Justy i złe pokemony

Moja Głowa!! Corphish oblej mnie bombelkami zle sie czuje ( oblał mnie ) pffu ale fajnie co to za pokemony moga byc skanuje ich nazwy pokedexem po czym wypuszczam wszystkie moje pokemony bądzcie gotowe one mogą być złe i szaleją jakby mialy ADHD Oby tu nie bylo rattatat ja sie boje myszy i szczurów iggli chodz do mnie przytulam ja boje sie !

Justy
Czujesz coraz silniejszy wiatr. Zbliża się powoli wieczór. Po zeskanowaniu pokemonów dowiedziałaś się, że są to Patrat oraz Gible. Z ich pyszczków sączyła się biała piana. Uciekły do lasu bez wyraźnego powodu. Drzwi starej chatki skrzypiały, a jabłka spadały z drzewa i wszystkie toczyły się w twoim kierunku. Szmaragdowy las, który rósł tuż obok łąki teraz nabrał ciemniejszych deseni. Liście i igiełki spadły z gałęzi drzew. Zagajnik zrobił się nagi, suchy i straszył przedziwnymi kształtami krzaków oraz grabów.

Jezus ale strasznie pokemony do balli !! ide do tej chatki ciagle sie rozgladajac i myslac nie boje sie nie boje sie a tak naprawde boje sie kazdego ajmniejszego zdzbełka trawy oraz każdego najmniejszego ruchu a w myslach mam tego gible i parasa one musza byc chore szkoda ale nic ide dalej docieram do chatki i widze...

Justy
W drzwiach wita Cię pomarszczona staruszka. Wręcza Ci koszyk pełen jagód. Jednak jej miły uśmieszek zmienia się powoli w chory, psychopatyczny śmiech. Rattaty wybiegają zza babci. Z ich pysków sączy się biała piana. Czy coś tutaj jest normalne? Jedynym ratunkiem jest domek na jabłoni. Laska babci wydaje się ostra. Kobieta tłucze nią o ziemię.

wskakuje na to drzewo jabłoni do tego domku Ja Pierdziele to miały być spokojne święta rzucam jagodami z koszyka w rattaty gińcie ścierwa ! po chwili wchodze do tego domku oby tu było spokojnie wypuszczam slugme iggliego i lillepa jak cos zobaczycie to otak slugma inferno lillep mega drain a ty iggli uzyjesz sing dobrze caterpie ty tez chodz pamietasz jak nikt cie nie chciał tamta była trenerka też cie nie lubiła mówiła że jesteś brzydki i wogóle a co ty na to by zrobić jej na złość? musisz tylko ewoluować nic trudnego

Te diabelne pokemony dały ci spokój.. Straciłaś wszystkie jagody.. Caterpie usłyszawszy o poprzedniej trenerce zwinął się w kulkę i zaczął płakać.. Widocznie nie chciał o niej myśleć.. Jednak jego płacz zwabił PokePtaki takie jak Pidove, Pidgeye i inni amatorzy robactwa.. Nie wyglądało to dobrze.. Nie dość, że atakowały jego to na dodatek ciebie.. Zaczęły latać dookoła.. A pokemony takie jak Pidove zaczęły strzelać kupą.. Nie było to miłe doznanie.. A śmierdziałooooooo..... Caterpie pogrążył się w jeszcze większym smutku..

caterpie nie rotom chodz thunder we wszystkie ! slugma pomóż mu inferno iglli ty użyj sing lillep megadrain corphish osłaniaj ze mną caterpie skacze w jego kierunku zakładam sobie i pokemonom chustki na nos aby nie czuć smrodu caterpie nic nam nie będzie tylko już nie płacz chodź do mnie przytulam go ale wiesz że teraz powinieneś ewoluować chodźby po to aby nam pomóc ale oczywiście do niczego cie niwe zmuszam jesteś silny ale ptaki są nie przeciwnikiem dla ciebie

Twoje pokemony odgoniły te ptaki.. Caterpie nie był już taki smutny.. Twoje słowa o ewolucji nie docierały do niego.. Myślał o czymś innym.. Wszyscy byliście bardzo brudni.. Już nie wspominając o tobie.. Caterpie zaczął się śmiać.. A ty na głowie miałaś jakąś figurkę z kupy.. Z której właśnie się śmiał.. Twoje pokemony też się śmiały.. Nawet i ty zaczęłaś się śmiać.. Musisz poszukać jakiejś wody i się umyć.. Bo nic i nikt się do was, a szczególnie do ciebie, nie zbliży..

echhh Bardzo głupio wyglądam corphish użyj na nas bubble tylko nie na slugme on sie boi wody zaraz cie wyczyścimy a i jeszcze jedno przeprowadzimy test jak i czy mnie lubicie kto mnie nie lubi niech mnie udeży kto lubi siądzie na lewym kolanku kto bardzo lubi na prawym a kto kocha wskoczy we mnie Po tym teście mówie do caterpie Caterpie nic sie nie martw zrobimy tak jak nadlecą te okropne ptaszyska kopne je z buta tak Że z piór odlecą co ?

Wszystkie pokemony usiadły na prawym kolanie.. Tylko Caterpie nie siedział bo nie miał jak.. Zaraz.. Zaraz.. On nie ma kolan! Musisz coś dla niego wymyślić.. Bić cie nie chciał.. I skakać też.. Po Corphishowej kąpieli wszyscy czujecie się o wiele lepiej.. Nagle pogoda doszczętnie się zepsuła i zaczęło lać.. I padał grad.. Caterpie znów się wystraszył i szukał jakiegoś schronienia.. Wybrał ciebie i schował się pod twoją bluzką.. Chyba było mu tam wygodnie.. A może i nawet bardzo wygodnie.. A może i nawet bardzo, a to bardzo wygodnie? Ja w każdym razie nie wiem..

Caterpie co ty tam robisz zaglądam pod bluzke nie przeszkadzam ci ? ale dobra siedż se tam bedziesz bezpieczny wychodze z domku i pokedexem skanuje pokemony w okolicy 50 m Jeżeli są to sprawdzam jakie jak nie to ide dalej w poszukiwaniu jakiegoś jeziora wszystkie pokemony idą do balli oprócz caterpie i rotoma który jest przygotowany w 100% i czeka na przeciwnika po chwili pytam sie caterpie Pomyślałeś już o ewolucji ?

Caterpie było tam widocznie wygodnie i ciepłooo.. Bo za żadne skarby nie chciał wyjść. O ewolucji nie myśli bo na razie nie chce ewoluować. Gdy przeskanowałaś pokemony w okolicy niczego nie znalazłaś.. Kompletna pustka co było trochę dziwne. Rotom tak był nastawiony na walkę, że gdy usłyszał lekki szmer celował tam i atakował. Raz wystraszył przez to cennego pokemona, który uciekł. Rozglądasz się na wszelkie strony.. Góra.. Dół.. Lewo.. Prawo.. Zachód.. Wschód.. Północ.. Południe.. I nic! Nie widzisz, żadnego jeziorka..

Szukając za pokemonem, Sprawdzałam wszystkie kryjówki Na Pierwszy ogień poszły wszystkie większe dołki, przypominające zalążki dziur.Pokemon może być wszędzie. Powoli zaczęłam przeszukiwać krzaki, a potem małe dziuple, mając jednak wielką nadzieje, że coś znajdę.
Caterpie wygodnie ci tam ? Bo mnie to powoli irytuje nikomu sie chyba nie podoba mieć kogoś pod bluzką czy możesz wyjść?

Było naprawdę ciemno. Przez co wleciałaś głową w jedną z dziur. Ziemia naleciała co do ust. Leżałaś na ziemi w głową w ziemi. Caterpie zaczął się wiercić pod bluzką.. Chyba wlazł ci pod stanik (xD).. Corpfish szedł za tobą.. Zagapił się gdzieś i wlazł na ciebie przez co twoja głowa była jeszcze głębiej pod ziemią. Miłe to nie było.. A w dziurze chyba siedział jakiś pokemon.. Który nie był zadowolony tym zajściem.. Najlepiej sam by cie z tam tond wypchał, ale uznał, że sama tu wpadłaś więc sama musisz wyjść. Pokemonem tym był chyba Sandslash lub jego PreEwolucja.

Wychodze uff corphish nalej mi bąbelków do buzi przepłukuje usta ceterpie wyłaż z tamtąd trzeba sie przywitać z pokemonem pozwolisz że sprawdze cie pokedexem sprawdzam charakter po chwili mówie cześć jestem Justy Co robisz w takim wielkim świecie ? Jeśli caterpie nie wyszedł wyciągam go siłą wywołuje pokemony a to moje pokemony przywitajcie sie ładnie z tutajszym mieszkańcem

Caterpie wyszedł po dobroci..
Pokemon nie cieszył się na twój widok.. W dodatku parę bąbelków poleciało na niego przez co się nieco zdenerwował. A gdy zobaczył Corpshisza dopiero się wnerwił i zaczął go bić.. Pokemony kłóciły się i biły.. Biły i kłóciły.. Coś do siebie gadały.. Caterpie wystraszył się i znów wlazł ci pod bluzkę.. A raczej pod stanik, gdzie było jego nowe ulubione miejsce..

Nie bić mi sie tutaj ściągam stanik razem z caterpie niestety nie możesz tam wchodzić a tak apropo wiem że nie lubisz nieproszonych gości przepraszam nie chciałam potknełam sie przepraszam tez za corphisha to moja wina ja kazałam mu użyć bubble nie wiedziałam że jakieś polecą na ciebie przepraszam a może chciałbyś ze mną podróżować lub powalczyć ( jak chce walczyć sprawdzam mu ataki)

Caterpie siedzi pod stanikiem.. Nawet mu do twarzy z nim.. (xD) Pokemony dalej się biją.. Mimo wszystko sprawdzasz jego ataki:
- Sandstorm
- Crush Claw
- Gyro Ball
- Rollout
- Sand Tomb
Pokemony cały czas się biją, nawet cie nie słuchają.. Caterpie gdzieś polazł. A ty dostałaś piaskiem po oczach od Sandslasha. Corpfish cały czas go bije bąbelkami. Pojawiła sie burza piaskowa.

jezus Sandlash stój ! corphish do balla tak jak reszta pokemonów sorry sandlash nie chciałam żeby ak się to skończyło przepraszam szanuje twoją prywatność i wiem że cie to denerwuje przepraszam już odchodze chyba że chcesz żebym została robie do niego słodką minke
A może ruszyłbyś ze mną w podróż będzie fajnie zobaczysz podaje mu muffina

Pokemon walnął cie na pożegnanie i wykopał gdzieś.. Po drodze widziałaś lecącego Lugie, a za nim wnerwionego Ho-oh.. Potem przy lądowaniu Duckletty i Swanny.. A potem wylądowałaś w jakimś jeziorku. Bardzo.. A to bardzoooo.. Lodowatymm... Jeziorkuuu... No.. Ale Corpfish się cieszył jak małe dziecko... Pływał cały czas.. Z ciągu min zrobił 100 okrążeń.. I zrobił się naprawdę wielki wir, który zaczął cie wciągać do środka. Caterpie nie było w pobliżu.. Polazł sobie gdzieś..

corphish stój ! nie ruszaj sie tak pomoż mi szukać caterpie reszta pokemonów też Caterpie gdzie jesteś?! pozwole ci wejść pod bluzke i siedzieć tam bardzo długo ile bedziesz chcieć chodź kochany jak przyjdzie to wkładam go tam a jak nie to przeszukuje każdy najmniejszy zakamarek każdą dziure dokładnie i spokojnie czasem krzycząc Caterpie chodź do mnie i sprawdzając pokedexem czy nie ma go w pobliżu

Corpfish zatrzymał się wreszcie.. Gdy wyszłaś z widy zrobiło ci się bardzoooo.. Zimnooo.. Gdy zaczęłaś szukać Caterpie znajdywałaś wiele innych PokeRobaków.. Jednak po zielonym robaczku ani śladu.. Znalazłaś gdzieś po drodze swój stanik, który zabrał ze sobą Carerpie.. Musi być blisko.. Bo stanik jest jeszcze ciepły (xD).. Jednak pokedex nie pokazywał, żadnego Caterpie w okolicy..

Brrr ale ziąb ubieram stanik na siebie caterpie chodź do mnie dam ci całą walizke moich staników po drodze jak spotkam jakieś poke robale to pytam sie je o droge co drugi krok krzycze caterpie chodz do mnie mam stanik dla ciebie ciągle sprawdzam czy nie ma go w okolicy jesli jest biegne do niego jak najszybciej umiem ( sorry ze malo pomysłów brak)

Nagle zobaczyłaś poruszające się krzaki.. Wybiegł z nich Caterpie.. Krzyczał - Stanik!! - i biegł w twoją stronę w zwolnionym tempie.. Jakieś światło na niego padało i wyglądał uroczo.. Ty zrobiłaś to samo krzycząc - Caterpie!! Zazwyczaj w takich scenach ktoś się do siebie tuli.. Tutaj było inaczej.. Caterpie wlazł ci pod stanik... Ułożył się i zasnął.. Widać, że się cieszył.. Jednak na niebie pojawił się jakiś ptak.. PokeOrzeł, który zabrał cie z powrotem tam gdzie byłaś..

The End!