Podróż między miastami

Nie mogę się poddąć muszę wziaść się w garść. Buneary pouczymy cię Agility tak jak w Oranii.
Ok Biegnijmy. Agility to umiejetność ktora ci pozwoli dotrzeć do wroga nim on zdoła wgl rozpocząć
Ok Biegnij z calych sił jak byś goniła kogoś na kim ci zależy wyobraż sobie że jeśli nie uda ci się dogonić osoby ktora porywa kogoś na kim ci zależy to utracisz go na zawsze. Musisz biec z tą myślą. Biegnij tak szybko jak tylko umiesz by uratować tego kogoś!

-Och.. Pachirisu? Dlaczego nie chcesz? - zapytała - Dobra.. I tak nie zmienię twojego zdania. Sneasel? Może ty chcesz po trenować? - Sneasel zgodził się. Czekał na dalsze rozkazy. - Dobra. Metal Claw? Co ty na to? Musisz utwardzić swoje pazury, żaby były jak twarde jak stal. Potem uderz w tamten kamień. Powinno to wyglądać tak -

Lugia
Twój Sneasel połamał sobię rękę o kamień...

Lopunny
Buneary nie chce trenować...

Poprostu idzie i milczy....

-Sneasel!! - biegnie do niego - Nic ci nie jest? Szybko biegniemy do CP! - biegnie ile sił w nogach ze Sneaselem na rękach. - Spokojnie.. Wszystko będzie dobrze.. - pocieszała go. Biegła do najbliższego miasta. W myślach mówiła do siebie - To moja wina.. Po co chciałam nauczyć go tego ataku... To wszystko moja wina!!!!

Lugia
Sneasel spadł ci z rąk i połamał sobie nogi... I drugą rękę...

Bierze Sneasela znowu na ręce. Tym razem trzyma go tak by nie wypadł. Biegnie do najbliższego miasta. W myślach mówi - Jezu.. Przecież on mnie teraz znienawidzi.. Co ja teraz zrobię??? Mniejsza z tym, że mnie znienawidzi!!! Ważne żeby mu się nic nie stało! - nagle powiedziała - Trzymaj się Sneasel! Musisz wytrzymać! Jesteś silny! Wiem że będzie dobrze!

(Widzi ślady ataków sneasela) Gdzieś tu była. Lillypup wywąchaj te okolice i powiedz gdzie poszli.

Buneary widząc te ślady również była pewna że to ślady Sneasela... Lilypup wywąchał trop i jest gotów was prowadzić.

Lugia
Nagle w nie najlepszym momencie z krzaków wyskoczył Kecleon.

-Jezu!! Yanmega! AncientPower! Pachirisu Qucik Attack - powiedziała - Gdy wykonacie ataki uciekajcie! Musze biec do CP! Jeśli Sneaselowi coś się stanie nie wybaczę sobie... - biegła w stronę najbliższego miasta Parmanii..

Buneary czemu się tak niepokoisz? Zwolnij proszę.. Buneary sprobojmy poraz 3. Pamietasz co ci mowiłam? Kazałam sobie ci wyobrazić ze tracisz kogoś kogo kochasz. I jesli ci się nie uda dobiec na czas to będzie koniec. Teraz sobie tego nie wyobrazaj to ma miejsce sneasel cie potrzebuje a teraz przyspiesz i naucz się dla niego Agility!

Kecleon unikał ataków i mówił że nie jest zły i chce wam pomóc. Nie należy od zespołu Ke...


---

Dla Buneary to było za wiele i spanikowała nie wiedząc co ma zrobić...

Ten ruch pozwala ci się poruszać znacznie szybciej! Nie karzę ci tego zrobić. To zależy od ciebie czy chcesz biec jeszcze szybciej. Sneasel nie chciał by abyś się teraz tak bała. Biegnij pełna rozluznienia i opanowania tak szybko jak tylko umiesz!

Nie chciała się go nauczyć bo wie że wtedy nie będziecie za nią nadążać i nie chce nikogo zgubić i stracić...

DObrze rozumiem cię. W tkakim razie abyś miala potem sily wskakoj mi na ręce. Zobacz tak się biega!

Nagle Lugia się zatrzymała.. - Naprawdę chcesz pomóc?.. Ale jak.. - mówiła smutna za łzami w oczach.. Zaczęła powoli iść czekając na odpowiedź...

Kecleon pstryknął i inne dwa Kecleony wyciągnęły skuter z krzaków. - Możecie sobie go pożyczyć. -

Lillypup prowadź dalej. Buneary nie boj się nic mu nie będzie przeciesz wiesz ze Lugia na to nie pozwoli.

-Trochę to dziwne... Ale Parmania nie daleko.. Dobiegnę tam! - biegnie dalej.. Yanmega im nie ufał tak samo jak Pachirisu.. Lugia była już przed Parmanią..

Idź Cubone dziś nauczysz się nowego ataku jest to szczyt kości.Walnij najmocniej jak potrawisz swoją kością dasz rade!

Treecko chodz do mnie co ty na spotkanie nowych towarzyszy zapytalem i zaczolem szykac

Lopunny
Poszłaś za Lugią do Parmanii...

Lugia
Jesteś już w Parmanii...

Hiro
Podaj mu dokładniejsze instrukcje bo niezbyt rozumie...

Bartek
Treecko się nie bardzo cieszył...

Weź swoją Kość i zamachnij się i walnij kością z całej siły w to drzewo

No wiem ze nie lubisz kompanow a wiec wracaj sam poszukam i zaczolem szukac

Hiro
Niestety... Cubone połamał swoją kość... Była zbyt miękka... Cubone jest smutny...

Bartek
Spotkałeś