Podróż między miastami

Geodude dokączamy nauke smack down znasz już 88% jeszcze troche i bedziesz umiał w 100 % wieże w ciebie bo jesteś dobrym i silnym pokemonem więc teraz pełna moc

Gdy tylko dobiegł do miejsca, zaczął rozglądać się dookoła. Woah. To nie było coś czego sięspodziewął. Co tak "słoneczny" pokemon tu robi? Mniejsa z tym... Ten biedny pokemon płacze... Chłopak przykucął tylko przy nim, po czym popatrzy ł na nią i na nagrobek. Przyzwał Got'za i postawił go obok. Wydawało mu się, że doda trochę światla, na ten już ciemny cmentarz. Pogładziłmałą po głowie, po czym podszeł do staruszki.
-Przepraszam... Wie pani dlaczego ona płacze?

Staruszka popatrzyła na ciebie, a następnie westchnęła.
- Opłakuje swojego trenera... Biedny nieborak zmarł dobry czas temu, a ona codziennie siedzi przy tym grobie i płacze - powiedziała. Zauważyłeś, że w dłoni trzyma kosz z kwiatami i zniczami.
- Jestem dozorczynią na tym cmentarzu. Nazywam się Aurelia - powiedziała po chwili, a następnie uśmiechnęła się do ciebie.

Opłakuje swojego Trenera? To się nazywa przywiązany, oddany pokemon. Chłopakowi zrobiło sięprykro, nie chcial żeby ta płakała.
-Luxian, miło mi. Mogę kupić trochę kwiaów i parę świeczek. Jestem pewien, że nie powinno być z tym problemów, prawda?
Chłopak uśmiechnął się troskliwo, po czym podszedł do kobiety. Miał nadzieję, że jego plan pomoże.

Lux

Kobieta sięgnęła do koszyka, a następnie wyjęła z niego znicz i wiązankę kwiatów.
- Masz... Nie musisz płacić, bo pieniądze i tak mi się nie przydadzą - powiedziała wręczając ci przedmioty. Następnie pogłaskała swojego Espeona i spojrzała na płaczącego pokemona.
- Chciałabym, aby była szczęśliwa... Codziennie przychodzę na ten cmentarz i z dnia na dzień robi mi się jej żal. Mojej pomocy nie przyjmuje, ale może ty dasz radę. Wyglądasz na miłego trenera - odparła.

Obudziła się wraz z pokemonami.. - No nic.. Czas ruszać dalej.. Absol? Przypomniałeś sobie już drogę do Mrocznego Miasta? - zapytała..

Lugia Coś mu świta ale chce twojej pomocy

Dalej szukam pokemonów..

- Zawsze możesz liczyć na moją pomoc.. - powiedziała..

Unorthodox szukasz mało uważnie pare przeleciało ci pod nogami

Lugia absol zaczął gdzieś biec

- Czekaj na mnie! - biegnie za nim wraz z resztą..

Mam gdzieś przelatujące Bidoofy i idę dalej szukać..

Lugia biegniesz

Random number (1,100) :

11

% drogi

Unorth coś udeżło cie słońcem w twarz

(E.. co ?)
Próbuje się zasłonić(?)

(zobaczysz)
Unorth Coś łasiło ci się do nogi.

Biegnie za nim dalej..

Sprawdzam pokedex co to..

Lugia

Random number (11,100) :

100

% drogi

Unorth był to meowth wszedł na ciebie

- Złaź ze mnie.. - ściągnąłem go i rzuciłem mu jagody..

- No więc.. Absol? Gdzie mnie doprowadziłeś?

Unorth Meowth zaczął płakać

Lugia Absol pokazał że to mroczne miasto ale nigdzie nie było wejścia

Geodude dokączamy nauke smack down znasz już 88% jeszcze troche i bedziesz umiał w 100 % wieże w ciebie bo jesteś dobrym i silnym pokemonem więc teraz pełna moc

- Oj nie płacz nie chciałem.. - próbuje go uspokoić..

- Mroczne miast tak? I nie ma wejścia tak? A może.. - zaczęła iść przed siebie w stronę miasta.. - Może wejście jest ukryte.. - pomyślała..

Lugia Zobaczyłaś tamtego trenera.

Un (tak będę pisać) Meowth zaczął się cieszyć , gdy otworzył paszcze coś zobaczyłeś w niej