Miejsce - Kawiarnia

- Stało się coś?.. - zapytała.. - Jesteś jakiś taki.. Smutny..

...
nie udawaj że nie wiesz

- Co mam pamiętać?.. - spytała - Jedyne co pamiętam z chodź by wczorajszego dnia to tylko to, że Darkrai pozbawił mnie życia..

tak tak

- Przecież wież, że nigdy bym cie nie okłamała.. - powiedziała.. - Więc po co mam kłamać teraz?

przeiceż wiem że nie raz mnie okłamywałaś

- Co... - powiedziała smutnym.. zdziwionym głosem.. - Niby kiedy i po co miała bym kłamać? Jeśli już chciałam skłamać to tylko po to by cie chronić..

po prostu pokaż już wyjście stąd

- Ja nie wiem gdzie jest wyjście.. To ty powinieneś wiedzieć.. - powiedziała - Ale proszę.. Powiedz.. Co się stało, że jesteś zły?..

nie chcę mówić

- Proszę.. Powiedz.. Sama nie wiem co mogło sie wczoraj stać.. - powiedziała - Pamiętam wszystko do czasu gdy Darkrai znów chciał mnie zmienić.. A potem pamiętam to jak mnie zabił.. Nic więcej..

żałosny tekst "kocham cię ale chęć zemsty jest silniejsza"

- Chwila.. Coś sobie przypominam.. Jednak tylko słowa jak przez mgłę.. - powiedziała.. - Chyba nie sądzisz, że to co mówił Darkrai mogło być prawdą..

...
skoro nie wiesz gdzie jest wyjście sam je znajdę
poszedł gdzieś

Gdzie kol wiek nie poszedłeś Lugia tam była.. - Chyba nie jesteś na mnie zły za to co powiedział Darkrai.. Przecież to nie moje słowa.. A prawdą na pewno nie były..

a to co zrobił
weź już za mną nie łaź
idzie dalej

- Nie mogę.. - powiedziała.. - Tak na prawdę cały czas stoisz w miejscu.. Tylko tobie się zdaje, że idziesz.. - podeszła do ciebie i położyła rękę na twoim ramieniu.. - Matt?.. Powiedz szczerze.. Chodź chyba znam na to odpowiedź.. Czy.. Przez to co zrobił Darkrai.. Znienawidziłeś mnie.. Czy jego.. A może i mnie i jego..

nie znienawidziłem cię
tylko nie jestem pewien czy czuję do ciebie to co wcześniej

- Po części domyślałam się tej odpowiedzi.. - powiedziała smutno.. Zabrała rękę z jego ramienia.. - Mam prośbę.. Co kol wiek by się stało.. Opiekuj się jak najlepiej możesz Lukiem.. Dla mnie zawsze to będzie twój syn.. I mimo twojej każdej decyzji.. Zawsze będę cie kochać.. - przytuliła go.. - Mimo, że to tylko sen.. Potraktuj to poważnie.. - po chwili zniknęła..

dobra jak jużsięwie że się śni to jak się obudzić?

Pstryk.. Obudziłeś się..

(xD)
przytulił luka

Maluch obudził się - Mama?

luki musisz to zaakceptować...

Maluch posmutniał..