Miasto Marmoria

Pełno tam różnych robaczych pokemonów..

patrze czy jest tam jakiś skorupi i dweble

Aaron wychodzi ze złapanymi Pinsirem i Combee(Female). Są gdzieś też Skorupi i Dwebble..

- Wow, Aaron pomożesz mi złapać skorupiego i dwebla?

Aaron powiedział że sam musisz spróbować..

- ok, spróbuje - podchodze najpierw do skorupiego - hej mały, mam na imie Filix i mam pytanie masz ochote być moim pokemonem mógłbyś wtedy nauczyć się nowych ataków przeżyć przygodę, ja jestem miłym trenerem mozesz sie zapytać moich pokemonów - wypuszczam moje pokemony

Nic niema, mówisz sam do siebie a Aaron na ciebie się dziwnie patrzy..

(jak to niema a to jakie pokemony są)
dziwnie sie czuje

(Pokemony są gdzieś w krzakach, nie obok ciebie ;p)
Aaron ziewnął i chce zaraz pójść..

szukam w krzakach skorupiego lub dwebla

Nic nie znajdujesz..

patrze jakie pokemony są za krzakami

Bruno
Zauważyłeś łąkę nieopodal miasta. Ćwiczyło tam wielu trenerów, a sala gimnastyczna była aktualnie zamknięta. Ktoś zawołał Cię po imieniu. Skąd je wszyscy znają?! Woobat leciał tuż nad tobą. Turtwig powarkiwał na niego lecz na niego to nie działało. Na łące było wiele pokemonów od Rattata do rzadkich Zoroarków. Twój prześladowca usiadł na pobliskim drzewie i wszystko obserwował, pomimo tego, że nie była to pora idealna dla tego gatunku.

smok
Patrząc jakie są tam pokemony, przypadkiem potknąłeś się. Wszystkie pokemony się wystraszyły i uciekły, a Aaron zrobił facepalma. - Co za matoł.. - rzekł.

idę gdzieś dalej w poszukiwaniu pokemonów

Nic nie znajdujesz.. ale słyszysz w okolicy pokemony..

-------

https://przygodypokemon.forumpl.net/viewtopic.forum?t=752