siadł na łóżku

Czolga się po kawe bo chce być modna.