Podróż między miastami

Lugia
Yanma nie wiedział jak to zrobić...

Un
Spotkałeś

- Butterfree idź, atakuj Sleep Powder.

-Yanma. Zrób to tak jak ten Yanmega Zbierz całą swoją moc i wystrzel w tamte drzewo! Wierze że ci się uda!

Un
Bidoof śpi...

Lugia
Yanma nie wiedziała jak wytworzyć tą moc...

- Pokeball idź.. - rzucił go dość niechętnie.

Un
Ball poleciał gdzieś w krzaki... Gdy go znalazłeś był w nim jakiś pokemon... Był to

-Zbierz swoją moc i utwórz kule - myślała. - Jak mu to wytłumaczyć... - myślała dalej. - Yanma zbierz część swojej Energii w kule, która będzie częścią ciebie i częścią starożytnego świata w którym żyli twoi przodkowie. Tak jak ten Yanmega na zdjęciu Po czym uwolnij ją i rzuć w tamto drzewo. - mówiła z nadzieją że Yanma zrozumie. Jednak nie oczekiwała żadnego zaskoczenia jeśli mu się nie uda.

- Ale ze mnie łamaga.. - otworzył balla.
- Seedot ?! No to lepsze niż ten Bidoof... Witaj w drużynie mały. - pogłaskał swojego nowego pokemona.

Lugia
Yanma tworzyła zbyt małą kulę. Nagle zaatakował ją dziki

Un
Seedot od razu zaczął rozrabiać...

-Dobra Yanma trening zostawimy na później. Teraz atakuj akcją w Pachirisu!

- To może się źle skończyć.. powrót. - powrócił go do balla.

Lugia
Pachirisu uniknęła ataku i nie uciekła... Uśmiechnęła się tylko do ciebie.

-Pachirisu? Dlaczego ty się tak uśmiechasz? - Yanma chciał znowu za atakować - Yanma! Zaczekaj! - Yanma zatrzymał się i patrzył na Pachirisu. Lugia do niej podeszła. - Hej malutka. Chcesz się do mnie przyłączyć? - zapytała miłym głosem.

- Dobra, idziemy do Lavandii po pokemona ..DUCHA. - zaśmiał się złowieszczo i poszedł w kierunku Lavandii.

Lugia
Pachirisu siedziała przed tobą i czekała na coś...

Un
Nie znałeś drogi do Lavandii...

Yanma usiadła na głowie Lugi - Pachirisu? Chcesz ze mną podróżować? - zapytała miłym głosem.

Ale najpierw poszedł szukać kogoś lub coś co go tam zaprowadzi.

Lugia
Pachirisu kiwnęła głową że tak...

Un
Nikogo nie spotkałeś...

-Ciesze się że chcesz. - Lugia wyjeła pokeball i dotkneła nim głowy Pachirisu. Yanma dalej siedział na głowie Lugii.

Lugia
Gratuluję! Złapałaś Pachirisu!

-Witamy w drużynie! - po czym schowała pokeball. - No dobra Yanma! Tranujemy dalej wiesz co robić! Ancient Power! Na tam to drzewo! - powiedziała

Yanma dalej tworzyła zbyt małą kulę...

-Yanma! Wiem że teraz ci się uda! Jeśli użyjesz Ancient Power nie tylko będziesz miał spokój przez dłuższy czas, dostaniesz też muffina. Jak będziesz chciał nawet 2. - powiedziała patrząc na Yanme z pewnością w oczach.

Yanma pomyślał... "Wreszcie ta durna baba da mi spokój" i wykonał AncientPower! Yanma ewoluuje w

-Tak! Yanmega! Jak ja się ciesze! - przytuliła Yanmege (choć było trudno xD) Sneasel i Pachirisu cieszyli się razem z Lugią. Pachirisu usiadła Lugi na ramieniu. (tak jak Pikachu Ash'a)