Liczba postów : 6717 Szacunek na dzielni : 4 Age : 22
Temat: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 10:03 am
Rozdział 1 ''Startery'' ''Pewnego,dnia gdy trzej bracia, mieli urodziny,przyszła do nich paczka-Leo może sprawdzisz co to?-spytał się jeden z braci.-Dobra-podszedł do paczki i sprawdził od kogo a pisało na niej: ''Trzy pokemony dla Leo,Branda i Ashleya.'' Profesor Elm. -To dla nas-stwierdził Leo i otworzył paczkę a Brand i Ashley podeszli i cała trójka zobaczyła,trzy pokeballe i kartke,którą wziął Ashley-Czytam-stwierdził i przeczytał:''Po jednym dla Ashleya,Branda i Leo''.-Dobra to kto pierwszy?-spytał Leo i już wiedział że on pierwszy będzie musiał wziąść-Dobrze,to wezmę...-stwierdził i powiedział-...Lewego-wziął lewy pokeball.Teraz padła kolej na Branda, który wziął prawy pokeball. I wreszcie Ashley i on wziął środkowego balla.-Może sprawdźmy jakie wzięliśmy?-spytał Brand.-Czekaj-powiedział nagle Leo-Tu są też trzy jakieś mini komputery i 15 balli-dokończył Leo-I kartka-dodał Ashley i przeczytał ją: ''Po jednym pokedexie,dla was,oraz po 5 pokeballi dla każdego'' Profesor Elm -To też od profesora-stwierdził Ashley.-Dobra to weźmy te rzeczy jak prosił Profesor-i trójka wzieła po pokedexie i po 5 balli.-Teraz sprawdzimy jakie pokemony nam się trafiły?-spytał Leo.-Dobra-odpowiedział Brand i wypuścił z balla... Totodile.-Teraz ja-stwierdził stwierdził Ashley i wypuścił... Chikorite.-Dobrze to ja teraz-powiedział Leo i wypuścił... Cyndaquila.
(możecie podać ocene w skali 1 do 10? był bym bardzo wdzięczny)
Ostatnio zmieniony przez kuba03065 dnia Czw Maj 02, 2013 9:40 pm, w całości zmieniany 1 raz
Płciozmienny
Liczba postów : 2390 Szacunek na dzielni : -7 Age : 23
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 10:07 am
Jak dla mnie 7/10 ale to tylko moje zdanie xD
Tchomer
Liczba postów : 5950 Szacunek na dzielni : -1
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 10:08 am
Troszkę to za krótkie Ale ciekawie się zapowiada 4/10
Filipos44
Liczba postów : 7472 Szacunek na dzielni : 4 Age : 23
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 10:08 am
tak 6/10 ale pisz jestem pewien że się rozkręci
kuba03065
Liczba postów : 6717 Szacunek na dzielni : 4 Age : 22
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 10:09 am
będę się starał to jakoś zrobić nieprzewidywalne,i sorry że krótkie ale to dopiero prolog.
Lehous
Liczba postów : 7 Szacunek na dzielni : 0
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 10:11 am
Mogłeś jeszcze trochę rozwinąć z jedną przygodę chociaż ... Ale ocena za to to .... 8/10 ; )
Katerina
Liczba postów : 1415 Szacunek na dzielni : 0 Age : 25
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 10:26 am
Po pierwsze tytuł w temacie powinien być z dużej litery. Poproszę więcej emocji, opisów, a nie samych suchych dialogów. Ogólnie rzecz biorąc 2/10.
adilew
Liczba postów : 731 Szacunek na dzielni : 0 Age : 26
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 10:35 am
No co mogę o tym powiedzieć same dialogi i ogl nic więcej.Zero emocji lub nawet jakichś zachowań.Bardzo krótkie jak na książkę.Nawet ten pierwszy rozdział z wprowadzeniem powinien być dłuższy.Powiem ci,że ode mnie masz 1/10.Dziękuję to tyle na ten temat.
kuba03065
Liczba postów : 6717 Szacunek na dzielni : 4 Age : 22
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 10:51 am
Rozdział 2 ''Pierwsze walki'' Ten sam dzień,tyle że południe.bracia byli w ogrodzie i dwaj z nich-Brand i Ashley wyrzucili swoje balle,a Leo patrzył,bracia sprawdzili pokedexem jakie mają ataki ich pokemony. Chikorita Ashleya potrafiła tackle i growl,i Ashley dowiedział się że Chikorita jest płci żeńskiej,a Totodile Branda potrafił scratch i leer oraz Brand dowiedział się że jego Totodile jest płci męskiej.-Zaczynacie?-spytał już znudzony Leo.-Tak-stwierdzili Brand i Ashley i spytali swoje pokemony czy są gotowe do walki,a one odpowiedziały że tak.Walka się zaczeła,Ashley podał by Chikorita unikała ataków Totodile i atakowała od czasu do czasu tackle,A Brand poprosił Totodile żeby atakował scratchami ciągle,co było błędem,gdyż Chikorita była pokemonem trawiastym,a Totodile wodnym i zaczęła się walka,Totodile zaatakował serią scratchów co skończyło się ciągłym pudłowaniem i w końcu Chikorita zaatakowała 3 tackle które się powiodły,a Totodile trafił tylko raz,a Chikorita użyła leer po rozkazie Ashleya i osłabiając obrone Totodile zaatakowała silnym tackle,co skończyło się pokonaniem Totodile.-Zaraz wrócimy tylko wyleczymy pokemony.-Stwierdził Brand i schowali swoje pokemony do balli,i wrócił po godzinie Ashley.-Teraz my.-stwierdził Ashley do Leo i wypuścił swoją Chikoritę,a Leo wypuścił Cyndaquila i zaczeła się walka.Leo był bardzo inteligentny,więc miał wysokie szanse na pokonanie a dodatkowo Cyndaquil przebijał typem Chikorite,a na początek Leo sprawdził ataki Cyndaquila,dowiadując się że jest płci męskiej i że zna ataki tackle i leer i zaczeła się walka.Leo poprosił Cyndaquila by zaatakował przeciwnika tacklem i później zrobił unikj i grał na zmęczenie Chikority,a Ashley prosił Chikorite by zaatakowała na początek tackle,później zrobiła unik i atakowała Cyndaquila.Walka się rozpoczęła Cyndaquil staranował z tackle Chikorite a Chikorita zrobiła to samo,nagle Chikorita zaczeła atakować Cyndaquila z tackle ciągle i w końcu po 10 minutach robienia uników Cyndaquil zmęczył Chikorite tak że ledwo stała i zaatakował mocnym tackle,który powalił Chikorite.-Niezła walka-stwierdził Leo i poszedł razem z Ashleyem do domu, by wyleczyć pokemony,w końcu o 18:15 wyszli z domu i zaczęła się walka Totodile z Cyndaquilem i zaczęła się walka. Leo prosił Cyndaquila by unikał ataków Totodile i przy okazjach atakował swoim tackle,za to Brand prosił Totodile by robił uniki co każdy atak Cyndaquila i atakował gdy będzie okazja.I właśnie wtedy się zaczęło. Totodile atakował Cyndaquila gdy była okazja,lecz Cyndaquil robił uniki,a gdy Cyndaquil atakował to Totodile robił uniki i tak do 18:25 kiedy to pokemony z zmęczenia równocześnie padły, i Leo,Brand i Ashley wrócili do domu,i poszedli spać,by następnego dnia opuścić swój rodzinny dom na przygodę.
(możecie ocenić w skalach jak poprzedni rozdział?)
Katerina
Liczba postów : 1415 Szacunek na dzielni : 0 Age : 25
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 10:59 am
Osz Wyróżnij może jakoś dialogi? Walka mnie zanudzila, kurde! Ją chcę wiedzieć co oni czują! Co myślą! A tu...masakra. Po kropce i przecinku powinna być spacja,. Znalazłam bardzo dużo powtórzen. Po prostu źle mi się to czytało. 1/10.
Jak wejdę po południu na kompa, to się bardziej rozpiszę.
Filipos44
Liczba postów : 7472 Szacunek na dzielni : 4 Age : 23
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 11:14 am
no kiepskie te walki 2/10
kuba03065
Liczba postów : 6717 Szacunek na dzielni : 4 Age : 22
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 11:15 am
(teraz wiem jakie błędy popełniam i teraz powinno być lepiej,więc jeśli coś wam się nie podoba,[w tym przypadku walka] to będę się starał to zrobić w następnych rozdziałach lepej)
Tchomer
Liczba postów : 5950 Szacunek na dzielni : -1
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Kwi 28, 2013 11:17 am
Troszkę racja z tymi walkami... 2,5 /10...
kuba03065
Liczba postów : 6717 Szacunek na dzielni : 4 Age : 22
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Wto Kwi 30, 2013 4:01 pm
rozdział 3 ,,Przygoda się rozpoczyna'' Dzień później, godzina 9:00, New Bark w Johto. Miasto opuszczają trzej podróżnicy, -Szkoda że je opuszczamy. - powiedział smutny Ashley, -Racja. - zgodzili się razem Brand i Leo też zresztą smutni. I poszli do lasu. -Ciekawe czy coś spotkamy. - zaciekawił się w myślach Leo. Droga była spokojna, gdy nagle usłyszeli w pobliżu walkę. Więc trójka braci ruszyła w stronę walki, a kiedy doszli to zobaczyli dwóch trenerów i dwa pokemony. Ashley sprawdził jednego pokedexem, był to ,,Sentret, pokemon fretka, jest typu normalnego'' -Szkoda że ten typ pokedexa tak mało podaje. - zasmucił się Ashley, a drugiego nie zdążył sprawdzić, gdyż Sentret go powalił i trener tego pokemona schował go do balla. Bracia chcieli już iść kiedy nagle jeden z trenerów ich zatrzymał -Zawalczycie dwuwalke?-spytał ich-Dwóch z was na nas.-dodał drugi, a bracia zaczęli się zastanawiać -Może zawalczmy z nimi dla treningu.-powiedział Brand-Tyle że on chce dwuwalke a nas jest trzech.-poprawił go zdziwiony z błędu Leo-Dobra to ja i Leo zawalczymy.-dodał Ashley. A Leo i Brand się z tym zgodzili. -Zgoda panowie... -Zatrzymał głos Leo- Faktycznie, jak się nazywacie?-zapytał Brand zaciekawiony. -Gdzie nasze maniery-przypomniał sobie jeden z trenerów-Jestem Rick.-stwierdził ten trener. - A ja Fred. - dodał drugi trener. -Dobrze panowie Rick i Fred, zgadzamy się na walkę. I Brand usiadł na pobliskim kamieniu. Rick i Fred wypuścili dwa Eevee, a zaciekawiony Leo wyjął pokedex i zobaczył co to za pokemon. ,,Eevee, pokemon ewolucja, pokemon typu normalnego.''. W końcu Ashley wypuścił Chikorite a Leo Cyndaquila. -Zaczynajmy-powiedział podniecony że ponownie zawalczy Fred-Eevee zaatakuj Chikorite z szybkiego ataku lub zrób unik jakby zaatakował i zaatakuj z tego właśnie ataku.-dodał przy okazji, za to Ashley powiedział -Jak cię zaatakuje to szybko zrób unik i zaatakuj szybko dwoma tackle. A Rick nakazał -Atakuj Cyndaquila z tackle dwa razy.- a w tym samym czasie Leo powiedział -Rób uniki i zaatakuj mocnym tackle. Eevee Freda zaatakował z szybkiego ataku Chikorite, lecz Chikorita zrobiła unik, mijając o cal szybki atak, i szybko zaatakowała dwoma tackle. U Ricka i Leo w tym momencie Eevee zaatakował tackle, lecz Cyndaquil uniknął tego ataku i następnego i zaatakował tackle. -Atakuj póki jest blisko szybkim atakiem.-poprosił swojego Eevee Fred. -Nie pozwól mu zaatakować cię z szybkiego ataku, i użyj szybko trzech tackle. -Eevee zaatakuj Cyndaquila z tail whip i zaatakuj mocnym tackle.-poprosił swojego Eevee Rick. - Cyndaquil, zrób unik przed tackle i zaatakuj jak najszybciej z najmocniejszego jaki potrafisz tackle.- stwierdził Leo, mając już plan. Eevee Freda szykował się do szybkiego ataku, lecz została zatrzymana przez trzy silne tackle Chikority, co skończyło się powaleniem Eevee Freda, a ten ją wycofał smutny, a Cyndaquil Leo z osłabioną obroną przez tail whip, ominął tackle, i wtedy Cyndaquil ominął tackle i zaatakował tackle co wręcz mocno zabolało Eevee. - Teraz dobij Eevee z tackle.-poprosił Cyndaquila Leo, a starter zaatakował mocnym tackle, który spowodował że Eevee był niezdolny do walki. -Szkoda że przegraliśmy-powiedzieli smutni Rick i Fred, schowali do balli swoje Eevee i pożegnali braci ruszając w kierunku swojego celu. -Brawo.-powiedzieli do Cyndaquila i Chikority szczęśliwi Leo i Ashley i schowali ich do balli i ruszyli dalej do miasta, którego ruszali. -Szkoda że nie walczyłeś Brand-powiedział Leo wciąż szczęśliwy z zwycięstwa do Branda, który gdzieś się patrzył. - Niekoniecznie-powiedział Brand wciąż się patrząc w tym kierunku. Z ciekawości Ashley i Leo też tam spojrzeli, i zobaczyli... ciąg dalszy nastąpi.
(mam nadzieje że się dobrze czytało, jeśli można to proszę też oceniać w skali i napisać czy coś mam poprawić.)
Filipos44
Liczba postów : 7472 Szacunek na dzielni : 4 Age : 23
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Wto Kwi 30, 2013 4:09 pm
można się zgubić w dialogach jak są tak jednym ciągiem spróbuj im dać kolory i walka nie lubie jak się mówi zaatakuj x3 tackle ale to moje zdanie tylko jest coraz lepiej i dawaj ciąg dalszy bo ciekawość mnie zżera XD
kuba03065
Liczba postów : 6717 Szacunek na dzielni : 4 Age : 22
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Wto Kwi 30, 2013 4:11 pm
(Filipos wiem że walka trochę nudna, lecz z racji iż poki Leo i Ashleya miały tylko 2 ataki, to nie miałem pomysłu lepszego)
kuba03065
Liczba postów : 6717 Szacunek na dzielni : 4 Age : 22
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Sro Maj 01, 2013 8:41 am
Rozdział 4 ,,W drodze do miasta Violet'' Jak wiadomo w poprzednim rozdziale Brand, Ashley i Leo coś zobaczyli, a był to... ,,Mareep, pokemon wełna, jest typu elektrycznego'' -To o tym pokemonie mówi pokedex.-mówi Ashley który wyjął pokedex, ale teraz go schował. -Chyba jest ranny.-twierdzi Brand widzący jego rany smutny. Mareep chyba chciał mieć trenera bo podszedł do Branda. -O co chodzi?-spytał Mareepa Brand choć i tak wiedział że Mareep mu nie odpowie. -Chyba chce być z tobą.-Mówi do Branda Leo. Mareep chyba właśnie chciał, gdyż pokręcił głową że tak. -Dobrze-powiedział szczęśliwy Brand, wyjął pokeball z plecaka i dotknął nim Mareepa, i dzięki temu go schwytał.- Sprawdź może jego ataki.- zachęcał go Ashley. -Racja.-zgodził się z tym Brand i sprawdził ataki Mareepa pokedexem. ,,Mareep zna: tackle, growl i thundershock'' to właśnie powiedział pokedex. -Dobra, ruszajmy.-powiedział Ashley do braci i ruszyli dalej. Nagle na drodze spotkali Ledybe. -Co to?-spytał się Leo, wyjął pokedex i sprawdził go. ,,Ledyba, pokemon-biedronka, jest typu robaczo-latającego''. -Chyba chce walczyć.-powiedział do Leo Ashley, gdy zauważyli że ona do nich podchodzi. Leo wypuścił Cyndaquila i zaczął walkę z Ledybą. -Cyndaquil zaatakuj szybko z tackle. -Cyndaquil staranował ledybe z tackle, co ją zabolało. -osłab jej defensywe leerem i zaatakuj ponownie z tackle.- Cyndaquil osłabił obronę Ledyby, a ta zaatakowała tackle, lecz uniknął go i zaatakował tackle. -Rzucam. - powiedział Leo i zanim Ledyba się zorientowała, była już w ballu. Pokeball przewrócił się na boki 3 razy, pikając, ale już przestał co oznaczało: Ledyba złapana, gdy widzieli już zarysy Violet, była noc, dokładniej 20:35. Nagle na nich poleciały Crobaty, które ich zaczęły atakować. -Noctowl, użyj hipnozis.-usłyszeli jakiś głos i Crobaty spadły śpiące.-Dobrze że byłem w pobliżu.-usłyszeli i zobaczyli jakiegoś trenera z Noctowlem na ramieniu. -Jestem Falkner, lider sali w Violet.-powiedział trener, a raczej lider sali. I poszedł do miasta. -Chodźmy, też do miasta.-powiedział Leo i też poszedł do miasta, a za nim dwaj bracia. Mieli jeszcze z kilometr. - Prześpijmy się i pójdziemy rano.-podał pomysł Ashley. I zeszli z trasy, wyjęli wcześniej spakowane śpiwory, i poszli spać.
(mam nadzieje że się dobrze czytało, i jak coś to wiem że Falkner nie miał Noctowla, i proszę ocenić w skali jeśli można.)
Carrcamedi
Liczba postów : 103 Szacunek na dzielni : 0 Age : 24
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Sro Maj 01, 2013 9:08 am
Ehh... Błagam was, ręce opadają. Ja rozumiem, trudno jest napisać cokolwiek, nawet opowiadanie, ale jeśli człowiek nie ma pomysłu już na samym początku to niech do tego się nie zabiera. Z tego wychodzi potem tylko zwykła telenowela, która jest strasznie ciężka w czytaniu, bo często brak w niej akcji. Lepiej mieć już wszystko w skrócie zaplanowane od początku do końca, aby potem było łatwiej pisać i ubarwiać to dodatkowo w trakcie. Ale pomijając powyższe; długość, grr... To mnie zawsze razi. Nie lepiej przyłożyć się PORZĄDNIE do jednego rozdziału, a nie rozbijać go na takie małe urywki, które rodem sięgają tych blogaskowych? Następna rzecz... BŁĘDY. Tego się nie da normalnie czytać ._. Po przecinku/kropce/etc. stawiaj spację. Uczyń swą pracę chociaż trochę estetyczną, bo to na serio wkurza. Sama jestem beznadziejna w dziedzinie interpunkcji, ale znam podstawy i trochę więcej. Doradzę ci, że przed "i" przecinku nie stawiamy. Widziałam jak parę razy popełniałeś ten błąd. Dalej - powtórzenia... Tutaj też ich wiele występuje. Jeżeli nie wiesz jak je zastąpić - zajrzy do słownika On nie gryzie, a czyni pracę o wiele lepszą. No i jeszcze jedno. DIALOGI ZACZYNAMY PRZEWAŻNIE OD NOWEJ LINII. Tylko czasem stoi on w tym samym miejscu. Na inne błędy nie zwracałam uwagi, bo nie mam siły, może są, może i nie. Może i oceniam surowo, ale to nic w porównaniu ścian tekstu od osób, które się na tym znają. Pracę oceniam na 0/10, niestety... Ale pisz dalej i ucz się na własnych błędach :'>
Filipos44
Liczba postów : 7472 Szacunek na dzielni : 4 Age : 23
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Sro Maj 01, 2013 12:52 pm
Dialogi... czytasz książki? jeśli tak zwróć uwagę jak tam wyglądają walka poprawiła się, ale nad inter punkcją popracuj. Pisz dalej i nie poddawaj się bo to jak z nie oszlifowanym diamentem teraz jesteś kamieniem, a z każdym rozdziałem szlifujesz się i wyłania się coraz więcej diamętu. 4/10
Gość Gość
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Czw Maj 02, 2013 12:36 pm
Nawet nie próbuję tego przeczytać. Jeden wielki wall. Wyróżnij to co "mówi" pokedex np. kursywą lub pogrubieniem.
kuba03065
Liczba postów : 6717 Szacunek na dzielni : 4 Age : 22
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Czw Maj 02, 2013 6:39 pm
(dobra panie dr.Emolga. ,,Ulepsze'' te ,,mówienie'' pokedexa żeby było łatwiej, i wogóle zmieniam trochę typ pisania by było łatwiej czytać dla każdego.)
kuba03065
Liczba postów : 6717 Szacunek na dzielni : 4 Age : 22
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Sob Maj 04, 2013 12:02 pm
Rozdział 5 ,,Dawni przyjaciele'' Minęła noc i bracia szybko spakowali śpiwory i resztę i wrócili na drogę, a gdy na niej byli zobaczyli dwie osoby przypominające Ricka i Freda, tych co spotkali wcześniej, a jeden z nich odwrócił się. - O znów się spotykamy. - bez wątpienia był to Fred. - Więc ruszacie do Violet? - zapytał Brand zaciekawiony. - Pewnie. - odpowiedział Rick który już się odwrócił. - A może ze mną zawalczysz? - zapytał Fred Branda. - Ty już walczyłeś. - powiedział Rick do Freda. - więc daj mi szansę. - dodał. - Zgoda. - powiedział Fred i Rick wypuścił swojego Magbyego, a Ashley sprawdził go pokedexem: ,,Magby, pokemon żywy węgiel, jest typu ognistego'' - No to walczmy - powiedział Brand i wypuścił Totodile, który dumnie stanął do walki. Ashley w tym czasie gdzieś poszedł. - Gdzie Ashley? - pomyślał Leo i poszedł go szukać. Ashley był w jakiejś jaskini z Zubatami, i szedł po kamieniach, a Zubaty spały i nie zwracały uwagi. - Całe szczęście że nie zwrócili na mnie uwagi. - pomyślał Ashley i zobaczył jajko, i podszedł do niego. - Ono... się... rusza. - wyszeptał do siebie zdumiony Ashley. Nagle jajo się wykluło i zobaczył, małego Zubata, który stanął na jego ramieniu i patrzył. - Co ja jestem skała? - zapytał go zdziwiony Ashley, już nie szepcząc lub myśląc, a echo podzwoniło po całej jaskini i zbudziło Zubaty. - Zostawcie mnie. - usłyszał echo Ashley i czym prędzej zaczął szukać tego kto to powiedział. po minucie Ashley znalazł Leo który został zaatakowany przez Zubaty. - Zostawcie go. - wykrzyknął Ashley i nagle dopiero się skapnął że Zubat nadal wisiał na jego ramieniu i użył sonic boom, który ogłuszył Zubaty. - Co on robi na twoim ramieniu? - zapytał się zaciekawiony Leo, trzymając bolące uszy. - Chyba się zaprzyjaźnił. - odpowiedział mu a Zubat pokiwał głową że tak. - Dobra chodźmy stąd. - dodał Leo i wyszli z jaskini, nagle Zubat wszedł do plecaka Ashleya i usłyszeli jak pokeball go zamyka, zapikał trzy razy i przestał. - Naprawdę cie polubił. - stwierdził przekonany Leo i zobaczyli jak Totodile Branda powalił nowo poznanym water gunem Magbyego. - I znów przegrałem. - powiedział smutny Rick, schował Magbyego i odszedł razem z Fredem. Nagle Brand zwrócił się do Ashleya i Leo. - Gdzie wy byliście? - zapytał się Brand. - Później ci opowiemy. - usłyszał w odpowiedzi i ruszyli do Violet. CDN.
(za powtórzenia i błędy przepraszam i mam nadzieje że się dobrze czytało. proszę o ocenę w skali 1 do 10)
Filipos44
Liczba postów : 7472 Szacunek na dzielni : 4 Age : 23
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Sob Maj 04, 2013 12:42 pm
całkiem fajne dialogi się poprawiły nowy atak ciekawy pomysł na poznanie poka...
Katerina
Liczba postów : 1415 Szacunek na dzielni : 0 Age : 25
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Sob Maj 04, 2013 1:54 pm
Nie przepraszaj za powtórzenia, tylko przeczytaj całe opowiadanie jeszcze raz i je popraw. Cały czas jest to sam dialog, nie ma nic więcej.
kuba03065
Liczba postów : 6717 Szacunek na dzielni : 4 Age : 22
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka Nie Maj 05, 2013 8:29 pm
Rozdział 6 ,,Turniej w Violet - losowanie'' Po kwadransie chodzenia bracia doszli do Violet, i przeszli się po mieście. Nagle zobaczyli wieżę. - Ciekawe co jest w środku, prawda? - zaciekawił się Leo. - Racja. - odparł Brand. - UWAGA, UWAGA W CENTRUM ODBĘDZIE SIĘ TURNIEJ. WYMAGANE DWA POKEMONY. - usłyszeli jakiś megafon. - Zapiszemy się? - zapytał braci Ashley. - Dobra. - zgodzili się Leo i Brand i ruszyli do centrum. Gdy w nim byli po 5 minutowej kolejce wreszcie doszli do początku kolejki. - Proszę wypełnić formularz. - poprosiła osoba zapisująca i dała im 3 formularze. Formularz zapisu do turnieju:
Imię: wiek: pokemony i ich ataki:
Szybko to zapisali i dali formularz osobie zapisującej. - Proszę wejść - poprosił zapisujący i otworzył im drzwi, a oni weszli. Bracia zaczęli się fascynować swoim pierwszym turniejem. Stali na placu gdzie było 32 osoby. - Czemu zawsze się spotykamy? - zapytał się zdziwiony osobnik za nimi i spojrzeli bracia za siebie. Stali tam Rick i Fred którzy się na nich patrzyli. -Faktycznie. - powiedzieli bracia też zdziwieni. Nagle usłyszeli jak włącza się mikrofon. - UWAGA PROSZĘ O UWAGĘ. WYLOSOWANO Z WAS 16 PARY WALCZĄCYCH I JUŻ JE POKAZUJEMY. - powiedział przez mikrofon i wskazał na tablicę. Rick będzie walczył razem z Ashleyem przeciwko dwóm trenerom, Brand jest w parze z jakimś trenerem i będzie walczył z innymi dwoma, za to Freda połączyło w parze z Leo i będą walczyć z innymi trenerami, chyba bliźniakami. Nagle Brand znalazł tego trenera. - Witaj jak się nazywasz? - spytał Branda trener. - Brand, a ty? - odpowiedział Brand i zapytał. - Jestem Filip. - odpowiedział trener. - Miło poznać. - odparł Brand. - I wzajemnie. - dodał Filip. Reszta osób znalazła pary i ostatecznie rozpoczął się turniej i chyba wszyscy wyglądali jakby mieli nadzieje że ich pary będą zwycięzcami. CDN
(proszę o ocenę w skali 1 do 10. I taka zagadka - czy Filip waszym zdaniem jest zaczerpnięty? Jeśli tak to proszę napisać od jakiej osoby waszym zdaniem. )
Ostatnio zmieniony przez kuba03065 dnia Nie Maj 05, 2013 9:08 pm, w całości zmieniany 1 raz
Sponsored content
Temat: Re: ''Pokemon: droga do ligi Johto'' książka