Miasto Prizmania

Pokemon cię podpalił i uciekł...

Floaztez wybieram cie ugaś mnie. Floatzel mnie ugasił gońmy go powrót Floatzle. Pobiegł za nim.

Spotkałeś

(znowu mnie skrzywdzi)
Hej wyglądasz na potężnego może chcesz do mnie dołączyć?

Pokemon sobie poszedł...

Ej Carnive chcesz muffine? Zaczekaj poszedł za nim.

Pokemon gdy usłyszał o Muffince rzucił się na ciebie... Gryzie ciebie i Muffina...

Au masz muffiny jak do mnie dołączysz to będziesz mieć ich więcej chcesz ty będziesz szczęśliwy i ja będę z takiego pokemona.

Pokemon gdy to usłyszał poszedł sobie... Przecież nie chce być gruby...

Idę za nim i mowie mu ze jak nie chcesz nie będzie musiał jeść będzie ze mną podróżować i jak będzie chciał dostanie muffiny.

Pokemon się na ciebie rzucił i krzyknął - Mufinny!

Umiesz gadać to oznacza ze... Musze cie mieć chcesz te muffiny teraz mam 2 ale mogę dokupić lecz powiedz czy chcesz do mnie dołączyć?

Pokemon zaczął krzyczeć - Ja chcę Muffiny! Ale nie chcę być gruby... Ale wolę Muffiny! Ale co pomyślą moi rodzice kiedy zamienię się w Snorlaxa?!

Aha skoro masz rodziców to nie chce cie od nich odrywać poszedł dalej szukać pokemonów.

Pokemon znowu zaczął mówić... - Ale ja ich nie lubię... Ale się boje bez nich być... Ale oni mi dają codziennie jeść... Ale to przez nich tyję...

Chce twojego szczęścia skoro się bez nich boisz być to zostań z nimi może widziałeś gdzieś jakiegoś dzikiego pokemona który szuka trenera? (usum go z poszukiwanych)

Kto to Stefan?
Skoro nie możesz o nim mówić to powiedz gdzie przebywa.

Ok prowadź do niego a czy to pokemon?

Dobrze prowadź.

Był to gadający Weedle z długimi włosami, wąsami i okularami przeciwsłonecznymi...

(-.-)
Witaj widziałeś tu dzikiego pokemona który szuka trenera?

Pokemon powiedział - Stefan widział cygana-pokemona...